Przyszłość Salaha a lekcja dla FSG z Bostonu

Fenway Sports Group, firma kierowana przez Johna W. Henry’ego, która posiada pakiet kontrolny Liverpool FC, nie musi szukać daleko w swojej historii, aby znaleźć sytuację, z której powinna wyciągnąć lekcję i jednocześnie rozwiązanie sytuacji kontraktowej Mohameda Salaha.

W lutym 2020 roku Mookie Betts był jednym z najlepszych baseballistów na świecie. Niewiele ponad rok wcześniej poprowadził zespół Boston Red Sox – również należący do FSG – do triumfu w World Series. Miał 27 lat i znajdował się u szczytu swojej kariery. Został wybrany MVP American League i był czterokrotnym uczestnikiem All-Star Game. Był także o krok od zostania wolnym agentem.

Zainspirowani drużyną Oakland A’s Billy’ego Beane’a, znaną z filmu „Moneyball”, oraz kierowani przez młodego menedżera generalnego Theo Epsteina, Red Sox zakończyli 86-letnią posuchę w World Series w 2004 roku, częściowo dzięki wykorzystaniu analityki.

Ośmieleni tym, co dostrzegli w głębokich ukrytych danych dotyczących gry, w połowie tamtego sezonu zdecydowali się na wymianę niezwykle popularnego łącznika Nomara Garciaparry oraz dokonali trafnych i zmieniających losy klubu transferów niepozornych wcześniej zawodników, takich jak Kevin Millar i David „Big Papi” Ortiz.

Dzięki analizie danych zbudowali trzy kolejne zespoły zdobywające tytuły w latach 2007, 2013 i 2018. Dane podpowiadały im również, by wymienić Bettsa.

Uznając, że długość jego kolejnego kontraktu znacznie przekroczy lata jego szczytowej formy, oraz stawiając elastyczność finansową ponad zabezpieczenie przyszłości swojej gwiazdy, Red Sox nie przedstawili Bettsowi oferty odpowiadającej jego wartości rynkowej. Zamiast tego pozwolili mu odejść za darmo i w ten sposób Betts przeszedł do Los Angeles Dodgers.

Red Sox w zamian otrzymali stosunkowo skromny komplet zawodników: Alexa Verdugo, Connora Wonga i Jetera Downsa. Obecnie tylko Wong pozostał w klubie. Betts natomiast podpisał 12-letni kontrakt o wartości 365 milionów dolarów.

W ciągu pięciu lat od odejścia z Bostonu Betts zdobył dwa tytuły mistrza World Series i trzykrotnie znalazł się w pierwszej piątce głosowania na MVP. W tym samym okresie Red Sox zaliczyli tylko jeden sezon z dodatnim bilansem.

Teraz FSG stoi przed podobnym wyzwaniem, tym razem w swoim klubie Premier League. Salah jest niewątpliwie jednym z najlepszych piłkarzy w bogatej historii Liverpoolu. Sprowadzony z Romy za 36,5 miliona funtów w 2017 roku, strzelił 223 gole w 368 występach dla drużyny z Anfield. Był gwiazdą jej pierwszego od niemal trzech dekad triumfu w najwyższej angielskiej klasie rozgrywkowej, gdy w 2020 roku Liverpool zdobył mistrzostwo Premier League - rok po tym, jak pomógł zespołowi wygrać Ligę Mistrzów.

Jeśli jego kontrakt nie zostanie przedłużony, wygaśnie po zakończeniu obecnego sezonu. Dylemat „zostać czy odejść” jest tutaj jeszcze bardziej palący niż w przypadku odejścia Bettsa, ponieważ Liverpool nie otrzyma niczego w zamian. W przeciwieństwie do standardowej praktyki w NFL, odejścia piłkarzy w ramach wolnych transferów w piłce nożnej nie wiążą się z rekompensatami w postaci wyboru w drafcie, ponieważ taki system w tej dyscyplinie nie istnieje.

