Slot z szacunkiem o Xabim
Arne Slot jest pełen podziwu dla Xabiego Alonso i Bayeru Leverkusen, ale zdaje sobie sprawę, że sentymenty będą odrzucone po obu stronach dzisiejszego wieczoru na Anfield.
Były pomocnik Liverpoolu - Alonso powraca na stadion the Reds jako przeciwnik po raz pierwszy w starciu tych klubów w Lidze Mistrzów. Po ekscytującym zwycięstwie 2:1 nad Brighton u siebie w ostatnią sobotę, podopieczni Slota zamierzają podtrzymać europejską passę, która przyniosła trzy zwycięstwa z trzech dotychczasowych meczach w tym sezonie.
Pisząc w notatkach do programu meczowego Slot przyznaje, że Alonso zostanie ciepło przywitany, jednocześnie podkreślając, że największym szacunkiem, jaki można mu okazać, jest zaserwowanie przeciwko niemu tego, co najlepsze w Liverpoolu.
- Bayer Leverkusen to drużyna, która jest w stanie zranić każdego przeciwnika, więc musimy być gotowi na tę rzeczywistość i stawić jej czoła z taką energią, jakością i intensywnością, jaką jesteśmy w stanie wykreować - mówi Slot
- Wszyscy w piłce nożnej byli pod wrażeniem tego, co Leverkusen zrobiło w zeszłym sezonie. Jak można było nie być? Zdobycie tytułu mistrza Niemiec samo w sobie jest wspaniałym osiągnięciem, ale zrobienie tego bez przegrania ani jednego meczu czyni to jeszcze bardziej niezwykłym.
- Musieli też pokazać wszystkie cechy charakterystyczne dla mistrzów. Były mecze, w których dominowali, mecze, w których nie byli w najlepszej formie, ale mimo to znaleźli sposób, a także spotkania, w których ich jakość była tak wysoka, że nie sposób było nie postrzegać ich jako jednej z najsilniejszych drużyn w Europie.
- Oczywiście duża w tym zasługa ich trenera, Xabiego Alonso, kogoś, kogo nie trzeba przedstawiać naszym kibicom, którzy wspominają go z niesamowitą sympatią za to, co zrobił jako zawodnik Liverpoolu. Nie byłem kibicem Liverpoolu, ale zawsze byłem fanem piłki nożnej i każdy z mojego pokolenia, kto należy do tej kategorii, podzielałby ten podziw.
- Xabi był zawodnikiem najwyższej klasy i udowadnia, że jest na tym samym poziomie jako menedżer. Chciałbym powitać go z powrotem na Anfield i wiem, że robiąc to, będę w zgodzie z uczuciami wszystkich, którzy będą dziś wieczorem na stadionie. Robiąc to, wszyscy jesteśmy jednak świadomi, że nie będzie żadnych sentymentów z jego strony, a to oznacza, że nie może ich być z naszej.
- Maksymalny szacunek, jaki możemy dać każdemu byłemu zawodnikowi, to być najlepszym Liverpoolem, jakim możemy być.
- To było zdecydowanie nasze podejście w drugiej połowie w sobotę i przyniosło nam naprawdę ważne zwycięstwo. Tak było nie tylko na boisku. Dokładnie tak samo było na trybunach, a niesamowity hałas, który został wytworzony, był zdecydowanie najgłośniejszym, jakiego doświadczyłem, odkąd jestem w Liverpoolu.
- Być może chciwością byłoby szukanie powtórki, ale byłoby wspaniale, gdybyśmy wspólnie mogli ponownie osiągnąć taki poziom. Energia na trybunach przynosi energię wśród zawodników i odwrotnie. Jest to sposób, który, jak wiem, służy temu klubowi niesamowicie przez lata, więc im więcej możemy wnieść na stadion, tym lepiej.
Komentarze (0)