Slot: Musze uważać na kartki!
Arne Slot zażartował podczas konferencji prasowej, że będzie musiał uważać po żółtej kartce, którą otrzymał od arbitra w rywalizacji z Arsenalem.
Holender był niepocieszony kilkoma decyzjami arbitra w niedzielnym starciu w stolicy, ale podczas rozmów z dziennikarzami wolał nabrać wody w usta.
- Ostatnio dostałem w pełni zasłużoną żółtą kartkę w meczu z Chelsea. Tym razem tak nie było - powiedział Slot.
- Zawodnicy Arsenalu non stop leżeli na boisku. Oczywiście to może się zdarzyć na boisku, więc ich za to nie winię. Przy stykowych sytuacjach, gdy tracili piłkę, od razu próbowali wymusić decyzję na arbitrze. W mojej opinii próbowali nas w ten sposób wybijać z rytmu.
- W jednej sytuacji powiedziałem do Ibou Konate 'To jest pieprzony żart!'. Arbiter techniczny [Sam Barrott] pomyślał, że mówię w jego kierunku 'Jesteś pieprzonym żartem'. Dostałem za to żółtą kartkę, mam dwie na koncie i muszę być ostrożny w kolejnych meczach - podsumował Slot.
Komentarze (4)