Slot docenia warsztat Van Nistelrooya
Arne Slot przed meczem z Leicester podkreślił, że jego podopieczni nie mogą zlekceważyć rywala. Dodatkowo w ciepłych słowach wypowiedział się o trenerze Lisów.
- Myślę, że pozytywną zmianą dla Leicester było przyjście Ruuda Van Nistelrooya. Od tego czasu zaczęli grać lepiej.
- To pokazuje, że spisał się naprawdę dobrze. Co prawda mają za sobą dwa trudne mecze (Newcastle 0:4, Wolverhampton 0:3). Jednak gdy jadą na Anfiled to wiedzą, że muszą dać z siebie wszystko, więc nigdy nas nie zlekceważą.
- Miejmy nadzieję, że dla nas takie nastawienie będzie dobre i po 15 minutach, które widzieliśmy w niedziele [końcówka meczu z Tottehamem] rozumiemy, że nie możemy lekceważyć ani jednej minuty w meczu Premier League, ponieważ wtedy nie jesteśmy tak dobrzy, jak mogłoby się wydawać.
Slot i Van Nistelrooy spotkają się ponownie. Wcześniej rywalizowali w Eredivisie jako trenerzy Feyenoordu i PSV Eindhoven w sezonie 2022-23. Były zawodnik Manchesteru United okazał się lepszy w bezpośrednich starciach, ale to Slot w końcowym rozrachunku sięgnął po tytuł.
- Spodziewałem się, że powiesz ludziom, że raz przegrałem i raz zremisowałem, ale dodałeś, że wygraliśmy mistrzostwo! Co było prawdą - odpowiedział na pytanie o ich relacje.
- Cody Gakpo był w jego drużynie, więc cieszę się, że jest teraz w moim zespole. W obu meczach z Feyenoordem trafiał do siatki.
- Ruud jest przede wszystkim bardzo miłą osobą. Spotkałem go raz czy dwa. I myślę, że radził sobie naprawdę dobrze, kiedy był w PSV. Przez ostatnie półtora roku byli na szczycie ligowej tabeli, ale jeśli spojrzysz na drugą połowę, myślę, że nawet nie przegrali.
- Nie było więc zaskoczeniem, że po jego odejściu sprzedali kilku zawodników. Ale i tak pokazał, że może rywalizować o tytuł. Miły człowiek, dobry menedżer, dobrze radził sobie także w [Manchesterze] United. Nie mogę się doczekać meczu, zwłaszcza jeśli wygramy!
Slot potwierdził również, że Conor Bradley i Ibrahima Konate nie będą dostępni w starciu z Lisami, ponieważ nadal dochodzą do siebie po kontuzjach.
Komentarze (0)