Slot: Zagraliśmy poniżej naszych możliwości
Arne Slot jest zadowolony z samego wyniku, chociaż liczył na lepszy występ swojej drużyny - Liverpool pokonał Gironę 1-0 na wyjeździe w Lidze Mistrzów.
The Reds odnieśli szóste zwycięstwo z rzędu w fazie ligowej dzięki wykorzystaniu rzutu karnego poprzez Mohameda Salaha w 63. minucie.
Alisson Becker zaznaczył swój powrót po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, wykonując kilka kluczowych obron w pierwszej połowie, aby uniemożliwić drużynie La Liga zdobycie gola.
Poniżej wszystkie tematy poruszane przez Holendra.
O utrzymaniu 100-procentowej liczby zwycięstw w Lidze Mistrzów:
Jeśli zapytasz mnie o wszystkie sześć meczów jestem naprawdę zadowolony z wszystkich wyników oraz zadowolony z pięciu meczów, biorąc pod uwagę sposób, w jaki graliśmy – dzisiaj zdecydowanie zagraliśmy poniżej naszych możliwości.
O tym, co mu się nie podobało w występie Liverpoolu:
Wiele rzeczy, ale szczególnie dwie. Jeśli grasz przeciwko drużynie, która ma tak dobre pojęcie o piłce nożnej i potrafi wyprowadzić piłkę od defensywy – jak niektóre inne zespoły, z którymi ostatnio się mierzyliśmy, takie jak Manchester City czy Real Madryt – to musisz grać na wysokiej intensywności, jeśli chcesz im utrudnić zadanie. Gdy za każdym razem czekasz kilka sekund, zanim zaczniesz naciskać to jesteś wtedy łatwo „rozgrywany” - ta drużyna może ci wtedy przysporzyć wiele problemów. To właśnie pokazali przez całą kampanię Ligi Mistrzów, za wyjątkiem występu przeciwko PSV Eindhoven na wyjeździe.
Prawie mi ich szkoda, ponieważ zasłużyli na wiele więcej w tej kampanii Ligi Mistrzów niż trzy punkty, które zdobyli do tej pory. Drugim czynnikiem było to, że za każdym razem, gdy traciliśmy piłkę, nie byliśmy wystarczająco agresywni – w takich sytuacjach mogli prawie za każdym razem dojść do naszej bramki, oddając strzał - mamy natomiast niesamowitego bramkarza. Nie istniała praktycznie żadna kontrola nad grą - może druga połowa była trochę lepsza, starając się dostrzec jakieś pozytywy.
Jeśli chodzi o różnicę w drugiej połowie:
Może przez pierwsze pięć lub dziesięć minut przeszli do kontrataku jeden lub dwa razy. Jeśli drużyna gra przeciwko nam, zazwyczaj robi coś innego niż we wszystkich innych meczach. Możemy to postrzegać jako komplement za to, co zrobiliśmy do tej pory i docenienie jakości naszych zawodników. Grali bez dziewiątki, trochę podobnie jak Bayer Leverkusen. Nie zawsze było nam łatwo stosować pressing. Nie sądzę jednak, żeby to miało wiele wspólnego z taktyką, ponieważ jeśli chodzi tylko o to, jak trzeba się bronić, to dotyczy to sytuacji, gdy mają piłkę i wyprowadzają ją z głębi. Jeśli stracimy piłkę, a oni również będą mogli dojść do naszej bramki, to po prostu nie byliśmy wystarczająco agresywni. Prawdopodobnie najbardziej pomógł nam gol, strzelony z rzutu karnego.
O Darwinie Nunezie:
Zgadzam się, że zmarnował kilka szans. Wtedy zawsze pojawia się pytanie: czy to ma coś wspólnego z niską pewnością siebie, czy to po prostu sytuacja, w której się znajduje? Myślę, że każdy napastnik na całym świecie ma okresy, w których każda piłka wpada do bramki, a czasami bardzo się stara, ale nie jest w stanie strzelić gola. Dobrą rzeczą jest to, że mamy wielu zawodników, którzy mogą dla nas zdobyć bramkę – dziś znowu Mo. Chciałbym zobaczyć, jak Darwin strzeli gola, ponieważ myślę, że każdy napastnik tego potrzebuje – dlatego trzymałem go na boisku przez dość długi czas. Stanowił zagrożenie, ale niestety nie potrafił zdobyć bramki. Tak, Alisson obronił wiele strzałów, ale myślę, że jeśli weźmiemy pod uwagę najważniejsze momenty tego meczu, wszyscy zobaczymy kilka szans, które mieliśmy, co jest normalne. To, co nie jest normalne, to fakt, że sami dopuszczamy do wielu groźnych sytuacji pod naszą bramką.
O występie Alissona i poczuciu, jakby nie miał przerwy w grze:
Znakomity występ. Powiedziałem trochę żartem, że może piłkarze chcieli zobaczyć, jak bardzo jest w formie, żeby dać mu tyle pracy. Oczywiście nie był to nasz plan. Dziś pokazał ponownie, dlaczego tak wiele razy mówiłem, że jest naszym pierwszym bramkarzem. To nie ma nic wspólnego z Caoimhinem Kelleherem, który bronił naprawdę znakomicie. Alisson był naprawdę ważny dla tego klubu przez tyle lat, również dla swojego kraju. Pokazał dzisiaj, że jest prawdopodobnie jednym z najlepszych, a moim zdaniem najlepszym bramkarzem na świecie. Miejmy nadzieję, że będzie mógł nadal osiągać takie wyniki i będzie w formie cały czas.
Komentarze (12)
No ale nic, widocznie jesteśmy tacy dobrzy, że wygrywamy nawet na stojąco XD
Mnie to nie przeszkadza dopóki są wyniki. Ale przyjdzie taki czas, że się przejadą i z podobną drużyną nie wygrają na stojąco. Takie lekceważenie rywala na pewno w końcu się zemści.
Ważne Zwycięstwo 👌💪
YNWA 🔴