Irlandczycy rozpływają się nad Conorem Bradleyem
Conor Bradley zagrał bardzo dobre spotkanie, a Irlandia Północna wygrała 2:0 z Luksemburgiem w pierwszym meczu Ligi Narodów.
Bradley wystąpił w każdym meczu Liverpoolu w tym sezonie, ponieważ Arne Slot jest zagorzałym wielbicielem zastępcy Trenta Alexandra-Arnolda. Wychowanek Dungannon za każdym razem pojawiał się na murawie z ławki rezerwowych, więc zgoła inaczej wygląda jego sytuacja narodowych barwach. Zawodnik The Reds jest najważniejszym graczem w drużynie Michaela O'Neilla.
Bradley rozegrał pełne 90 minut w meczu z Luksemburgiem na pozycji prawego skrzydłowego. Stoczył (13) i wygrał osiem pojedynków z rywalami, a także oddał najwięcej strzałów na bramkę (trzy) i wykonał najwięcej odbiorów (sześć).
Był to występ, który sprawił, że Kenny Archer z "Irish News" nazwał go „siłą napędową Irlandii Północnej”.
- Nie ma wątpliwości, że to gwiazda w nowej drużynie [O'Neilla] - napisał Archer, dodając, że Luksemburg po prostu nie mógł sobie poradzić z Bradleyem.
"The Belfast Telegraph" przyznał Bradleyowi najwyższą ocenę w drużynie - dziewięć, a dziennikarz Julian Taylor napisał, że "był w centrum wszystkiego".
Archer zauważył, że Bradley doznał lekkiego urazu, ale po rozegraniu pełnych 90 minut ma nadzieję, że nie będzie to problemem.
Przemawiając po zwycięstwie swojej drużyny, menedżer O'Neill dał do zrozumienia, że jego podopieczny wejdzie na "bardzo, bardzo wysoki poziom”, choć zasugerował, że potrzebuje do tego więcej minut na boisku w klubie.
- Właśnie skończył 21 lat, jest wspaniałym graczem, a jego atrybuty są widoczne dla wszystkich - powiedział O'Neill.
- Conor wejdzie na bardzo, bardzo wysoki poziom. Potrzebuje czasu na grę, a jest w klubie, w którym nie jest to łatwe do zdobycia - następnie dodał.
Komentarze (0)