Prasa o sytuacji kontraktowej Salaha
Mohamed Salah nadal udowadnia swoją wartość dla Liverpoolu, a jego bieżąca sytuacja kontraktowa, słusznie, pozostaje na pierwszych stronach gazet, podczas gdy z niecierpliwością czekamy na wieści o jego przyszłości.
Salah jest jedną z trzech kluczowych postaci w drużynie, której kontrakt wygasa pod koniec sezonu, chociaż wcześniej zasugerował, że chce pozostać w klubie.
32-latek nadal udowadnia, że wiek to tylko liczba, zdobywając 10 goli i 10 asyst w pierwszych 17 meczach tego sezonu i pojawia się coraz więcej głosów domagających się, aby klub zrobił wszystko co konieczne, aby zdobyć jego podpis.
Arabski reporter Ismael Mahmoud twierdzi, że Salah „prosi o nowy dwuletni kontrakt”, który związałby go z klubem do 2027 roku, a wtedy miałby 35 lat.
Krajowe media oczywiście przekazały komentarze na temat przyszłości Egipcjanina, ponieważ nadal jest wyróżniającą się postacią a zbliżamy się do 1 stycznia, czyli daty kiedy będzie on mógł rozmawiać z zagranicznymi klubami.
James Pearce z Athletic przyznał, że FSG ma konserwatywne podejście do przedłużania kontraktów dla zawodników, którzy ukończyli 30 lat, ale był szczery, że nie można dopuścić do sytuacji „nie do pomyślenia”:
"Sensownym było czekać i zobaczyć, jak zareaguje na przybycie Slota, ale w tym sezonie dowody były tak przekonujące, że byłoby szaleństwem nie zrobienia absolutnie wszystkiego, żeby go zatrzymać”.
[…]
„Liverpool po prostu nie może pozwolić, żeby stało się coś nie do pomyślenia — stracenie go przyszłego lata na rzecz europejskiego rywala za darmo”.
Lewis Steele z Daily Mail przedstawił ciekawą historię o doświadczeniach FSG z Boston Red Sox i o tym, jak pozwolili odejść jednemu ze swoich najlepszych zawodników. Błąd epickich rozmiarów.
Właściciele z FSG nie chcieli zapłacić tyle, ile wart był Mookie Betts i chociaż zawodnik nie chciał odejść, jego sytuacja kontraktowa nigdy nie została rozwiązana. Jak wyjaśnił Lewis, to całkiem niezła lekcja:
„Fenway Sports Group, właściciele, którzy zakończyli 86-letni okres bez tytułu mistrzowskiego zwany „Klątwą Bambino”, nie chcieli zapłacić Bettsowi pieniędzy. Odszedł więc, wygrał dwa World Series z Los Angeles Dodgers, a FSG było i nadal jest krytykowane za monumentalną pomyłkę.
[…]
„Wtorek wyznacza 50 dni do momentu kiedy Mohamed Salah będzie mógł porozmawiać z zagranicznymi klubami o dołączeniu do nich jako wolny agent latem, kiedy wygaśnie jego umowa z Liverpoolem. To zdanie powinno wywołać ogłuszające bicie dzwonów na całym świecie, ale szczególnie w Merseyside i Massachusetts.
„Zanim się obejrzymy wszędzie będą ubrane choinki, fajerwerki wystrzelą w Sylwestra i w mgnieniu oka te 50 dni wkrótce zamieni się w zero. Teraz bardziej niż kiedykolwiek wydaje się stosowne, aby powiedzieć raz jeszcze: Liverpool musi działać, aby podpisać z Salahem nowy kontrakt”.
W nawiązaniu do niedawnego wpisu Salaha w mediach społecznościowych, Andy Dunn z Daily Mirror dokonał porównania potencjalnej przyszłości Egipcjanina:
„Z pewnością nie zapomniałby, jak to jest strzelać gole na Anfield, gdyby kiedykolwiek świętował gola dla Al-Hilal na Kingdom Arena w Rijadzie, gdzie średnia frekwencja wynosi niewiele ponad 13 000.
„Nie musi to jednak stać się wspomnieniem. Trudno uwierzyć, że Liverpool nie zaoferuje Salahowi, którego kondycja jest niezwykła, a błyskotliwość niepodważalna, dwuletniego kontraktu."
„Klub nie będzie jednak zmuszony do opłacenia żadnego okupu. Liverpool pozostaje kultowym klubem w doskonałej kondycji, z doskonałym składem i inspirującym menedżerem w postaci Arne Slota”.
Paul Gorst z Liverpool Echo również wykonał ukłon w stronę długowieczności Salaha, co sam Arne Slot przyznał w ostatnich tygodniach:
„Mając już 10 goli i tyle samo asyst w tym sezonie, trudno jest kłócić się z zaoferowaniem mu lukratywnego przedłużenia kontraktu, szczególnie biorąc pod uwagę, że jego własny menedżer uważa, że Salah może dorównać Cristiano Ronaldo i Lionelowi Messiemu, utrzymując swój status czołowej gwiazdy aż do późnych lat 30. Twój ruch, John W. Henry”.
Chris Bascombe dla Daily Telegraph przedstawił zrównoważony pogląd na kontrakt z perspektywy klubu i zawodnika, ale zauważył, że:
„W przypadku Salaha ciężar dowodów pokazuje, że Liverpool nie odniósłby takiego sukcesu, jaki osiągnął pod rządami Fenway Sports Group, gdyby nie on, a Mo jest w tak doskonałej kondycji, że nie ma powodu, aby zakładać, że będzie drogim pasażerem przez następne dwa lata”.
Na koniec, agent Salaha, Ramy Abbas, złożył dość jasne oświadczenie na temat obecnej pozycji swojego klienta w światowej piłce nożnej, chwaląc skrzydłowego jako „najlepszego zawodnika na świecie” na X:
Przed sobotnim meczem z Aston Villą na The Kop pojawił się baner, w którym błagano właścicieli FSG, aby „zapłacili Salahowi jego pieniądze”. Nadszedł czas, aby to zrobili.
Komentarze (0)