Walker przed meczem z The Reds
Można śmiało powiedzieć, że nawet kibice Liverpoolu nie mogli się spodziewać takiego początku, jaki ich drużyna zaliczyła pod wodzą Arne Slota. The Reds zajmują pierwsze miejsce w Premier League, pierwsze miejsce w Lidze Mistrzów i są w ćwierćfinale Carabao Cup.
Praca, którą wykonuje Slot, przyciągnęła pełne podziwu spojrzenie kapitana niedzielnych rywali Liverpoolu na Anfield - Manchesteru City.
City przyjedzie na Anfield po najgorszej serii Pepa Guardioli. Obywatele we wtorek wieczorem zakończyli serię pięciu porażek we wszystkich rozgrywkach, remisem 3-3 w Lidze Mistrzów u siebie z byłym klubem Slota, Feyenoordem, który również wydawał się porażką, biorąc pod uwagę, że gospodarze stracili trzybramkową przewagę.
Z kolei Liverpool jest na przeciwnym biegunie, a oszałamiające zwycięstwo 2-0 w Lidze Mistrzów u siebie z Realem Madryt oznacza, że wygrali już 17 z 19 meczów odkąd Slot przejął rolę menedżera.
Jeśli The Reds wygrają w niedzielę to będą mieli 11 punktów przewagi nad City w wyścigu o tytuł Premier League. Nawet dla Guardioli byłoby to prawdopodobnie zbyt duża strara, by ją nadrobić.
Przed meczem kapitan Kyle Walker wydał swój werdykt na temat Liverpoolu i pracy, jaką wykonuje ich nowy menedżer.
- Czuję, że Liverpool w tej chwili dostał nowe życie pod wodzą nowego menedżera - powiedział reprezentant Anglii w programie.
- Grają świetnie i to będzie jeden z tych meczów, na które czeka się z niecierpliwością. Myślę, że co roku zawsze czekamy na spotkanie przeciwko Liverpoolowi, ale szczególnie w tym roku mamy coś do udowodnienia.
- Jeśli wygrasz z Liverpoolem w dowolnym momencie sezonu to zawsze jest to ważne zwycięstwo, ponieważ zawsze będą na szczycie.
- Myślę, że szczególnie w tym roku, kiedy ruszyli jak ogień, grają świetną piłkę nożną pod wodzą nowego menedżera.
- Przywrócił trochę iskry. Nie sądzę, żeby Klopp kiedykolwiek ją stracił, ale myślę, że gra pod wodzą nowego menedżera pomaga.
Walker nie jest pierwszym piłkarzem City, który w tym tygodniu pochwalił The Reds. Rodri, nowy zdobywca Złotej Piłki, który opuści niedzielny mecz z powodu długotrwałej kontuzji, powiedział:
- Mój pierwszy rok był najgorszy, ponieważ walczyliśmy z Liverpoolem, to było niewiarygodne. Niewiarygodne.
- Myślę, że powiedziałbym, że to był najlepszy zespół, z jakim zmierzyłem się w swojej karierze, ten Liverpool.
- W najlepszej formie był wtedy Salah. Nie jest tak utalentowany, jak wielu, powiedzmy Neymar lub Vini (Vinicius Junior) lub tego typu piłkarze, ale gdy jest w formie jest nie do zatrzymania.
Komentarze (0)