SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1756

Media pod wrażeniem początków Arne Slota


Liverpool był spokojny i wyważony w niedzielnym spotkaniu z Brentford na Anfield. Po meczu angielskie media były pod wrażeniem wpływu, jaki wywarł na zespół Arne Slot.

The Reds pozostają na zwycięskim szlaku na początku sezonu Premier League, a pierwszy oficjalny mecz u siebie pod wodzą Slota przebiegł dosyć gładko.

Luis Diaz otworzył wynik meczu, z zimną krwią wykańczając swój sprint na bramkę, a w drugiej połowie Mohamed Salah ustalił wynik na 2:0 po sprytnym strzale w długi róg.

Oto jak media zareagowały na zwycięstwo Liverpoolu.

Slot robi dobre pierwsze wrażenie

Richard Jolly z The Independent był pod ogromnym wrażeniem tego, jak Slot zaczął sezon. Zasugerował, że Holender jest właściwym człowiekiem do zastąpienia Jürgena Kloppa:

- Ten powściągliwy facet stał głównie z rękami w kieszeniach. Od czasu do czasu przekazywał instrukcje, ale w nienachalny sposób.

- Nie było żywiołowych gestów, wznoszenia pięści w powietrze, sprintów wzdłuż linii bocznej. Czwarty sędzia nie był nękany przez menedżera The Reds, co prawdopodobnie preferuje.

- Era Arne Slota na Anfield rozpoczęła się na dobre. I nawet jeśli do tej pory definiuje się go bardziej przez pryzmat tego, kim nie jest, to dzieje się tak po części dlatego, że Jürgen Klopp, dosłownie i w przenośni, był wręcz kolosalną postacią.

- Jednak pierwsze wrażenie jest takie, że w Liverpoolu istnieje życie po Kloppie.

Gregg Evans z The Athletic pochwalił wyważony charakter gry Liverpoolu, docenił też natychmiastowy wpływ Slota na grę zespołu:

- Było kilka nerwowych momentów, ale rzadko kiedy miało to coś wspólnego z chaosem.

- Slot przekazał swoim zawodnikom, by przywiązywali wagę do każdego podania i gdy The Reds zepchnęli Brentford do defensywy, dominując statystykę posiadania piłki, zaprezentowali kilka z najlepszych rzeczy w swoim repertuarze. Wszystko to ku uciesze publiczności, która po upływie 82 minut zaczęła skandować nazwisko trenera.

- Nie mieliśmy tu też do czynienia z przerostem formy nad treścią. Jeśli krótkie, ostre podania nie zdawały egzaminu, piłkarze nie bali się zagrać długiej piłki, by odszukać Díaza, Salaha czy Diogo Jotę.

- Najistotniejsze po meczu było jednak to, z jaką swobodą Liverpool gra pod wodzą nowego menedżera - i jak bardzo kibice są gotowi, by towarzyszyć mu w budowaniu drużyny po Kloppie.

Na pochwały zasłużyło też kilka indywidualnych występów

Jason Burt z The Telegraph pochwalił występ będącego w formie Díaza, który rozwija się pod wodzą Slota:

- W Liverpoolu tak wiele uwagi poświęca się przyszłości Mohameda Salaha, Virgila Van Dijka i Trenta Alexandra-Arnolda, ale co z Luisem Díazem?

- W przeciwieństwie do wspomnianego trio, któremu do końca kontraktu pozostało mniej niż 12 miesięcy, Díaz jest związany z klubem długoterminową umową. Jednak jego wybitna forma z pewnością zasługuje na ulepszenie warunków kontraktu.

- W końcu jeszcze tego lata krążyły plotki na temat jego przyszłości - w tym szalone doniesienia o próbie sprowadzenia go przez Manchester City - z pewnością jest on jednak coraz ważniejszym zawodnikiem dla Liverpoolu.

OptaJoe zwróciła uwagę na niesamowity jubileusz Virgila van Dijka - w niedzielę holenderski stoper zagrał swój setny mecz Premier League na Anfield w barwach The Reds. Liverpool wygrał 82 z nich, 16 zremisował i przegrał tylko dwa (zdobywając w sumie 262 punkty). Tylko Patrice Evra zdobył więcej punktów w swoich pierwszych 100 meczach ligowych u siebie (263).

Na Twitterze Bence Boksak zachwycał się tym, co zobaczył u Ryana Gravenbercha grającego w roli numeru 6. Holender, póki był na boisku, miał najwięcej udanych podań (72) oraz najwięcej odbiorów (3). Najwięcej razy odzyskiwał też posiadanie piłki (8).

W międzyczasie Mark Jones z Mirror skupił się na mocnym występie Dominika Szoboszlaia:

- To właśnie w tym okresie zeszłego roku fani Liverpoolu zaczęli zakochiwać się w Dominiku Szoboszlaiu - tak szybko i imponująco zaczęła się kariera Węgra na Anfield. O wysokim, atletycznym zawodniku mówiono nawet, że będzie nowym Stevenem Gerrardem, a jego występy uzasadniały te pochwały.

- Z czasem przyszła wprawdzie obniżka formy spowodowana kontuzją, zmęczeniem lub połączeniem obu tych czynników. Wszystko jednak wskazuje na to, że Szoboszlai będzie kluczowym graczem u Slota, a jego pracowitość i chęć bycia pod grą oznaczają, że czeka go sezon pełen wrażeń.

- Sprawy nie zawsze idą po jego myśli, ale on zawsze jest chętny, aby spróbować naprawić sytuację - tak jak wtedy, gdy wracał przez pół boiska, by powstrzymać Mbuemo po zablokowaniu jego strzału.

- W środku pola Liverpoolu nadal przydałoby się kilku zawodników, ale ci, którzy są do dyspozycji, też są całkiem nieźli.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Nadszedł czas Conora Bradleya  (0)
22.11.2024 23:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo
Carrick pełen zachwytu nad Benem Doakiem  (0)
22.11.2024 23:42, K4cper32, Liverpool Echo
Decyzje Salaha o grze w kadrze pomagają LFC?  (0)
22.11.2024 19:54, Mdk66, Liverpool Echo
Trening przed Southampton - zdjęcia  (2)
22.11.2024 17:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Ramsdale i Bednarek nie zagrają z Liverpoolem  (0)
22.11.2024 16:05, BarryAllen, southamptonfc.com
Data startu i końca przyszłego sezonu  (0)
22.11.2024 14:28, AirCanada, liverpoolfc.com
Konferencja prasowa przed meczem z Southampton  (4)
22.11.2024 14:14, AirCanada, liverpoolfc.com