LIV
Liverpool
League Cup
06.02.2025
21:00
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1789

Rok 2024 w wykonaniu The Reds


Szokujące oświadczenie Jürgena Kloppa na początku 2024 roku było zagrożeniem dla stabilności Liverpoolu - The Reds musieli w końcu pogodzić się z utratą swojego największego menedżera w najnowszej historii klubu.

Rok później, pod koniec roku 2024, sytuacja nie mogłaby być chyba lepsza. Następca Kloppa, Arne Slot, doprowadził Liverpool na szczyt tabeli Premier League oraz nowego formatu Ligi Mistrzów, ponadto jego The Reds są też półfinalistami Carabao Cup.

Spójrzmy wstecz na momenty wzlotów i upadków Liverpoolu w 2024 roku.

Najlepszy moment i... mecz

Gdyby ktoś na początku sezonu 2023/24 powiedział, że Liverpool będzie kończył finał Carabao Cup z Jayden Dannsem, Jamesem McConnellem, Bobbym Clarkiem i Jarellem Quansahem na boisku, wielu bałoby się zapytać o wynik końcowy.

Okazało się jednak, że zwycięstwo 1:0 z Chelsea, osiągnięte dzięki bramce zdobytej głową przez Virgila van Dijka w 118. minucie, było jednym z najbardziej pamiętnych momentów kadencji Kloppa.


Z powodu licznych kontuzji, które pozbawiły Liverpool kilku kluczowych zawodników, Klopp został zmuszony na ostatniej prostej rozgrywek do korzystania z zawodników akademii. "Dzieciaki Kloppa" nawet nie tyle stanęły na wysokości zadania, co po prostu świetnie się spisały.

Klopp mówił później, że to dla niego najbardziej wyjątkowe trofeum, jakie zdobył. Ciężko się z nim nie zgodzić, patrząc na szanse Liverpoolu przed meczem. To było zwieńczenie wszystkiego, co Klopp zbudował przez osiem i pół roku swojej pracy w klubie.

Najgorszy moment

Przegrana 4:3 z Manchesterem United w ćwierćfinale FA Cup nadal podnosi ciśnienie wielu fanom The Reds.

Podchodząc do tego meczu, Liverpool - już po zdobyciu jednego trofeum (Carabao Cup) - wciąż marzył o poczwórnej koronie, która byłaby perfekcyjnym zakończeniem kadencji Kloppa.

Jednak to marzenie zaczęło się sypać właśnie na Old Trafford, gdy Amad Diallo zdobył zwycięską bramkę w ostatniej minucie dogrywki - i to dzięki akcji, która zaczęła się po rzucie rożnym dla Liverpoolu. Zespół Kloppa nie zdołał zamknąć meczu, gdy miał sporą przewagę i zapłacił za to najwyższą cenę.

Wiele czynników stało za słabą końcówką minionego sezonu w wykonaniu Liverpoolu, ale można odnieść wrażenie, że The Reds nie zdołali się już tak naprawdę podnieść po ciosie, jaki przyjęli ze strony swoich wielkich rywali tamtego dnia.

Najlepszy zawodnik

Niewiarygodny sezon 2024/25 w wykonaniu Salaha (jak do tej pory) stawia go w roli faworyta do miana najlepszego zawodnika Liverpoolu w 2024 roku - mimo słabszej pierwszej połowy roku, na którą wpłynęły kontuzje i kiepska forma. Po piętach depcze mu jednak Virgil van Dijk.

Będący uosobieniem regularności 33-latek nie okazuje żadnych oznak obniżki formy i pozostaje ważną postacią w hierarchii zespołu.

Wręcz rozsmakował się w noszeniu opaski kapitańskiej. Odkąd w pełni dojrzał do tej roli, bierze na siebie jeszcze większą odpowiedzialność za dyktowanie tempa i nastawienie zespołu.

Reprezentant Holandii pozostaje nadal jednym z najlepszych obrońców w Europie i, podobnie jak Salah, wygląda na zdolnego do gry na najwyższym poziomie jeszcze przez wiele lat.


Czy to naprawdę się wydarzyło?

Każdy fan Liverpoolu pamięta, co robił 26 stycznia, gdy okazało się, że wraz z końcem sezonu 2023/24 Klopp odejdzie ze stanowiska menedżera klubu.

Mając na uwadze fakt, że Liverpool walczył o trofea na czterech frontach oraz to, że Niemiec pracował z odświeżonym składem, który określił nawet mianem "Liverpoolu 2.0", mało kto mógł się spodziewać takiego oświadczenia 57-latka.

