Bernardo Silva o różnicy pomiędzy Arsenalem i LFC
We wczorajszym hicie Premier League Manchester City tylko zremisował z grającym przez połowę spotkania w osłabieniu Arsenalem. Podopieczni Mikela Artety postawili prawdziwy autobus w polu karnym w drugiej połowie i the Citizens bili głową w mur.
Ostatecznie w 98. minucie John Stones zapewnił ekipie Pepa Guardioli 1 punkt. Mecz był pełen złej krwi, już od 2. sekundy kiedy to Kai Havertz zaatakował bez piłki Rodriego. Cały mecz obfitował w nieczyste zagrywki, ale ostatecznie Arsenal może być zadowolony z remisu.
Po meczu Bernardo Silva skomentował postawę Arsenalu, który w drugiej połowie miał tylko 12,5% posiadania piłki. Portugalczyk został zapytany o różnice pomiędzy meczami z Arsenalem i Liverpoolem.
- Jakie są różnice? Sam nie wiem, może główna różnica jest taka, że obecny Liverpool wygrał Premier League, a Arsenal nie. Liverpool wygrał Ligę Mistrzów, a Arsenal nie.
- Dodatkowo Liverpool zawsze kiedy się z nami mierzył grał po to, żeby wygrać mecz. Tu więc też jest różnica pomiędzy nimi a Arsenalem - brutalnie podsumował Silva.
W dalszej części wywiadu Bernardo Silva krytykował zarówno postawę piłkarzy Arsenalu, którzy grali na granicy tego co w piłce wolno, a co jest już przekroczeniem oraz występ sędziego, który pozwalał gościom tę granicę przekraczać.
Komentarze (10)