Virgil: Zostały mi co najmniej cztery lata gry
Kapitan Liverpoolu daje kolejny mocny sygnał, gdzie jego zdaniem leży jego przyszłość w sytuacji kontraktowej, tak samo jak Mohameda Salaha i Trenta Alexandra-Arnolda.
Virgil van Dijk opisał swoją relację z Liverpoolem jako romans i podkreślił, że może grać na najwyższym poziomie przez kolejne cztery lata.
Holender po raz kolejny dał do zrozumienia, jak widzi swoją długoterminową przyszłość, w obliczu trwających negocjacji w sprawie przedłużenia jego kontraktu, który wygasa wraz z końcem sezonu.
Van Dijk może oficjalnie rozpocząć negocjacje z zagranicznymi klubami w sprawie transferu od 1 stycznia, ale gdy zapytano go o to, jakie relacje łączy go z Liverpoolem, użył jednego słowa: miłość.
W wywiadzie dla Prime, który będzie transmitował wizytę Leicester City w Boxing Day na Anfield, 33-letni środkowy obrońca powiedział:
- Uwielbiam klub, klub kocha mnie. Uwielbiam kibiców, kibice kochają mnie i to jest bardzo dobry fundament do osiągnięcia sukcesu. Moim zdaniem mogę grać przez kolejne trzy, cztery lata przynajmniej na najwyższym poziomie. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
Sytuacja kontraktowa Van Dijka jest podobna do sytuacji Mohameda Salaha i Trenta Alexandra-Arnolda, których umowy również wygasają latem 2025 roku i którzy nadal prowadzą rozmowy z dyrektorem sportowym Liverpoolu, Richardem Hughesem.
Były kapitan Liverpoolu, Jordan Henderson, obecnie kapitan Ajaxu, uważa jednak, że priorytetem powinno być zabezpieczenie przyszłości środkowego obrońcy, który oficjalnie dołączył do klubu z Southampton za 75 milionów funtów w styczniu 2018 roku.
- Na szczycie [listy] – powiedział Henderson.
- Myślę, że Virgil mógłby grać do 39 lub 40 roku życia, gdyby chciał. Dla mnie, gdyby dali mu kontrakt na dwa, trzy, cztery lata, byłby to niezły interes dla klubu.
Henderson był ostatnim kapitanem Liverpoolu, który poprowadził klub do tytułu w 2020 roku, a Van Dijk zostałby pierwszym Holendrem, który poprowadziłby drużynę, która zdobyłaby mistrzostwo Premier League, gdyby Liverpool zakończył sezon na szczycie.
Liverpool ma obecnie cztery punkty przewagi i rozegrał jeden mecz mniej, a holenderski reprezentant ma niezachwiane zaufanie do swoich kolegów z drużyny.
- Nie chodzi o mnie, ale chciałbym być pierwszym [holenderskim graczem] – dodał Van Dijk.
- Myślę, że tak jest. To jest to, na co pracujemy jako zespół.
Komentarze (3)