Prasa po meczu z West Hamem
Przedstawiamy reakcję brytyjskich mediów na zwycięstwo Liverpoolu 5:1 nad West Hamem United w trzeciej rundzie Carabao Cup na Anfield.
W wygranym meczu Cody Gakpo i Diogo Jota strzelili po dwie bramki, a Mohamed Salah dorzucił jedno trafienie, zapewniając The Reds awans do czwartej rundy turnieju, który wygrali już dziesięć razy.
Oto opinie wybranych mediów na temat największego zwycięstwa w dotychczasowej karierze Arne Slota w Liverpoolu.
Kathryn Batte, Daily Mail
- Jeśli coś opowiadało historię kontrastujących początków Arne Slota i Julena Lopetegui’ego na nowych stanowiskach, to właśnie to. Liverpool wygrał pięć z sześciu meczów pod wodzą Slota przed tym spotkaniem w trzeciej rundzie Pucharu Ligi, podczas gdy West Ham zdołał odnieść tylko jedno zwycięstwo, odkąd Lopetegui objął stery.
- Po tym, jak zostali wygwizdani po porażce 0:3 z Chelsea w zeszły weekend, jedyną rzeczą, której menadżer Młotów nie potrzebował była kolejna ciężka porażka. Jednak to, co było waleczną grą, szybko przerodziło się w kompromitację, gdy Edson Alvarez otrzymał czerwoną kartkę za drugi faul w 75. minucie. Jego wyrzucenie z boiska nastąpiło tuż po tym, jak Mohamed Salah strzelił na 3:1, po dublecie Diogo Joty, po tym jak gol samobójczy Jarella Quansaha dał West Hamowi wczesne prowadzenie.
- Liverpool wyczuł krew, a dziesięcioosobowy West Ham się rozsypał. Cody Gakpo dołożył dwa gole w doliczonym czasie gry, aby przypieczętować zwycięstwo dla Slota i zwiększyć presję.
Rich Jolly, The Independent
- W zeszłym sezonie Jürgen Klopp opisał Diogo Jotę jako najlepszego strzelca na Anfield. Jeśli Arne Slot jeszcze nie złożył takiego komplementu – a jego pochwały są na razie umiarkowane – to jednak postawił na Portugalczyka jako swój pierwszy wybór na pozycji numer 9, rolę, którą pod wodzą Niemca pełnił on tylko sporadycznie.
- Slot miał powody do zadowolenia po największym zwycięstwie w swojej krótkiej karierze, a Klopp również mógł czuć się usatysfakcjonowany. Pierwszy dublet Joty od stycznia pokazał jego drapieżny instynkt, umiejętność poruszania się i zdolność do sprawiania, że strzelanie bramek wygląda na proste.
- Jota, choć mógł się czuć outsiderem w zmienionym składzie, okazał się ratownikiem po tym, jak Jarell Quansah, kontynuując swój niepewny początek u Slota, przypadkowo strzelił gola samobójczego, dając Młotom prowadzenie.
- Jednak Liverpool odwrócił wynik na 3:1 w meczu przeciwko AC Milan w zeszłym tygodniu. Ich zdolność do odrabiania strat była widoczna ponownie, gdy Mohamed Salah, z jednym golem, oraz Cody Gakpo, z drugim dubletem wieczoru, zapewnili powtórzenie historii.
- W zeszłym sezonie West Ham przegrał 5:1 na Anfield w Carabao Cup. Slot w pewnym sensie naśladuje Kloppa, a Niemiec wygrał ten turniej w zeszłym roku, więc Slot może mieć nadzieję na powtórkę. Porównania z Niemcem są nieuniknione, ale niektóre są wręcz pożądane. Zawodnicy Liverpoolu byli w zeszłym sezonie królami powrotów; w dwóch ostatnich tygodniach pokazali, że nie stracili tego nawyku.
Chris McKenna, Daily Mirror
- Fakt, że jeden z najlepszych graczy Liverpoolu w tym sezonie rozpoczął grę w tym turnieju, sugeruje, że Arne Slot ma ambicję poprowadzić Liverpool na Wembley. Mo Salah wszedł z ławki, by przypieczętować zwycięstwo, strzelając trzecią bramkę, a Cody Gakpo dołożył czwartą i piątą pod koniec meczu. Dla Slota był to łatwy wieczór, który nie mógłby przebiec lepiej przeciwko drużynie Młotów, która zakończyła mecz w dziesiątkę po późnym wyrzuceniu jednego z zawodników.
- Były zmiany i rotacje, jak planował Slot, ale nie było dużego zwrotu ku młodym zawodnikom. Była to mieszanka regularnych graczy i tych, którzy do tej pory ogrzewali ławkę rezerwowych. To wystarczyło, by pokonać West Ham, który teraz nie wygrał czterech kolejnych meczów we wszystkich rozgrywkach. Start Julena Lopetegui’ego po objęciu drużyny w lecie nie jest łatwy.
Chris Bascombe, The Daily Telegraph
- Slot, mając do dyspozycji drużynę pełną talentów, może pozwolić sobie na owocną politykę rotacji na Anfield i po każdym meczu wychwalać innego napastnika. Oczy były zwrócone na Mohameda Salaha po meczu z Manchesterem United, Cody'ego Gakpo po starciu z AC Milan, Luisa Diaza w każdy weekend tego sezonu, a kilka dni temu Darwina Nuneza. Tym razem to Diogo Jota, którego dublet dał obrońcom tytułu bezpieczny awans do czwartej rundy, gdzie zmierzą się z Brighton.
- Federico Chiesa również zaliczył swój pierwszy występ od początku. Może trochę bez wprawy, ale pokazujący obietnicę, że gdy odzyska pełną formę, obrońcy będą się go obawiać. Nawet nie będąc w pełni formy, Włoch zaliczył asystę.
- Trzy bramki w meczu zaczynają wyglądać na obowiązek, gdy drużyna Slota notuje co najmniej tyle w kolejnych spotkaniach w ciągu ostatnich ośmiu dni, wysyłając sygnał, że mogą atakować na wszystkich frontach. Mogli strzelić więcej niż pięć, Salah i Gakpo zadali późne, brutalne ciosy.
Keifer MacDonald, Liverpool Echo
- Kibice na Anfield mogliby być usprawiedliwieni, myśląc, że zwycięzca Euro 2020 został odsunięty na dalszy plan, gdy nie mógł się zaangażować w początkowe fazy meczu, zanim samobójczy gol Jarella Quansaha dał Młotom niespodziewane prowadzenie w 21. minucie.
- Jednak pech młodego obrońcy stał się dla Federico Chiesy impulsem. Chwilę później Liverpool wyrównał wynik, a były zawodnik Juventusu i Fiorentiny popisał się podaniem, dzięki któremu Jota trafił do siatki głową z bliskiej odległości.
- Jako pierwszy Włoch, który zaczął mecz dla Liverpoolu od czasu zakończenia nieudanego pobytu Mario Balotellego w 2015 roku, Chiesa nie miał wygórowanych oczekiwań, gdy wychodził na boisko.
- Jednak biorąc pod uwagę owację, którą otrzymał, schodząc z boiska przed upływem godziny, nie musi się martwić, że podąży śladami swojego poprzednika na Anfield.
Komentarze (0)