Alisson o nowych trenerach bramkarzy
Alisson Becker pozytywnie ocenił zmiany, jakie zaszły w sztabie trenerskim bramkarzy Liverpoolu w tym sezonie, określając je jako krok w “naprawdę dobrym kierunku”.
Latem, wraz z przejęciem zespołu przez Arne Slota, w klubie doszło do istotnych przetasowań za kulisami. Wieloletni trener bramkarzy John Achterberg oraz jego asystent Jack Robinson pożegnali się z Anfield, a ich miejsce zajął Fabian Otte, który objął rolę głównego trenera bramkarzy pierwszego zespołu. Claudio Taffarel, zwycięzca mistrzostw świata, pozostał w sztabie szkoleniowym.
Na boisku doszło również do zmian. Vitezslav Jaros wrócił z udanego wypożyczenia do Sturmu Graz, a młody Harvey Davies na stałe włączył się do pierwszej drużyny po odejściu doświadczonego Adriana. W efekcie zmodyfikowana grupa bramkarzy, na czele z Alissonem, zanotowała 12 czystych kont i 20 zwycięstw w 24 meczach we wszystkich rozgrywkach sezonu 2024/25.
Alisson przyznał, że zmiany były trudne, lecz szybko się do nich zaadaptował:
– Nie było łatwo zmienić sztab, ponieważ miałem i wciąż mam świetną relację z Johnem i Jackiem. Razem z Taffą tworzyli świetny zespół, nie tylko dla mnie, ale i dla pozostałych bramkarzy. Klub jednak zdecydował się na zmiany i trzeba było to zaakceptować.
– Fabian to świetny człowiek, pełen energii, młody i wnosi wiele jakości. Tak naprawdę nie zmienił za dużo, bo od razu mieliśmy wiele rozmów o tym, jak lubię pracować i jak lubią pracować inni bramkarze. Powiedziałem mu, że mam swój sposób pracy, ale chcę, żeby wniósł coś od siebie, bo przecież po to tutaj przyszedł.
– Jestem wystarczająco mądry, by wiedzieć, że nie wiem wszystkiego o futbolu. Fabian przyjechał z pokorą, by się dostosować, a ja mogłem dostosować się do niego. Pomaga nam wszystkim: mnie, Caoimhowi, Jarosowi i Harveyowi. To ważna część pracy, nie chodzi tylko o mnie.
Brazylijczyk wrócił niedawno po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją i do tej pory wystąpił w 10 meczach pod wodzą Arne Slota. Nowy menedżer wprowadził bardziej wymagający styl gry, który wymaga od bramkarza większego zaangażowania w grę piłką.
– Jeśli chodzi o mnie, nie ma dużej różnicy, ale Arne ma swój charakterystyczny sposób gry – powiedział Alisson.
- Wymaga więcej posiadania piłki i krótszych podań od bramkarza, szczególnie w sytuacjach, gdy przeciwnik stosuje wysoki pressing. Przynosi wiele dobrych alternatyw, a jego podejście polega na ciągłym ulepszaniu drużyny.
– Nie zadowala się samymi zwycięstwami. Chce stworzyć solidny zespół zarówno w defensywie, jak i ofensywie, który będzie kreować jak najwięcej szans bez dopuszczania do zbyt wielu sytuacji przeciwnika. Wierzy w swoje przekonania i przekazuje je drużynie, a zawodnicy dobrze je realizują – podsumował Alisson.
Komentarze (0)