LIV
Liverpool
Premier League
19.10.2025
17:30
MUN
Manchester United
 
Osób online 601

Gravenberch: Często wracam do tej sytuacji


Ryan Gravenberch ma mieszane uczucia, gdy myśli o swoim pierwszym i jedynym jak dotąd spotkaniu przeciwko Chelsea jako piłkarz Liverpoolu.

Tamten mecz był radosny dla drużyny - The Reds podnieśli Carabao Cup na Wembley po dramatycznym i pełnym emocji zwycięstwie.

Jednak Gravenberch, choć zachwycony wynikiem finału, był na boisku, świętując i czekał na informacje odnośnie kontuzji jakiej nabawił się w trackie meczu.

Występ pomocnika na Wembley został przerwany po 28 minutach, kiedy Holender został zniesiony na noszach z poważnie wyglądającą kontuzją kostki.

- Nie sądzę, żeby to było dobre słowo, ale byłem po prostu rozczarowany, że nie mogłem grać dalej. Często wracam do tej sytuacji - stwierdza Gravenberch.

- Naprawdę nie mogłem się tego doczekać, a poza tym był to mój pierwszy raz na Wembley.

- Po tym jak zostałem kopnięty, chciałem grać dalej. Powiedziałem: „Owińcie to bandażem, może będę mógł grać dalej”. Sztab medyczny stwierdził jednak inaczej.

Gravenberch był sam w szatni, gdy trwała pierwsza połowa, a towarzyszyło mu tylko dwóch członków sztabu oceniających sytuację. Holender był zrozpaczony.

Pomocnik odłożył te emocje na bok, by utykając wejść na ławkę rezerwowych i stamtąd wesprzeć swoich kolegów z drużyny.

- Naprawdę nie słyszałem nic, co działo się na zewnątrz. Kiedy wyszedłem na stadion była naprawdę niesamowita i szalona atmosfera - stwierdził 21-latek.

- Kiedy patrzyłem na naszą grę z boku, miałem naprawdę dobre przeczucie, że wygramy ten mecz - i tak się stało.

Gol głową Virgila van Dijka w dogrywce zapewnił niezwykłe zwycięstwo.

Kontuzja z pewnością nie przeszkodziła Gravenberchowi w delektowaniu się chwilą.

- Byłem po prostu szczęśliwy i pełen adrenaliny, kiedy zdobyliśmy trofeum - mówi.

Jak się okazało, wrócił na boisko nieco ponad miesiąc później - było to możliwe dzięki zaufaniu kompetencjom działu medycznego i jego sile psychicznej.

- To naprawdę ważne, ponieważ gdy się łapiesz kontuzję, chcesz po prostu wrócić tak szybko, jak to możliwe i być tam dla drużyny.

- Dla mnie to było jak codzienna praca nad sobą i kostką, aby znów być w formie.

Gravenberch cieszy się w tym sezonie niesamowitą formą w drużynie Arne Slota, a jego historia może służyć jako przykład nagrody za cierpliwość i wytrwałość dla młodych.

- Zawsze mam uśmiech na twarzy. Zawsze radzę młodym ludziom, że kiedy grają w piłkę nożną, po prostu się nią cieszą, po prostu marzą, a reszta przyjdzie sama.

- Po prostu bądź sobą. Po prostu rób to, co chcesz robić i co sprawia ci przyjemność - kończy Holender.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Rooney o formie Salaha (1)
07.10.2025 07:54, BarryAllen, BBC
Jan Molby: Klopp nie zwróciłby na mnie uwagi (0)
07.10.2025 05:39, GingerElf, The Daily Telegraph
Quansah o odejściu z Liverpoolu (0)
06.10.2025 18:12, Wiktoria18, thisisanfield.com
Keïta: Znów cieszę się futbolem (0)
06.10.2025 09:06, AirCanada, liverpool.com
Sturridge: Drużynie brakuje Lucho (0)
06.10.2025 08:50, AirCanada, Sky Sports