LIV
Liverpool
Premier League
14.12.2024
16:00
FUL
Fulham
 
Osób online 1628

Opinie prasy po wygranej z Gironą


Kolejny dzień, kolejne zwycięstwo. Liverpool odnotował sześć wygranych w sześciu meczach Ligi Mistrzów, zbliżając się do awansu do 1/8 finału dzięki triumfowi 1:0 nad Gironą we wtorkowy wieczór.

Rzut karny Mohameda Salaha krótko po godzinie gry wystarczył, a powracający po kontuzji Alisson Becker swoimi interwencjami zapewnił The Reds 19. zwycięstwo w 22 meczach pod wodzą nowego trenera Arne Slota w tym sezonie.

Był to wyjątkowy wieczór w Hiszpanii, a oto jak brytyjskie media opisały to znaczące osiągnięcie drużyny Slota.

- Trudno uwierzyć, by ktokolwiek w Liverpoolu wchodził do szatni i mówił: 'Chcieliśmy Winstona Churchilla'. Nieważne, i tak mają swoją holenderską wersję.

- Wśród wielu swoich zalet, Arne Slot niewątpliwie potrafi zmobilizować drużynę podczas przerwy w meczu. Podczas zwycięstwa w Gironie, które zapewniło awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, Liverpool kontynuował swoją dobrą passę poprawiania gry w drugiej połowie.

- 20 z ostatnich 24 goli Liverpoolu padło w drugiej odsłonie - większość po 60. minucie – co, zależnie od perspektywy, oznacza, że są niepokojąco wolni na starcie lub uwielbiają efektowne zakończenia.

Chris Bascombe, The Telegraph

- Na wielkim ekranie w rogu kameralnego Estadi Montilivi wyświetlono przedmeczową rozrywkę.

- Dla rezerwowego bramkarza Liverpoolu, w każdym razie. Obrona rzutu karnego przez Caoimhina Kellehera przy strzale Kyliana Mbappe pojawiła się na ekranie około 20 minut przed rozpoczęciem meczu. Może to najważniejszy moment w karierze Irlandczyka. Na pewno był to najważniejszy moment jego wieczoru.

- To, co nastąpiło później, pokazało, dlaczego Kelleher może być najlepszym drugim bramkarzem na świecie. Powrót Alissona do gry był zarówno zapowiedziany przez stanowisko Arne Slota, który stwierdził, że bez względu na to, ile obron zanotuje Kelleher, Brazylijczyk pozostaje numerem jeden, jak i kluczowy dla decyzji o składzie. Zgodnie z początkiem kadencji Slota na Anfield, była to decyzja trafna.

- Po dwóch miesiącach przerwy i 11 meczach absencji, Alisson wrócił od razu do gry. Jego znakomite interwencje w Gironie utrzymały nienaganny start Liverpoolu w Lidze Mistrzów pod wodzą Slota i podkreśliły logikę hierarchii bramkarzy. Kelleher jest świetny, ale Alisson to Alisson – człowiek, za którego Liverpool zapłacił najwięcej w historii za bramkarza i który w zamian uczynił Liverpool zwycięzcami Ligi Mistrzów.

Richard Jolly, The Independent

- Rozwiązaniem problemów Liverpoolu, kiedy Joe Gomez i Darwin Núñez nie wykorzystali swoich wczesnych szans, a Girona wyzbyła się początkowej rezerwy, był Alisson, powracający do składu po dwóch miesiącach leczenia kontuzji.

- Było wiele interwencji, które przypomniały o licznych zaletach Alissona. Alisson-odważny uczynił się jeszcze większym w pojedynku jeden na jednego z Bryanem Gilem, który na chwilę stracił przewagę przez poślizg. Alisson-atletyczny wyciągnął się i rzucił w prawo, aby obronić strzał Yasera Asprilli.

- Alisson-improwizator odbił zakręcony strzał Miguela Gutierreza pięścią. Alisson-czujny pewnie złapał dośrodkowanie i jednym ruchem, bez chwili przerwy, zapoczątkował kontratak Liverpoolu. Ku satysfakcji Slota, Alisson-nieustraszony w odpowiednim momencie błyskawicznie wybiegł z bramki, nie czując żadnego obciążenia mięśni łydki.

Ian Hawkey, The Times

- Nie trzeba być wróżbitą, aby przewidzieć bohatera wieczoru.

- Jak to często bywa, Mohamed Salah był tym, który miał złoty klucz, by zamienić remis w zwycięstwo. Dzięki temu powiększył swój dorobek bramkowy w tym sezonie do 16 goli i osiągnął 50. trafienie w Lidze Mistrzów.

- Kolejny jego gol będzie miał jeszcze większe historyczne znaczenie, gdyż Egipcjanin wyrówna rekord legendarnego Billy’ego Liddella w klubie i prześcignie słynnego Szkota, zajmując czwarte miejsce na liście wszech czasów. Urodzony w 1922 roku Liddell był tak dobry, że drużyna była wówczas nazywana 'Liddellpool'.

- Salahpool nie brzmi tak dobrze jak 'Liddellpool', ale wydaje się to równie trafne, ponieważ numer 11 Liverpoolu uczestniczy w 57 procentach bramek we wszystkich rozgrywkach i 75 procentach w lidze. Mówiąc wprost, gdzie byłby Liverpool bez niego?

Lewis Steele, The Daily Mail

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Alisson graczem meczu z Gironą  (0)
11.12.2024 22:03, AirCanada, własne
McManaman o niedoszłym transferze Zubimendiego  (1)
11.12.2024 18:50, FroncQ, Liverpool Echo
Alisson szczęśliwy z powrotu do gry  (0)
11.12.2024 12:32, Redbeatle, liverpoolfc.com
Klavan kończy piłkarską karierę  (4)
11.12.2024 10:17, AirCanada, liverpoolfc.com