Martinez o roli Joty w reprezentacji
Euro 2024 nie było piękną przygodą dla reprezentacji Portugalii. Podopieczni Roberta Martineza zakończyli swój udział w ćwierćfinale, kiedy to po rzutach karnych przegrali z Francją. Po raz kolejny najważniejszym bohaterem turnieju miał zostać Cristiano Ronaldo, lecz nie udało mu się strzelić bramki w żadnym z pięciu spotkań.
W sobotę Portugalczycy zmierzyli się z reprezentacją Polski na Stadionie Narodowym. Ronaldo strzelił drugą bramkę (spotkanie zakończyło się zwycięstwem Portugalii 3:1), a w 62. minucie w jego miejsce wszedł Diogo Jota.
Po meczu na temat zmian wypowiedział się selekcjoner reprezentacji Portugalii.
- To jest ważne dla nas trenerów, że możemy rotować składem. W ciągu 72 godzin musimy rozegrać dwa spotkania. Diogo Jota świetnie wszedł w spotkanie. Musimy korzystać z naszych zawodników, którzy zaczynają mecze z ławki rezerwowych. Jeśli chodzi o Cristiano, to znajduje się w doskonałej formie.
Wygląda na to, że Martinez postrzega zawodnika Liverpoolu jako osobę, która może być zmiennikiem Ronaldo i "uchronić" go, kiedy legendarny napastnik potrzebuje odpoczynku.
Możliwe, że we wtorkowym spotkaniu ze Szkocją Jota wyjdzie w wyjściowym składzie. Jednak w takim razie piłkarz The Reds wyjdzie na lewym skrzydle, a Ronaldo wystąpi na pozycji napastnika.
Komentarze (1)
Mecz wygraliśmy 4-0, a od tamtej pory Martinez był weryfikowany już wielokrotnie. To co wyczynia w Portugalii dowodzi tylko tego, jak bardzo odklejonym od rzeczywistości trenerem jest. Szkoda, że Jota musi w kadrze słuchać tego pajaca. Jego sytuacja przypomina mi sytuację innego naszego topowego gracza, który po odejściu wuefisty ze stanowiska zaczął grać w pełnym wymiarze i w ostatnich 5 meczach swojej kadry 4-krotnie zdobywał nagrodę piłkarza meczu.