Van Dijk o mentalności zwycięzcy
Virgil van Dijk uważa, że kształtowanie się w nim mentalności zwycięzcy rozpoczęło się na jego pierwszym boisku piłkarskim – w przydomowym ogródku, gdy był dzieckiem.
Kapitan Liverpoolu stał się oczywiście jednym z najlepiej ocenianych środkowych obrońców swojego pokolenia, zdobywając z The Reds szereg wyróżnień, w tym zwycięstwo w Premier League i Lidze Mistrzów.
Na początku tego tygodnia jego koledzy po raz czwarty od 2019 roku wybrali go do FIFPRO Men's World11.
Pragnienie bycia najlepszym ujawniło się u niego już w młodym wieku, a znana mu sytuacja rywalizacji między rodzeństwem wskazała Holendrowi drogę do światowego uznania.
- To był mały ogródek z tyłu domu, zawsze bawiłem się tam z moim młodszym o dwa lata bratem – mówi Van Dijk o swoim domu z dzieciństwa w programie Backyard Dreams, prezentowanym przez oficjalnego partnera LFC w zakresie pielęgnacji trawników, firmę Husqvarna.
- Przez większość czasu wystawiałem go na pozycji bramkarza!
- [Byłem] czasami utrapieniem [jako dziecko], ale myślę, że w dobrym tego słowa znaczeniu. Myślę, że ta zwycięska mentalność była bardzo ważna i doprowadziła mnie do miejsca, w którym jestem dzisiaj.
Czy młody Van Dijk wyciągnął jakieś wnioski, które teraz wykorzystuje, aby wygrywać na najwyższym poziomie co trzy dni?
- Nastawienie [jest] zawsze takie, żeby starać się doskonalić, ta zwycięska mentalność, której uczysz się, gdy jesteś młodszy.
- Jeśli spojrzę wstecz na moją dotychczasową karierę, doceniam wiele rzeczy, a szczególnie fakt, że mogę grać na Anfield co tydzień, być kapitanem klubu. To coś, czego nigdy nie będę brał za pewnik.
- Więc po prostu cieszę się tym maksymalnie i w pełni, a potem zobaczymy co będzie.
Komentarze (0)