Wright chwali formę Liverpoolu
Ian Wright wypowiedział się na temat Liverpoolu po tym, jak ten piastuje na pozycję lidera Premier League.
„Liverpool na szczycie ligi” rozbrzmiało na Anfield, gdy drużyna Arne Slota pokonała Aston Villę 2-0 w sobotni wieczór.
Może minąć trochę czasu, zanim wygramy ligę. The Reds mogą mieć pięć punktów przewagi nad Manchesterem City, ale kibice będą uważać na słynną moc obrońców tytułu.
Liverpool pod wodzą nowego trenera - Arne Slota, wygląda na prawdziwą rewelację, a pytania, które zadawano im przed starciami z Chelsea, RB Lipsk, Arsenalem, Brighton, Bayerem Leverkusen, a następnie Villą, spotkały się ze zdecydowaną odpowiedzią.
Po wyjazdowym spotkaniu Premier League z Southampton po przerwie międzynarodowej, The Reds nie będą mieli łatwiejszego zadania, gdyż w ciągu 11 dni zmierzą się u siebie z Realem Madryt i Manchesterem City oraz na wyjeździe z Newcastle United i Evertonem. Jeśli uda im się wygrać te mecze, być może kibice zaczną się zastanawiać, czy 20. tytuł w Premier League może być w drodze na Anfield.
Jednak niektórzy eksperci już teraz uważają, że Liverpool, który ma dziewięć punktów przewagi nad Chelsea i Arsenalem, zajmującymi odpowiednio trzecie i czwarte miejsce, znajduje na pole position w tym wyścigu.
Ten tok myślenia podziela również legenda Arsenalu, Ian Wright, który pomimo tego, że jego lojalność leży gdzie indziej, nigdy nie jest nieśmiały w chwaleniu the Reds. Wright odrzucił, także opinie, że Liverpool jest na szczycie tylko dlatego, że miał łatwiejszy start niż ich rywale.
- Nie podoba mi się to, co mówią ludzie o łatwym starcie, nie możesz wybrać terminarza.
- Patrząc na mecz z Villą, Darwin Nunez powinien był strzelić hat-tricka i sprawić, że byłoby o wiele łatwiej.
- Liverpool jest liderem, ponieważ ma najlepszą obronę, środek pola z graczami takimi jak Gravenberch, a także ma zawodników, którzy potrafią przesądzać o losach rywalizacji.
Komentarze (0)