Aldridge o braku Rodriego i sytuacji Salaha
Były piłkarz Liverpoolu - John Aldridge w wywiadzie dla 'BBC Radio 5 Live' odpowiedział na pytania odnośnie braku Rodriego, związanego z kiepskimi wynikami Manchesteru City, a także wyraził swoje obawy o przyszłość Mohameda Salaha.
- Nieobecność Rodriego jest wielkim ciosem dla Guardioli. Sądzę, że dopiero jego brak uświadomił ludziom, jak ważnym był piłkarzem dla Manchesteru City. Nie posiadają w swoim składzie gracza o podobnej charakterystyce, dlatego cierpią. Nie mówię, że obecna postawa City jest spowodowana jedynie brakiem Hiszpana. Nawarstwiło się tam kilka problemów, lecz na pewno mocno odczuwają jego brak.
- Liverpool będzie grał w niedzielę, z rywalem, którego możemy nazwać 'rannym zwierzęciem', a to zawsze duże niebezpieczeństwo. City będzie miało wiele do udowodnienia. Zrobią wszystko, by nie wypaść z wyścigu o tytuł. Dysponują fantastycznym składem i spodziewam się wymagającego testu dla drużyny Slota. Z drugiej strony gospodarze przy własnej publiczności są również niezwykle silni. Manchester City ma obecnie gorszy moment i Liverpool po prostu musi to wykorzystać, żeby odskoczyć jeszcze mocniej.
- Mo Salah? W jego przypadku mamy do czynienia z pewną polityką. To niekwestionowany lider formacji ofensywnej. Ma ogromny wkład w grę Liverpoolu i chyba wszyscy o tym wiedzą. Jest tu już wiele lat, fani go kochają, a on odpłaca się tym samym.
- Właściciele zapewne zastanawiają się, czy będzie przynosił podobne liczby za 2-3 lata, oferując mu ponad 300 tysięcy funtów tygodniowo, jednakże patrząc na jego wiek i różne dodatkowe okoliczności. Patrząc jednak na to, jak Salah się prowadzi, jak dba o swój organizm, nie mam wątpliwości, że będzie w stanie grać na topowym poziomie jeszcze w najbliższych 2-3 sezonach.
- Jego odejście po sezonie może być wielkim ciosem dla tej drużyny - podsumował Aldo.
Komentarze (0)