Andy: Ten stadion przynosi mi szczęście
Andy Robertson w pomeczowym wywiadzie przyznał, że Stadion Narodowy w Warszawie jest dla niego szczęśliwym obiektem. Lewy obrońca Liverpoolu debiutował tutaj w reprezentacji Szkocji w 2014 roku i Wyspiarze wygrali tamto spotkanie 1:0.
Teraz Szkocja była ponownie górą, a Robbo strzelił gola w doliczonym czasie gry, co zapewniło jego drużynie występ w barażu o utrzymanie się w dywizji A Ligi Narodów.
- Zdecydowanie ten stadion zajmuje szczególne miejsce w moim sercu - mówił w wywiadzie pomeczowym piłkarz Liverpoolu.
- Debiutowałem tutaj w 2014 roku, wygraliśmy i to był wyjątkowy moment mojej kariery. Była wtedy tu ze mną cała moja rodzina.
- Nie przewidywałem wówczas, że za 10 lat dalej będę grał w kadrze! Obecnie jestem w czołowej trójce klasyfikacji wszech czasów pod kątem występów w reprezentacji, co napawa mnie olbrzymią dumą.
- Zawsze staram stopować swoje emocje, ale po takim meczu jest naprawdę ciężko - uśmiechał się Robbo.
- Uwielbiam grę dla tego kraju. Bramka w doliczonym czasie gry była prawdziwą wisienką na torcie. Chciałbym strzelać więcej bramek dla kadry, gdyż to niesamowite uczucie. Mam nadzieję, że trafie jeszcze kilka razy do siatki w barwach Szkocji - podsumował.
Komentarze (3)