Wślizg do zapamiętania na całe życie
To był moment, który zapalił lont na Anfield. Kylian Mbappe uciekł Alexisowi Mac Allisterowi lewą stroną boiska, gdy Real Madryt przeprowadził szybki kontratak tuż po pół godzinie gry.
Niebezpieczeństwo było oczywiste, ale nieustraszony młody Irlandczyk z Północy, nie zważający na wielkie nazwiska, przejął kontrolę. Conor Bradley rzucił się na boisko i wykonał miażdżący wślizg tuż przed polem karnym.
To był doskonały przykład wyczucia czasu i kontrolowanej agresji. Gdy Mbappe został bezceremonialnie rzucony na murawę, a Bradley wyszedł triumfalnie z piłką u stóp, Anfield ryknęło z aprobatą.
Nawet gole Alexisa Mac Allistera i rezerwowego Cody'ego Gakpo, które miały później miejsce w wygranej Liverpoolu 2:0, nie wywołały tak głośnej reakcji.
To był największy test w karierze Bradleya i zdał go celująco, ponieważ Liverpool w końcu pokonał Real Madryt po raz pierwszy od 2009 roku, utrzymując 100-procentowy rekord w Lidze Mistrzów.
Bradley nie tylko imponował w defensywie upewniając się, że była to nieznośna noc dla Mbappe, ale 21-letni prawy obrońca miał znaczący wpływ w ofensywie. Najpierw jego główkę bronił Thibaut Courtois, a następnie asystował Mac Allisterowi.
The Kop wielokrotnie skandowało nazwisko Bradleya, a następnie zgotowało mu owację na stojąco, gdy został zmieniony pod koniec meczu po tym, jak poczuł napięcie w ścięgnie udowym.
- To miłe dla Conora, jego rodziny, dla nas, ale także bardzo miłe dla akademii, że zawodnik, który przeszedł przez jej szeregi, poradził sobie tak dobrze - powiedział Arne Slot.
- Nie jestem zaskoczony, że radzi sobie tak dobrze, ponieważ pokazał to w zeszłym sezonie i w tym sezonie na sesjach treningowych i podczas meczów.
Bradley celnie wykonał 41 z 49 podań (84 proc.) i wygrał osiem z 12 pojedynków (67 proc.). Dziewięć razy odzyskał też posiadanie piłki, więcej niż ktokolwiek inny po obu stronach boiska.
- Uważam, że Conor był znakomity – powiedział LFCTV jego kolega z drużyny, obrońca Andy Robertson.
- Musiał uzbroić się w cierpliwość w tym sezonie, ale to był ważny mecz i stanął na wysokości zadania.
- Inna klasa. Nie jestem pewien, co się stało, kiedy zszedł z boiska, ale mam nadzieję, że wszystko jest w porządku, ponieważ jest naprawdę ważnym zawodnikiem dla drużyny. Najgłośniejsze brawa były, gdy Conor wykonał ważny wślizg w pierwszej połowie.
W związku z tym, że Trent Alexander-Arnold wyzdrowiał po kontuzji, mało prawdopodobne jest, aby Bradley wyszedł w niedzielę przeciwko Manchesterowi City, nawet jeśli będzie w pełni sprawny, ale było to odpowiednie przypomnienie o jego umiejętnościach.
Po 23 występach we wszystkich rozgrywkach w sezonie 2023-24 i zdobyciu wielu pochwał, czas gry Bradleya był tym razem bardziej ograniczony. Alexander-Arnold występował w każdym meczu Premier League i Ligi Mistrzów, zanim doznał kontuzji ścięgna udowego w meczu z Aston Villą w tym miesiącu.
Ale Liverpool ma szczęście, że ma tak wykwalifikowanego zmiennika. Jeśli Alexander-Arnold zdecyduje się dołączyć do Realu Madryt, gdy jego kontrakt wygaśnie pod koniec sezonu, będzie to gorzka pigułka do przełknięcia.
Wychowanek klubu i wicekapitan to talent pokoleniowy, wart 100 milionów funtów, a nikt inny w Europie nie posiada tak wszechstronnych umiejętności na tej pozycji. Liverpool wciąż ma nadzieję, że Trent podpisze nową umowę.