Niedawne sukcesy Liverpoolu był oparte na analizie danych w tym samym stopniu, co odrodzenie Red Sox w XXI wieku. Przyznanie dużego i długoterminowego kontraktu zawodnikowi po trzydziestce byłoby sprzeczne z niepisaną polityką klubu, zgodnie z którą dane analityczne przewidują szybki i znaczący spadek formy zawodników na tym etapie kariery.

Salah ma 32 lata. Już obecnie jest najlepiej zarabiającym zawodnikiem Liverpoolu i ósmym najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie, z wynagrodzeniem wynoszącym podobno 350 tysięcy funtów tygodniowo.

Wciąż można także pokusić się o twierdzenie, że jest prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem w Premier League. Liverpool, w swoim pierwszym sezonie pod wodzą nowego menedżera Arne Slota, zajmuje pierwsze miejsce w tabeli po 12 meczach, mając osiem punktów przewagi nad broniącym tytułu Manchesterem City. Wysoka pozycja klubu i ich znaczna przewaga w wyścigu o mistrzostwo to w dużej mierze zasługa Salaha. Z bilansem 10 goli i 6 asyst w tym sezonie bezpośrednio przyczynił się on do większej liczby bramek niż jakikolwiek inny gracz.

Istnieją również powody, by wierzyć, że Salah będzie w stanie uniknąć spadku formy typowego dla piłkarzy w jego wieku i sprawić, że jego najlepsze lata będą trwały dłużej niż w przypadku większości zawodników. Wynika to z faktu, że w porównaniu z wieloma swoimi gwiazdorskimi rówieśnikami, Salah później osiągnął szczytową formę. W przeciwieństwie do takich zawodników jak Wayne Rooney, Cristiano Ronaldo czy Neymar, nie rozgrywał ponad 50 meczów w sezonie na najwyższym poziomie będąc jeszcze nastolatkiem.

Salah przeniósł się do Europy w wieku 20 lat, podpisując kontrakt ze szwajcarskim FC Basel. Następnie miał nieudany epizod w Chelsea. Dopiero po dołączeniu do Romy w 2015 roku, w wieku 23 lat, po raz pierwszy rozegrał więcej niż 1500 minut w jednym sezonie w czołowej europejskiej lidze. Zmniejszone obciążenie organizmu w początkowych latach kariery powinno pomóc mu dłużej zachować sprawność na najwyższym poziomie.

Co więcej, koszt pozyskania zastępcy dla Salaha na naprawdę wysokim poziomie niemal na pewno byłby znacznie wyższy niż cena jego zatrzymania. Wystarczy zapytać Red Sox, jak wyglądał ich plan zastąpienia Mookiego Bettsa.

Betts chciał pozostać na Fenway Park.

- Wiem, że ludzie mi nie wierzą, ale chciałem spędzić całą karierę w Bostonie - powiedział w ubiegłym roku w programie Foul Territory.

- To było moje życie. Znałem tam wszystkich. Było blisko do Nashville. To było idealne.

Salah, wypowiadając się po zwycięstwie Liverpoolu 3:2 w meczu z Southampton w Premier League w miniony weekend, również podkreślił swoje pragnienie pozostania w klubie i wyraził rozczarowanie brakiem propozycji kontraktu.

- Wiecie, jestem w klubie od wielu lat - powiedział.

- Nie ma drugiego takiego klubu jak ten. Ale na koniec dnia to nie zależy ode mnie. Jak już mówiłem, jest grudzień, a ja nie otrzymałem jeszcze żadnej informacji o mojej przyszłości.

- Kocham fanów. Fani mnie kochają. Ale ostatecznie to nie leży w moich rękach ani w rękach fanów. Zobaczymy, co się stanie.

Zwolennicy analitycznego podejścia powiedzą, że aby w pełni wykorzystać jego zalety, konieczne jest pozbawione emocji trzymanie się liczb w każdej sytuacji. Jednak pięć lat po odejściu Bettsa Red Sox wciąż odczuwają skutki tej straty. FSG musi uniknąć powtórzenia największego błędu, który popełnili w amerykańskiej części swojego sportowego imperium i nie dopuścić do utraty gwiazdy Liverpoolu.