Arne Slot w programie meczowym
Oto pierwsze notatki Arne Slota w programie meczowym Premier League przed meczem domowym Liverpoolu z Brentford.
- Wiem z doświadczenia, jako kibic piłki nożnej, jako zawodnik i trener, że dla wielu osób będzie to wyjątkowy dzień - pisze Slot w swojej kolumnie.
- To moment, na który wszyscy czekamy z niecierpliwością, ponieważ niesie ze sobą tak wiele możliwości, a jedną z najlepszych rzeczy jest to, że możemy dzielić się tym podekscytowaniem razem.
- Nie chcę za bardzo rozwodzić się nad faktem, że będzie to mój pierwszy mecz ligowy na Anfield w roli pierwszego trenera. Nie trzeba dodawać, że jest to wielki zaszczyt dla mnie i dla mojego sztabu, ale jednocześnie będziemy się skupiać wyłącznie na samym meczu, a nie osobistych odczuciach lub kwestiach pobocznych.
- Ważne jest, aby podziękować wszystkim, którzy sprawili, że mój sztab i ja czuliśmy się tak mile widziani od momentu przybycia tutaj. Zanim przybyłem, powiedziano mi, że Liverpool jest klubem rodzinnym i zdecydowanie pod wieloma względami spełnił ten opis. To coś, za co jesteśmy bardzo wdzięczni.
- Chciałbym powitać każdego kibica, który będzie na dzisiejszym meczu. Niezależnie od tego, czy jest to Twój pierwszy mecz, czy setny, mam nadzieję, że najlepsze możliwe doświadczenie. Witam również Thomasa Franka i jego sztab.
- Brentford to klub, który ma bardzo dobrą reputację w tym kraju i w Europie, również ze względu na to, co osiągnął w Premier League w ostatnich sezonach. Oznacza to, że będzie dla nas dużym wyzwaniem, na które musimy być gotowi.
- Pozytywne jest to, że wchodzimy w mecz z trzema punktami na koncie. Chcieliśmy dobrze zacząć starcie z Ipswich Town w zeszły weekend i po trudnej pierwszej połowie z wymagającym i zdeterminowanym przeciwnikiem, udało nam się.
- Jak w przypadku niemal każdego meczu, były rzeczy, które bardzo mi się podobały, i elementy, z których nie byłem zadowolony. To jest całkowicie normalne, szczególnie na samym początku nowego sezonu, dlatego ciężka praca nie ustaje na boisku treningowym, abyśmy mogli poprawić te elementy, które działały dobrze, i te, które funkcjonowały gorzej.
- Kilka razy mówiłem, że moim obowiązkiem jest zawsze dążenie do perfekcji, chociaż wszyscy wiemy, że perfekcja nie jest w rzeczywistości osiągalna. Chodzi o to, aby być najlepszymi, jakimi możemy być, jako jednostki i jako zespół, a częścią tego procesu jest to by nigdy nie wpadać w pułapkę myślenia, że jesteśmy wystarczająco dobrzy lub że zrobiliśmy wystarczająco dużo.
- Jak mówiłem wiele razy odkąd tu przybyłem, odziedziczyłem po Jürgenie bardzo dobry zespół i teraz naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby budować na tym dziedzictwie. Mamy dużo jakości i pozytywną kulturę, więc szansa na poprawę jest dla nas oczywista, chociaż równie oczywiste jest, że drużyna radziła sobie naprawdę dobrze w zeszłym sezonie.
- Stawiamy teraz pierwsze kroki w tej podróży i jeśli nasze doświadczenie w piłce powinno nam coś podpowiedzieć, to fakt, że nie będzie łatwo. To również sprawia, że jest to tak ekscytujące. Kiedy klub taki jak ten idzie w innym kierunku lub chce stać się jeszcze silniejszy, niż jest, robi to ze świadomością tego, co jest możliwe, a także ze wsparciem, które otrzymamy po drodze.
- Jednak to wsparcie nie jest czymś, co bierzemy za pewnik. Wiemy, że trzeba na nie stale zapracować i że jedynym sposobem, aby to zrobić, jest danie z siebie absolutnie wszystkiego, co mamy - na boisku i poza nim. Dzisiaj chodzi o to, aby dotrzymać naszej części umowy, więc miejmy nadzieję, że nam się to uda.
Arne
Komentarze (0)