Jeśli jednak nie uda się osiągnąć porozumienia, cios zostanie złagodzony ze względu na czekającego kuluarach Bradley'a.
Curtis Jones i Caoimhin Kelleher odegrali kluczową rolę w wyniku meczu z klubowymi mistrzami Europy, więc była to niezapomniana noc dla akademii Liverpoolu.
Jones, który brał udział w otwierającym mecz golu i celnie wykonał 55 z 59 podań (93 procent), był lepszym z angielskich pomocników i przyćmił Jude Bellinghama swoją pewnością siebie w posiadaniu piłki. Decyzja Slota o wystawieniu Jonesa zamiast Dominika Szoboszlaia została nagrodzona.
Jeśli chodzi o Kellehera, sposób, w jaki zastępował Alissona w ostatnich miesiącach, był niezwykły. Reprezentant Irlandii rzucając się w swoją lewą stronę i nie dopuszczając do strzelenia bramki przez Mbappe, obronił do teraz trzy z czterech rzutów karnych, z którymi musiał się zmierzyć dla Liverpoolu we wszystkich rozgrywkach [z wyłączeniem serii rzutów karnych - dop. red.].
Kelleher obronił również więcej serii rzutów karnych (cztery) niż jakikolwiek inny bramkarz w historii klubu.
- Uznałem, że Caoimhin trochę się nudzi, więc pomyślałem, że mogę dać mojemu kumplowi coś do roboty – zażartował Robertson, który faulował Lucasa Vazqueza w polu karnym, gdy gospodarze prowadzili 1:0.
- Na szczęście ten błąd nie został wykorzystany przez gości, udało nam się z niego otrząsnąć i wrócić do gry. Caoimhin był fantastyczny. Fenomenalny bramkarz. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy dwóch bramkarzy absolutnie światowej klasy. Określenie „światowej klasy” jest dość często używane, ale nie sądzę, żeby niewłaściwym było by powiedzenia tak o Caoimhinie.
- Za każdym razem, gdy wchodzi na boisko, największym komplementem jaki możesz mu dać, jest to, że nie widać, że Alisson jest nieobecny. Sądzę, że Becker jest najlepszy na świecie. Zrobił dla nas niewiarygodne rzeczy, gdy Alisson był poza grą.
Brazylijski numer 1 jest bliski powrotu i Slot nie umieści Alissona na ławce rezerwowych, ale utrata miejsca w bramce przez Kellehera nie wydaje się słuszna.
- Każda decyzja, którą muszę podjąć, jest trudna, ponieważ mamy tak wielu dobrych graczy - powiedział Slot.
- Jasno wyraziłem się o tej sytuacji, ale dzisiejszego wieczoru nie powinniśmy mówić o tym. Powinien dotyczyć tego, że Caoimhin jest dla nas tak ważny. [Obrona rzutu karnego - dop. red.] była dla niego wyjątkowym momentem. Niech więc to będzie nagłówkiem gazet.
Po tak wielu cierpieniach związanymi z Realem Madryt podczas rządów Jurgena Kloppa, to był słodkie i imponujące zwycięstwo.
Dominacja Liverpoolu była tak duża, że wchodząc w doliczony czas gry, jedynym strzałem na bramkę, jaki oddali goście, był obroniony rzut karny Mbappe.
Podopieczni Slota pokonali AC Milan, Bolonię, RB Lipsk, mistrzów Niemiec Bayer Leverkusen i mistrzów Hiszpanii Real Madryt, tracąc przy tym jednego gola.
Patrzą w dół na resztę zespołów w kraju i Europie mając na koncie 17 zwycięstw z 19 we wszystkich rozgrywkach. Zdobycie takiego skalpu stanowi idealne przygotowanie do powitania zranionego Manchesteru City na Anfield.
Rozpęd i wiara wciąż rosną. Noc, którą warto zapamiętać została zapoczątkowana przez jedno miażdżący i niezapomniany wślizg.
James Pearce
Komentarze (3)