Ta wiadomość głęboko wstrząsnęła całym miastem - niemal tak, jak w 1974 roku, gdy na emeryturę przechodził Bill Shankly. Panowało powszechne poczucie smutku z powodu niechybnej utraty jednego z największych menedżerów najnowszej historii klubu.

Pomysł odejścia chodził Kloppowi po głowie przez kilka miesięcy - Niemiec poinformował Fenway Sports Group o swoich intencjach w listopadzie, tłumacząc, że zaczyna mu brakować energii.

Jego spuścizna po ośmiu i pół roku panowania obejmuje m.in. szósty w historii klubu Puchar Europy i pierwszy tytuł mistrzowski w erze Premier League.

Statystyka, która podsumowuje rok 2024

1 - liczba porażek Slota od momentu przejęcia Liverpoolu (z Nottingham Forest)

Przez pierwszą część roku dużo dyskutowano o tym, jak można - o ile w ogóle się da - zastąpić Jürgena Kloppa.

Czarnowidztwo było zrozumiałe. Zadanie zastąpienia tak ikonicznej i wpływowej postaci nigdy nie jest łatwe - wystarczy zapytać w Manchesterze United.

W drugiej połowie 2024 roku wszyscy zastanawiają się, o co było tyle krzyku. Proces zmiany na Slota, jak do tej pory, przebiega bez zakłóceń, a Liverpool jest na dobrej drodze do tego, by rok 2025 obfitował w trofea.

Ulubiony cytat

"Ar-ne Slot! Nah, nah, nah, nah, nah!"

Chwilę po swoim ostatnim meczu w roli menedżera w maju (wygranym 2:0 z Wolves) Klopp wyszedł na środek boiska, by po raz ostatni pożegnać się z Anfield.

To on powinien być tego dnia w absolutnym centrum uwagi. Zamiast tego postanowił zgotować Slotowi - który lada moment miał zostać oficjalnie mianowany jego następcą - perfekcyjne powitanie.

Fani raz za razem intonowali przyśpiewki na cześć Niemca. On jednak, na znak symbolicznego przekazania pałeczki, poniósł Anfield do zaśpiewania nowej przyśpiewki, a ta dzięki udanemu początkowi kariery Slota w Liverpoolu przyjęła się na trybunach.


Na kogo warto mieć oko w 2025 roku

Liverpool ma wielu młodych zawodników, którym warto się przyjrzeć. Mnóstwo emocji budzi Trey Nyoni i jego kolejne kroki na drodze do rozwoju. Do zdrowia oraz gry wrócił Stefan Bajčetić. Być może Owen Beck wkroczy do rywalizacji na lewej obronie w trakcie presezonu?

Osobiście stawiałbym jednak na Bena Doaka. Świetnie radzi sobie na wypożyczeniu w Middlesbrough, odgrywa tam ważną rolę i podobnie jest w pierwszej reprezentacji Szkocji. Z 19-latkiem zawsze wiązano duże nadzieje. Po pełnym sezonie gry na poziomie seniorskim może być gotowy do wykonania następnego kroku, gdy wróci do klubu.


Życzenia na rok 2025

Cóż, nadal jest szansa na poczwórną koronę...

Nie zamierzam być zachłanny. Zdobycie przez Slota tytułu mistrzowskiego w pierwszym sezonie pracy w Anglii byłoby niesamowitym osiągnięciem. Póki co Liverpool jest na doskonałej pozycji. Gdyby The Reds udało się zdobyć mistrzostwo, fajnie byłoby móc właściwie uczcić tę okazję po tym, jak w 2020 roku świętowanie tytułu odbyło się za zamkniętymi drzwiami z powodu pandemii Covid-19.

Kto jednak nie chciałby dorzucić do tego również Ligi Mistrzów? Zespół Slota wyglądał najlepiej ze wszystkich w tych rozgrywkach i ma duże szanse na końcowe zwycięstwo.

Na koniec, życzmy sobie rozwiązania sytuacji z kontraktami Salaha, Van Dijka i Trenta Alexandra-Arnolda. Najlepiej jak najszybciej.

Andy Jones

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot przed rewanżowym meczem z Kogutami  (0)
05.02.2025 12:52, Klika1892, liverpoolfc.com
Alexander-Arnold nie zagra w meczu z Kogutami  (5)
05.02.2025 11:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Neville o walce o tytuł Premier League  (3)
05.02.2025 11:35, B9K, Liverpool Echo
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
05.02.2025 10:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Ciąg dalszy problemów Tottenhamu  (0)
05.02.2025 09:36, RosolakLFC, Liverpool Echo
Tsimikas przed meczem z Tottenhamem  (0)
04.02.2025 23:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Mrozek wypożyczony do Forest Green Rovers  (3)
04.02.2025 19:45, BarryAllen, liverpoolfc.com