Roy Keane o sytuacji kontraktowej Salaha
Legenda Manchesteru United, Roy Keane, uważa, że Mohamed Salah „musi być samolubny”, aby zapewnić sobie najlepszy możliwy kontrakt, ponieważ niepewność co do jego przyszłości w Liverpoolu trwa. Były kapitan reprezentacji Irlandii pochwalił najlepszego strzelca The Reds za to, że nie pozwolił, aby trwające spekulacje negatywnie wpłynęły na jego formę.
Kontrakt Salaha wygasa wraz z końcem sezonu, a kapitan reprezentacji Egiptu będzie mógł od 1 stycznia rozmawiać z klubami spoza Anglii w sprawie przejścia na zasadzie wolnego transferu w przyszłym lecie.
Jednak mimo tej perspektywy Salah jest zdeterminowany, by pozostać w Merseyside, ale w zeszłym miesiącu po strzeleniu dwóch goli w wygranym 3-2 meczu z Southampton ujawnił, że klub nie zaproponował mu jeszcze przedłużenia kontraktu.
Później pojawiły się doniesienia, że zawodnikowi z numerem 11 zaproponowano nową umowę, ale na razie nie sądzi się, by doszło do niej w najbliższej przyszłości, a Keane, wypowiadając się w podcaście Stick to Football stacji Sky Bet, uważa, że Salah ma pełne prawo stawiać wysokie wymagania w związku z nową umową.
- Nie chodzi o to, czy ma rację, czy nie – jeśli chce coś udowodnić, jest doświadczonym graczem, gracze muszą być samolubni – mówi Keane.
- Musi zadbać o siebie i musi negocjować najlepiej, jak potrafi.
- Jeśli to wysyłanie małych wiadomości ma coś zmienić, nie traciłbym z tego powodu snu. Jeżeli klub chce podpisać z nim kontrakt, to musi mu dać to, czego chce. Jest tak dobrym zawodnikiem i będzie miał mnóstwo opcji.
- Zawsze są te zabawy i gry z tymi sytuacjami kontraktowymi – szczególnie, gdy dobiegają końca. Kluczem dla mnie i tym, za co dałbym uznanie Mo Salahowi – przy wszystkich tych rozproszeniach – jest to, że gra dobrze i jest produktywny.
Keane dodał o swojej sytuacji kontraktowej lata temu:
- Chciałem zakończyć coś, co ciągnęło się przez rok lub dwa. Kiedy zerwałem sobie więzadło krzyżowe, byłem wyłączony z gry przez rok, a kiedy wróciłem do gry, klub czekał, czy osiągnę pewien poziom, więc to, w czym się znalazłem, było niemal przypadkowe.
- Potem, oczywiście z obowiązującą regułą Bosmana, więc to, co próbujesz zrobić, to negocjować – zaoferowaliby ci tak wiele, że możesz poprosić o trochę więcej, masz opcje wyjazdu za granicę i tak jak ze wszystkim innym, wszystko to rozważasz. Byłem zadowolony w klubie i ostatecznie doszliśmy do porozumienia, jakiego chciałem, ale otrzymywałem dużo krytyki.
- Jeśli Liverpool nie chce ustąpić, trzeba to uszanować. Najważniejsze jest to, że trzeba wychodzić i grać co tydzień, a wszystkie inne rzeczy same się ułożą. To dobry test dla charakteru Salaha.
- Im dłużej to potrwa, tym będzie gorzej, ale jeśli Liverpool będzie wygrywał mecze, a on będzie grał dobrze, to wszystko się ułoży.
Komentarze (2)