Kogo potrzebujemy w Liverpoolu?
Być może wynika to z kolejnej przerwy na mecze międzynarodowe, ale wydaje się, że rozmowy o transferach przybrały na sile w ciągu ostatnich kilku tygodni na Merseyside.
Liverpool zaczyna być łączony coraz częściej z różnymi piłkarzami, a Milos Kerkez z Bournemouth to ostatnie nazwisko, które pojawiło się w portalach. Pogłoski o Martínie Zubimendim również nie cichną - nadal nie podpisał nowego kontraktu w San Sebastián.
Otrzymałem również wiele pytań od moich czytelników w zeszłym tygodniu w związku ze sporym zainteresowaniem wobec nadchodzącego okna transferowego w styczniu.
Przed ostatnim okienkiem napisałem o możliwym, nudnym lecie na Anfield. Poniższy fragment pochodzi z artykułu napisanego w kwietniu:
Nigdy nic nie wiadomo, ale mam przeczucie, że czeka nas stosunkowo spokojne lato, chyba że trzeba będzie wprowadzić zmiany w składzie z powodu sprzedaży zawodników lub zmiany systemu taktycznego.
Liverpool ma skład, który jest wystarczająco dobry, aby wygrać Premier League. Nie wiem, dlaczego kiedykolwiek w to wątpiono. W zeszłym roku trzeba było naprawić maszynownię - dlatego pięciu pomocników odeszło, a czterech kupiono.
I skończyło się spokojnymi wakacjami. Podpisano kontrakt z Giorgim Mamardashvilim, ale zobaczymy go najwcześniej w przyszłym roku. Dołączył również Federico Chiesa, natomiast w tym tempie prawdopodobnie nie zobaczymy go również przed styczniem.
Odeszli Fábio Carvalho i Sepp van den Berg. Richard Hughes dostał za tę parę wysokie honoraria, ale patrząc kompleksowo, nowy dyrektor sportowy Liverpoolu przeprowadził niewiele operacji w składzie, który odziedziczył.
Wiem, że nie będziesz chciał tego przeczytać, ale spodziewam się czegoś podobnego do tego, co już widzieliśmy. Nie sądzę, żeby ludzie zdawali sobie sprawę, jak wiele głębi Arne Slot ma obecnie w swoich szeregach.
Kiedy twój skład jest już dobry, praca polega na dopracowywaniu, a nie na całkowitej przebudowie – ten wysiłek oznacza subtelne poprawki, przycinanie krawędzi. Odłóż piłę do metalu, nożyczki wystarczą. Nie kupuje się i nie sprzedaje zawodników dla faktu przeprowadzenia samych transakcji - rdzeń drużyny jest stabilny.
Jestem prawie pewien, że Hughes będzie rozważał rozszerzenie sprzedaży w 2025 roku. Może nie tej zimy, ale zawodnicy tacy jak: Tyler Morton, Wataru Endō, Caoimhín Kelleher i Joe Gomez są warci więcej na rynku niż w Liverpoolu obecnie.
The Reds są w luksusowej sytuacji, w której czterech zawodników rezerwowych może odejść, a tylko jeden może być potrzebny, aby ich zastąpić. Sprzedaj kilku zmienników i wykorzystaj te fundusze, aby kupić jedną lub dwie gwiazdy światowego formatu.
Rzucając okiem na skład Liverpoolu, mamy kilka punktów wartych zastanowienia, a większość z nich można dostrzec, sprawdzając, ile minut każdy z graczy zgromadził do tej pory.
Dwóch zawodników występowało w każdym meczu Premier League: Virgil van Dijk i Ryan Gravenberch. To nie jest zaskoczenie - Slot nie ma tak naprawdę rezerwowych: środkowego obrońcy po lewej stronie oraz „szóstki”.
Mohamed Salah jest blisko ich wyniku, ale to normalne, biorąc pod uwagę, że Chiesa i Harvey Elliott ostatnio nie są dostępni. Egipcjanin prawdopodobnie był zmuszony grać częściej niż byłoby to wymagane.
Andy Robertson i Kostas Tsimikas dzielą pozycję lewego obrońcy, ale pierwszy z nich ma 30 lat, a drugi 28. Nie ma znaczenia, kto jest twoim ulubieńcem - Liverpool będzie musiał pozyskać kolejnego zawodnika o takim profilu, zanim sprzeda jedną osobę z obecnego duetu.
Biorąc to wszystko pod uwagę, myślę, że The Reds będą zainteresowani pozyskaniem:
•lewonożnego środkowego obrońcy
•grającego głębiej pomocnika, który może rywalizować z Gravenberchem
•lewego obrońcy
Zawsze mówi się o nowym napastniku, a wątpliwości dotyczą głównie Diogo Joty i Darwina Núñeza - uważam, że obaj obecnie spełniają pokładane w nich nadzieje.
Mam tendencję do myślenia sporo naprzód w kwestii potencjalnych ruchów, ale nie czuję, że mogę to zrobić w tym przypadku: nadal nie wiemy, co dzieje się z Van Dijkiem, Salahem i Trentem Alexandrem-Arnoldem.
Ich przyszłość będzie miała ogromny wpływ na to, co zrobi Hughes. Kerkez ma dla mnie większy sens jako cel, jeśli Alexander-Arnold zostanie w Liverpoolu. Dlaczego? Ponieważ obrońca Bournemouth jest stosunkowo bardziej konwencjonalny w tym sensie, że trzyma się głównie linii bocznej - nie jest typem zawodnika, który „ścina” w stronę środkowej strefy boiska.
Trent może to robić z prawej strony, więc nie miałoby to większego znaczenia, gdyby Kerkez grał w innym stylu po lewej. Gdyby jednak nasz numer 66 rzeczywiście przeniósł się do Hiszpanii, wszystkie opcje obrońców Slota opierałyby się na zawodnikach, grających szeroko - co byłoby sprzeczne z wymogami taktycznymi Premier League. W takim przypadku Rayan Aït-Nouri lepiej wpasowałby się do składu Liverpoolu ze względu na jego zdolność do wykonywania zadań w pomocy.
Możemy przewidywać w nieskończoność, jeśli chodzi o przyszłe transfery - sednem sprawy jest to, że trójka naszych gwiazd jest na skraju odejścia. Nic nie ma większego znaczenia, dopóki nie będziemy wiedzieć, co się z nimi stanie – jest to irytujące uczucie.
Biorąc pod uwagę wszystkie punkty, które wymieniłem, byłbym nieco zaskoczony, gdyby Liverpool podpisał kontrakt z nowym graczem w styczniu. Eksperci i kibice będą mówić o możliwościach wzmocnienia, aby wygrać Premier League w tym sezonie, ale tak nie wygląda długoterminowe budowanie składu.
Nie podpisujesz kontraktów z graczami, aby przekroczyć linię mety. Podpisujesz je, aby zrobić różnicę na boisku przez następne pięć lat. Jeśli możesz pozyskać długoterminowy cel - świetnie. Jednak nie rób nic na siłę.
Zatrzymajcie Van Dijka, Salaha i Alexandra-Arnolda w klubie. To by było dla mnie wystarczająco dużo.
Josh Williams
Komentarze (1)