Trzy najważniejsze wnioski po meczu na Molineux
Liverpool jedzie dalej.
Wymagający mecz przeciwko Wolverhampton Wanderers, który The Reds rozpoczęli słabo, ale byli w stanie wycisnąć z niego sto procent, przywrócił drużynie Arne Slota pozycję lidera Premier League.
Oto najważniejsze wątki wczorajszego spotkania.
Dlaczego brzydkie zwycięstwo jest niesamowicie ważne
To nie pokaz siły wyniósł Liverpool na szczyt Premier League.
Drużyna Slota zaczęła niechlujnie i przez większość pierwszej połowy grała chaotycznie. Mieli problemy ze zbudowaniem składnej akcji i ożyli dopiero tuż przed przerwą.
Właśnie pod koniec pierwszej połowy The Reds zdobyli gola. Gospodarze wyrównali na początku drugiej części spotkania, po fatalnym nieporozumieniu w obronie Liverpoolu, ale podopieczni Slota już kilka minut później wrócili na prowadzenie, po tym, jak Mohamed Salah wykorzystał rzut karny wywalczony przez Diogo Jotę.
Podczas meczu w którym Liverpool nie był przeważającą siłą w ofensywie, Slot był po raz kolejny wdzięczny Ryanowi Gravenberchowi, który nadal błyszczy w roli defensywnego pomocnika.
Reprezentant Holandii wygrał wszystkie osiem swoich pojedynków i wykonał trzy udane wślizgi, a także zaliczył 57 celnych podań na 62, które wykonał (92 procent).
To był pierwszy raz w karierze Slota na Anfield, kiedy Holender oglądał brzydkie zwycięstwo swojej drużyny. Mowa ciała Holendra na linii bocznej pokazała, że nie był zbyt zadowolony z występu.
Menedżer The Reds podziwiał etykę pracy i charakter, które pokazał jego zespół, aby wywalczyć trzy punkty. Jeśli Liverpool zamierza walczyć o tytuł, będzie musiał wygrywać w meczach, w których jest daleki od swojej najlepszej formy.
Jest wiele do poprawienia, ale Liverpool ma solidne fundamenty, aby wprowadzić wymagane zmiany: pięć zwycięstw w sześciu meczach w Premier League i siedem zwycięstw w ośmiu meczach we wszystkich rozgrywkach.
Dobre i złe strony Konate
Ibrahima Konate utknął w rutynie.
Alarmujący spadek formy spowodował, że stracił miejsce na rzecz Jarella Quansaha pod koniec kadencji Jürgena Kloppa w Liverpoolu. Następnie środkowy obrońca wypadł ze składu reprezentacji Francji na Euro 2024.
Jednak nowa era na Anfield wywołała zmianę w jego postrzeganiu przez trenera. Od czasu, gdy Konate zastąpił Quansaha w przerwie starcia z Ipswich Town w otwierającym sezon meczu, był niemal zawsze obecny w Premier League, ale ten pojedynek pokazał jego imponujące i mniej imponujące walory.
Po ponad dwóch latach bez gola, strzelił teraz dwie bramki w ciągu 12 dni.
Konate po strzeleniu głową w zwycięskim meczu Ligi Mistrzów z AC Milan otworzył wynik na Molineux. Francuz wygrał pojedynek po dośrodkowaniu Diogo Joty tuż przed przerwą i głową pokonał Sama Johnstone'a z sześciu metrów.
Biorąc pod uwagę jego zagrożenie w powietrzu, to jest to dosyć zastanawiające, że musiał czekać aż do swojego 57 meczu w Premier League, aby zdobyć swojego pierwszego gola główką dla Liverpoolu. Dodając do tego jego asystę przy golu Luisa Diaza przeciwko Bournemouth w zeszły weekend, widać, że Konate potrafi stworzyć zagrożenie zarówno pod bramką rywala, jak i posyłając kapitalną piłkę z okolic własnego pola karnego.
Jednakże był również winny utraty gola przez Liverpool w drugiej połowie. Zamiast poradzić sobie z prostą sytuacją, próbował podprowadzić piłkę do rąk Alissona…
… a jego wahanie pozwoliło Jorgenowi Strandowi Larsenowi przejąć piłkę…
… i uruchomić Rayana Ait-Nouriego.
To Konate, a nie Alisson, zawinił, a para spędziła następne kilka sekund na dyskusji. Co gorsza, obrońca został ukarany żółtą kartką za nierozważne wejście w Matheusa Cunhę.
Konate odzyskał spokój, i wykonał kluczowy wślizg, aby uniemożliwić Carlosowi Forbsowi wyrównanie stanu meczu, po tym jak Salah przywrócił prowadzenie Liverpoolowi.
Dzień, który Konate powinien zapamiętać i zapomnieć.
Salah ponownie kluczowy pomimo fatalnego pudła
Dla kogoś takiego kalibru jak Salah, był to szok.
