Konferencja prasowa przed meczem z Brighton
Jutro Liverpool po raz drugi w tym tygodniu zmierzy się z Brighton & Hove Albion. Tym razem mecz odbędzie się na Anfield w ramach Premier League.
W środę Czerwoni pokonali 3:2 The Seagulls i awansowali do 5 rundy Pucharu Ligi.
Podczas piątkowej konferencji prasowej, Arne Slot odpowiedział na kilka pytań ze strony dziennikarzy.
O tym czego dowiedział się o swoim zespole podczas trwającego sezonu ...
Myślę, że uczę się tej drużyny każdego dnia, zwłaszcza, że nie jestem tutaj przecież zbyt długo. Codziennie mierzę się z różnymi sytuacjami, tymi bardziej i mniej przewidywalnymi! Podobała mi się nasza postawa w meczach z Chelsea i Arsenalem. W konfrontacji z the Blues potrafiliśmy momentami bronić się głębiej i skutecznie dowieźliśmy do końcowego gwizdka 3 punkty. Trzymaliśmy jednak ich na dystans, nie pozwalając na wiele sytuacji bramkowych. Chłopcy naprawdę zaimponowali mi w tamtym spotkaniu. Z kolei przeciwko Kanonierom byliśmy pod presją, przegrywaliśmy, nie wszystko szło po naszej myśli, ale pokazaliśmy pazur, doprowadzając w końcu do wyrównania.
Weszliśmy w taki moment sezonu, gdy rozgrywamy non stop ważne spotkania. Nasi najważniejsi piłkarze są dostępni, gramy dobry futbol, co oczywiście dla mnie z perspektywy szkoleniowca jest niezwykle ważne. W trwającym tygodniu zobaczyliśmy, że zawodnicy, którzy nie grają regularnie, mogą także odcisnąć swoje piętno na zespole. Będziemy ich potrzebować w trakcie całego sezonu, więc fajnie, że potwierdzili, że są na wysokim poziomie, gotowi do rywalizacji.
O tym, czy dziwnie będzie mu się ponownie grało z Brighton ...
Nie, w futbolu to nie jest jakaś nowa historia. W Lidze Mistrzów, czy w Lidze Europy takie sytuacje są także na porządku dziennym, gdy rywalizują zespoły z tych samych federacji. W piłce nożnej jesteśmy przyzwyczajeni do takich rzeczy w terminarzu. Dla mnie to jak najbardziej w porządku, zwłaszcza, że w sobotę zagra bardzo wielu zawodników, którzy w środę nie wystąpili w pierwszych składach. Dla każdego menadżera to bardzo pozytywne, gdyż wiesz jeszcze więcej na temat swojego przeciwnika. To piłkarze kreują historię każdego spotkania, mają w końcu największy wpływ na to, co dzieje się na boisku. Styl gry może być podobny, lecz jakość poszczególnych piłkarzy zawsze robi różnicę. Sobotni mecz na pewno będzie inny od tego środowego. Nie mam co do tego wątpliwości.
O różnych opcjach na pozycji numer 9 ...
Sądzę, że mamy kilka rozsądnych opcji. Cody Gakpo, a także Lucho Diaz są również w stanie grać na szpicy. Każdy z tych piłkarzy miał wpływ na środowy wynik. Myślę, że trochę zaskoczyliśmy w tym meczu gospodarzy naszym ustawieniem. Dom i Curtis wcielali się kilkukrotnie w postać 'fałszywego napastnika'. Oczywiście jest to dla nas dodatkowa opcja w przypadku urazów. Diogo Jota nie może teraz grać, a jest przecież typowym napastnikiem. Dobrze było zobaczyć zespół, strzelający 3 bramki, grając bez typowej dziewiątki.
O wpływie liderów na boisku na dobrą grę drużyny w obecnej kampanii...
