Alonso: Porażka to nie koniec świata
Xabi Alonso powiedział, że porażka z Liverpoolem to nie koniec świata. Bask jest przekonany, iż jego podopieczni dalej z powodzeniem będą walczyć o awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów.
The Reds pokonali wczoraj 4:0 Bayer na Anfield i prowadzą z kompletem zwycięstwa w rozgrywkach.
Z kolei Aptekarze mają obecnie na koncie 7 punktów.
- Mogę zakomunikować wiele rzeczy piłkarzom przed meczem, nastawić ich na coś, uczulić na magię Anfield i nieprawdopodobne wsparcie trybun, ale powiedzieć, a zrobić to dwie odrębne kwestie - powiedział w pomeczowym wywiadzie Xabi.
- Znam doskonale to uczucie, gdyż grałem tutaj przez kilka lat. To dodatkowy zastrzyk energii. Piłkarze czują, że fani są z nimi, więc czas do zdecydowanego ataku.
- Nie jest łatwo bronić w takich momentach, gdy znajdujesz się pod wysoką presją rywala. Nie byliśmy w stanie się im wtedy postawić. Strzelili w drugiej połowie bardzo szybko 2 bramki, co ustawiło im resztę spotkania.
- W meczach przeciwko najlepszym zespołom na świecie musisz przejść ciężkie momenty. Oczywiście dziś nie jesteśmy szczęśliwi, lecz świat się nie kończy.
- Trudno będzie nam zasnąć, ale jutro będziemy już myśleć o kolejnym spotkaniu w Bundeslidze.
- Nasza sytuacja w Lidze Mistrzów jest otwarta. Wszystko jest absolutnie w naszych rękach.
Xabi podziękował także kibicom Liverpoolu, którzy w miły sposób przywitali go na Anfield.
- Naprawdę to było fajne przywitanie. Oczywiście w trakcie meczu koncentrowałem się wyłącznie na swoich podopiecznych, ale zdecydowanie doceniam, że po tylu latach, fani wciąż darzą mnie takim szacunkiem - podsumował.
Komentarze (0)