Sutton i Redknapp o szansach na mistrzostwo
Błędem byłoby już teraz rozmawiać o tym, jak duże są szanse Liverpoolu na mistrzostwo, ale drużyna Arne Slota nie mogłaby być w lepszej sytuacji. Przed przerwą na mecze reprezentacji The Reds zajmują pierwsze miejsce w Premier League.
Pięciopunktowa przewaga, jaką mają nad drugą drużyną w tabeli - Manchesterem City -, może okazać się kluczowa w wyścigu o tytuł.
Podczas gdy City poniosło dwie porażki ligowe z rzędu, a wicemistrz z poprzedniego sezonu Arsenal zdobył tylko dwa punkty z ostatnich możliwych 12, Liverpool po prostu nie może przestać wygrywać - ma teraz 15 zwycięstw w 17 meczach we wszystkich rozgrywkach pod wodzą nowego trenera, a ich początek sezonu powinien być przestrogą dla ich największych rywali.
Żadna drużyna w historii Premier League nie miała co najmniej pięciu punktów przewagi po 11 meczach i nie wygrała mistrzostwa.
Dla Harry'ego Redknappa, byłego menedżera Tottenhamu, to teraz The Reds mają wszystko w swoich rękach.
- Liverpool jest niesamowice solidny w tym sezonie, a jest to w dużej mierze zasługa pary Ibrahima Konate - Virgil Van Dijk. Wygląda na to, że Liverpool jest faworytem do tytułu, a ich kapitan jest w tym sezonie znakomity - powiedział Redknapp.
- Nie mam nic więcej do powiedzenia o Virgilu van Dijku, czego nie powiedziano wcześniej, co za niesamowity zawodnik!
The Reds zachowali dziewięć czystych kont w 17 meczach, a Redknapp wybrał kolejnego z ich obrońców do swojej Drużyny Tygodnia po wygranej Liverpoolu 2-0 u siebie z Aston Villą, która umocniła ich na pozycji lidera.
- Uważam, że Andy Robertson był genialny przeciwko Aston Villi - powiedział Redknapp.
- Wszyscy wiemy, jak świetnie grał w barwach Liverpoolu podczas swojej kariery, ale w tym sezonie nie był w najlepszej formie, a Kostas Tsimikas zagrażał jego pozycji w wyściowym składzie.
- Przez cały mecz był wszędzie, a Villa miała kłopoty z tworzeniem akcji stroną Szkota.
Liverpool powróci do gry w niedzielę 24 listopada, kiedy zmierzy się z Southampton, zajmującym ostatnie miejsce. Biorąc pod uwagę, że City dzień wcześniej czeka trudny mecz u siebie z Tottenhamem, istnieje prawdopodobieństwo, że różnica między tymi dwoma drużynami będzie większa, zanim spotkają się w hitowym spotkaniu na Anfield w niedzielę 1 grudnia
Kolega Redknappa, Chris Sutton, chciałby, aby The Reds, Arsenal lub Chelsea, wygrali ligę po czterech bezprecedensowych sezonach dominacji Pepa Guardioli.
Zwycięzca Premier League z 1995 roku nie wyklucza jednak City z rywalizacji, pomimo dobrego początku, jaki zaliczyli Liverpool i Slot.
- On (Slot) przejął obowiązki od jednego z najlepszych menedżerów, jakich kiedykolwiek widziała Premier League i jego zespół zaczął grać naprawdę dobrze - powiedział Sutton w podcaście Football Daily BBC.
- Czy uznałbym ich (Liverpool) za faworytów? Nie. Nadal obstawiam Manchester City, ale mam nadzieję, że nie wygrają.
- Nie mam nic przeciwko nim, po prostu nudzi mnie ich wygrywanie, więc chciałbym, żeby wygrał Liverpool lub Arsenal, a nawet Chelsea, ale myślę, że City znajdzie sposób, aby zrobić to po raz kolejny.
- Pep wydawał się zdenerwowany w weekend, bardzo zdenerwowany i mogę tylko podejrzewać, że to dobra rzecz.
Komentarze (0)