Kiedy wysoka pressing Liverpoolu doprowadził do niecelnego podania Mario Leminy, Egipcjanin stanął przez stuprocentową szansą na zdobycie gola i podwyższenie wyniku na 2-0 na początku drugiej połowy.
Jednakże Salah zamiast trafić do pustej bramki, posłał piłkę obok słupka. Kiedy Ait-Nouri wyrównał istniało niebezpieczeństwo, że zmarnowana okazja okaże się kosztowna.
Bezsensowna decyzja Nelsona Semedo o powaleniu Joty w polu karnym sprawiła, że Salah dostał szansę na szybką poprawę z rzutu karnego. Z łatwością wykorzystał tę sytuację.
Był to jego trzeci wykorzystany rzut karny w Premier League z rzędu, odkąd spudłował przeciwko Newcastle United w Nowy Rok, a teraz strzelił gola w trzech kolejnych meczach wyjazdowych Premier League po raz pierwszy od października 2021 roku.
Nie był w swojej najlepszej formie przeciwko Wolves, ale po raz kolejny wniósł jakość, która pozwoliła odnieść zwycięstwo jego drużynie.
Co miał do powiedzenia Slot?
Arne Slot przyznał, że Liverpool zaczął niemrawo mecz na Molineux, ale był zadowolony z tego, jak The Reds kontrolowali grę w miarę jej trwania.
- Wolves mieli tydzień na przygotowanie się i mieli dobry plan gry - powiedział Sky Sports.
- Mieliśmy pewne problemy w pierwszych 20 minutach. Atakowali naszą prawą stronę wieloma zawodnikami, dlatego na początku było nam trochę trudno.
- Potem kontrolowaliśmy grę o wiele lepiej. Byliśmy o wiele bardziej cierpliwi, ponieważ cały czas utrzymywaliśmy piłkę i strzeliliśmy gola. W drugiej połowie wyszliśmy o wiele lepiej, jeśli chodzi o pressing. Energia i intensywność były o wiele wyższe niż w pierwszych 20 minutach.
Slot chwalił pomocników Ryana Gravenbercha i Alexisa Mac Allistera za pomoc drużynie w utrzymaniu kontroli, ale też umniejszał oczekiwania wobec swojej drużyny.
- Czują się tak komfortowo z piłką, co pomaga, jeśli chcesz grać w oparciu o posiadanie piłki. Potrafią też dużo biegać - dodał Holender.
- Wciąż mamy wiele do udowodnienia, gdy zagramy z najlepszymi drużynami, ale dobrze, że mamy zdobyliśmy te punkty i jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy w tej chwili.
- Zawsze staram się być realistą. Praca Kloppa była tutaj niesamowita. Dwa lata temu ostatni raz grali w Lidze Mistrzów i zajęli piąte miejsce w lidze. Teraz musimy udowodnić, że możemy coś osiągnąć w Lidze Mistrzów i Premier League - zakończył Slot.
James Pearce
Komentarze (12)
Z kolei rok temu na początku sezonu zdobywaliśmy punkty bo mieliśmy potężny mental i świeżych zawodników w pomocy, a gra mimo wszystko wyglądała daleko od naszego prime'u. Pamiętam jak z niecierpliwością czekałem na moment gdy w decydującej fazie sezonu złapiemy formę na miarę mistrza, a okazało się, że było znacznie gorzej. Taki Arsenal rok temu też początek miał pod kątem samej gry średni, ale punkty zdobywali i ostatecznie bili się z City do ostatniej kolejki.
B9K Ty widziałeś co ten paralityk robi jak musi podać albo kopnąć prawą nogą?
W tym sezonie kilka razy próbował z kimś na biegi myknąć i niestety już PESELek widać bo nikogo jakoś prześcignąć nie może. Przecież ten typ był najgorszy z całego ofensywnego trio, zresztą jak przeważnie ( Mane i Firmino robili robotę za tego paralityka, samoluba)
Teraz przyjdzie sprawdzian z Chelsea później seria trudniejszych meczyków Arsenal City Bayer Real Newcastle - jestem ciekaw jak sobie Salah z Ryanem na 6 poradzą.
Ryan moze nie gra źle ale dziwią mnie te zachwyty na siłe jego osobą.... nie gra źle ale w ogóle się niczym nie wyróżnia. Często ospały i wolny w decyzjach, a przecież umie pociągnąć grę.
Nie rozumiem, dlaczego atakujesz mnie, przecież to nie ja jestem autorem tego artykułu. Pretensje proszę kierować do Pana Pearce'a;))
A jakie 3 wnioski mam?
1) Slot to by dobry wynik ugrał i z obecną Wisłą Kraków!!!
2) Endo i jego wyznawcy do nor!!!!
3) FSG to dusigrosze!!!!
Dziękuję i pozdrawiam!!!