Bednarek nie zagra z Liverpoolem
W najbliższy weekend Southampton podejmie na własnym obiekcie Liverpool, a mająca problemy w Premier League ekipa będzie musiała poradzić sobie bez jednego ze swoich kluczowych zawodników.
The Reds po przerwie reprezentacyjnej powrócą do akcji przy okazji wyjazdu na St Mary's w niedzielne popołudnie, na południowym wybrzeżu pierwsza w tabeli ekipa zmierzy się z ostatnią.
Na pierwszy rzut oka Liverpool Arne Slota powinien z łatwością zwyciężyć, trzeba jednak pamiętać o nieprzewidywalnej naturze angielskiej piłki.
Zwycięstwo The Reds będzie kluczowe w kontekście utrzymania pięciopunktowego prowadzenia w tabeli, zwłaszcza że 1 grudnia zespół zmierzy się na Anfield z Manchesterem City, a następnie na wyjeździe z Newcastle (4 grudnia) i Evertonem (7 grudnia).
Jednym z piłkarzy, którzy na pewno opuszczą niedzielne starcie jest stoper Jan Bednarek, który według doniesień Daily Echo w trakcie meczu reprezentacji doznał urazu więzadła w kolanie.
W ubiegły piątek 28-latek musiał przedwcześnie opuścić murawę w trakcie przegranego przez Polskę 1:5 spotkania z Portugalią po tym, jak w dziwny sposób wylądował po starciu z Cristiano Ronaldo.
Bednarek najprawdopodobniej będzie niezdolny do gry przez około 3 tygodnie, co z pewnością wykluczy go z udziału w meczu z Liverpoolem.
To duży cios dla Southampton, Polak od pierwszej minuty rozpoczął wszystkie 11 dotychczasowych spotkań w Premier League, w których według WhoScored zanotował celność podań na poziomie 93,9%.
Z kolei FotMob wyliczył, że Bednarek posłał średnio więcej celnych długich podań (3,3) niż ktokolwiek inny w jego zespole, a więcej bloków na 90 minut od niego (1,3) wykonał tylko Taylor Harwood-Bellis (1,5).
Mimo to Bednarek nie jest jedynym zmartwieniem w Southampton jeśli chodzi o urazy, wciąż nie wiadomo czy z Liverpoolem będzie mógł zagrać bramkarz Aaron Ramsdale oraz skrzydłowy Ryan Fraser.
To jednak nie koniec problemów Martina, bo z pewnością nie będą mogli zagrać tacy gracze jak Gavin Bazunu (bramkarz), Will Smallbone (pomocnik), Flynn Downes (pomocnik) i Ross Stewart (napastnik).
Co jeszcze trudniejsze dla Russella Martina nawet z Bednarkiem w składzie Święci mają problemy w tym sezonie, aktualnie zajmują ostatnie miejsce w tabeli, nie wygrali też jak dotąd żadnego spotkania.
Doświadczenie Bednarka mogłoby okazać się kluczowe w pojedynku z Liverpoolem, bez niego duża odpowiedzialność za dowodzenie linią defensywy spoczywać będzie na zaledwie 22-letnim debiutancie angielskiej kadry Harwoodzie-Bellisie.
Komentarze (10)