Hürzeler o przegranej z the Reds
Fabian Hürzeler uważa, że Brighton miał pecha, opuszczając Anfield bez choćby jednego punktu.
Ferdi Kadıoğlu zdobył swoją pierwszą bramkę w Premier League, dając Brighton prowadzenie w 14. minucie spotkania - jednak Liverpool odwrócił losy meczu dzięki dwóm golom strzelonym w ciągu trzech minut drugiej połowy przez Cody'ego Gakpo i Mohameda Salaha, zapewniając sobie zwycięstwo 2:1 i awans na szczyt tabeli.
-To rozczarowujący wynik, ponieważ uważam, że moja drużyna zasłużyła na więcej – powiedział trener Brighton.
- Nie graliśmy w drugiej połowie tak, jak w pierwszej. Spodziewaliśmy się, że Liverpool będzie naciskał z większą intensywnością, i oczywiście padły dwa gole spoza pola karnego. Sytuacje 50/50 szły na ich korzyść, a sędzia przyznawał im również sporne pojedynki, czego, szczerze mówiąc, nie rozumiem.
- Oni mają tutaj przewagę, ponieważ tłum staje się coraz głośniejszy, a oni złapali rozpęd i zdobywali bramki w odpowiednich momentach.
Hürzeler twierdzi, że Brighton powinien osiągnąć więcej biorąc pod uwagę przewagę drużyny w pierwszej połowie oraz świetnego gola Kadıoğlu.
- W pierwszej połowie mieliśmy wystarczająco dużo okazji, aby strzelić drugą bramkę – dodał.
- To było trudne doświadczenie, ale jeśli będziemy trzymać się razem i nauczymy się znajdować rozwiązania, gdy przeciwnik naciska z większą intensywnością, jestem pewien, że wyniki nadejdą.
Komentarze (9)
Była taka sytuacja że sprzedał Macowi cios w brzuch - niestety była tylko jedna powtórka, ale miałem wrażenie że to było polowanie, niestety daleko od piłki i upiekło się Holendrowi.