Kolejne zarzuty wobec Davida Coote'a
David Coote, który niedawno został zawieszony przez Football Association, zmaga się z kolejnym zarzutem.
Angielska prasa sugeruje, że w 2019 roku arbiter ustalił ze swoim bliskim znajomym, że pokaże żółty kartonik Ezgjanowi Alioskiemu w meczu Championship pomiędzy Leeds United a WBA.
Kolega miał obstawić taki zakład u bukmacherów za sporą sumę gotówki.
Zawodnik Leeds w tamtym spotkaniu otrzymał napomnienie w pierwszej połowie rywalizacji.
- Zdecydowanie odrzucam te fałszywe i zniesławiające mnie zarzuty. Bez względu na problemy, które miałem w życiu osobistym, nigdy nie miały żadnego wpływu na decyzje, które podejmowałem na boisku, prowadząc zawody piłkarskie. Zawsze ceniłem uczciwość gry, sędziując w sposób bezstronny, najlepiej, jak tylko potrafię - czytamy w oświadczeniu Coote'a.
David Coote przyznał, że rozmawiał ze swoim kumplem przed meczem, ale nie otrzymał żadnej gratyfikacji finansowej za ukaranie kartką Alioskiego. Gracz Leeds wykonał spóźniony wślizg w nogi przeciwnika i jego kartka wydawała się uzasadniona.
Rzecznik Football Association określił owe zarzuty jako 'niezwykle poważne', a także potwierdził, że sprawa analizowana jest w 'trybie pilnym',
Sędzia został zawieszony przez PGMOL 11 listopada, kiedy w mediach opublikowano filmik, na którym David Coote obraża Jürgena Kloppa i drużynę Liverpoolu.
Nieco później światło dzienne ujrzało kolejne nagranie, gdzie widać sędziego, wciągającego do nosa biały proszek, zwiniętym amerykańskim banknotem.
Miało to miejsce w Hamburgu, dzień przed ćwierćfinałem Mistrzostw Europy pomiędzy Francją a Portugalią, gdzie Coote pracował, jako asystent arbitra VAR-u.
42-latek jest zawieszony zarówno przez struktury sędziowskie Premier League, jak i UEFY.
Wciąż nie zapadł werdykt toczonego się postępowania przeciwko sędziemu.
Paul Joyce
Komentarze (9)
Teraz w mediach będą przedostawać się kolejne rewelacje - nieważne czy zasadne, kompletnie zmyślone czy takie gdzie ponaciągano pewne fakty, ale będą to materiały niezwykle klikalne. No, ale nie jest mi go żal. Niech sam ogłosi zakończenie kariery w tym zawodzie to dadzą mu spokój