Oczywiście są bardzo ważni. Nie zgadzam się jednak do końca z tym, co zasugerowałeś. Sądzę, że Jarell zagrał w środę naprawdę porządne zawody. Jego największym problemem w tym momencie jest to, że każdy jego błąd prowadzi później do straty bramki, co przecież nie zawsze dzieje się w futbolu. Właśnie tak było w przypadku starcia z Brighton. Moim zdaniem miał pecha. Oczywiście nie da się wymazać tych dwóch sytuacji, po których straciliśmy gole. Jarell staje się coraz lepszym i bardziej doświadczonym zawodnikiem. Nie mam wątpliwości, że dalej będzie się rozwijał.
Jarell jest w dość pechowym momencie swojej kariery. Patrząc na jego postawę, podobało mi się to, co zobaczyłem w pojedynku z Brighton. Był pewny siebie, gdy posiadał piłkę przy nodze. Jasne, miał pecha przy drugim golu, ale to nie był jego błąd. Nie powiedziałbym, że nie będzie w stanie grać na wysokim poziomie w najbliższych meczach. Jego problemem jest, że rywalizuje o miejsce w składzie ze stoperami, którzy praktycznie nie popełniają pomyłek. Poza tym gra bardzo podobnie do Virgila i Ibou. Dobrze rozgrywa piłkę, umiejętnie broni i potrafi poradzić sobie z pressingiem rywala. Tak więc, jak mówiłem, Jarell zaliczył dobry występ, chociaż bardzo pechowy.
O pozycji na boisku Alexisa Mac Allistera ...
To piłkarz tej kasy, że bez problemu obsadziłbym nim każdą z trzech pozycji w linii pomocy. Alexis czuje się komfortowo, niezależnie od tego, gdzie gra. Pamiętam jeszcze jego występy w Brighton pod wodzą De Zerbiego. Śmiało poczynał sobie w roli podwójnej 'szóstki', a także bez problemu grał jako 'dziesiątka'.
Obecnie jest naszym pomocnikiem, który bardzo dobrze odnajduje się w roli 'ósemki'. Ryan jest zawsze ustawiony tuż przed stoperami, Dom, czy Curtis grają trochę wyżej, a Alexis jest gdzieś pomiędzy nimi. Wiele zależy od tego, czy dominujemy rywala i jesteśmy w fazie ataku, czy skupiamy się bardziej na defensywie. Alexis potrafi tworzyć grę przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy, a także zrobić różnicę w polu karnym przeciwnika, gdy ma tylko odrobinę przestrzeni. Oglądanie go na boisku zawsze sprawia mi wielką przyjemność.
O jego opcjach na pozycji lewego obrońcy i możliwej rotacji ...
Nie powiedziałbym, że mam tutaj 'dylemat'. Ostatnio częściej dokonuję zmian na lewej obronie, więc może bardziej się na tym teraz skupiasz - odpowiedział dziennikarzowi Slot.
Zmieniliśmy ostatnio również linię pomocy, graliśmy bez 9, przebudowaliśmy linię obrony. Prawdopodobnie ma to nieco związek z okresem przygotowawczym do sezonu Robbo, kiedy walczył z kontuzją. Wrócił kontuzjowany z Mistrzostw Europy i nie mógł się z nami normalnie szykować do startu kolejnego sezonu. Kostas Tsimikas radził sobie bardzo dobrze w tym okresie, więc nie miałem wątpliwości, że będzie również ciekawą opcją, gdy rozpoczną się rozgrywki.
Bez prawdziwego okresu przygotowawczego wiedzieliśmy, że ciężko będzie, by Robbo był w stanie zagrać 3 mecze z rzędu. Teraz zagrał jednak przeciwko Arsenalowi i Brighton, więc wchodzi na coraz wyższe obroty.
Komentarze (1)
Jutro pewnie: Kelleher: TTA, Konate, VVD, Tsimi- Ryan, Mac, Szobo, Gakpo, Darwin, Salah
tak mi się wydaje - natomiast uważam że Diaz powinien być pewniakiem do podstawy, bo jest kotem!!!!! ale czuje że go pominie ;/