Slot wierzy w lojalność kibiców wobec Trenta
Szkoleniowiec Liverpoolu zapewnia, że Trent Alexander-Arnold "ciężko pracuje na sukces drużyny", ale unika jednoznacznej deklaracji dotyczącej przyszłości obrońcy po styczniowym oknie transferowym. Jednocześnie jest przekonany, że kibice Liverpoolu wesprą Trenta Alexandra-Arnolda i nie pozwolą na osłabienie więzi z zawodnikiem, mimo zainteresowania Realu Madryt jego osobą.
Alexander-Arnold został potwierdzony w wyjściowym składzie na jutrzejszy mecz Premier League przeciwko Manchesterowi United. Będzie to jego pierwszy występ od momentu, gdy hiszpański gigant rozpoczął starania o jego transfer.
Liverpool odrzucił propozycję transferu złożoną w Sylwestra, ale Real Madryt rozważa ponowienie oferty w wysokości 20 milionów funtów lub próbę pozyskania zawodnika latem na zasadzie wolnego transferu. Sytuacja ta wywołała burzliwe dyskusje wśród kibiców, z których wielu obawia się, że determinacja Realu może sugerować, iż 26-letni obrońca jest skłonny opuścić swój macierzysty klub i podjąć nowe wyzwanie.
Jutrzejsze spotkanie będzie także okazją do obserwacji reakcji fanów na Alexandra-Arnolda. Liverpool podejmie rywalizację o utrzymanie pozycji lidera Premier League, co dodatkowo podgrzewa atmosferę.
Arne Slot wyraził jednak pewność, że odpowiedź kibiców będzie pozytywna. Określił Alexandra-Arnolda jako „w pełni zaangażowanego” zawodnika i dodał:
- Nie sądzę, że muszę mówić naszym fanom, jak powinni reagować. Zawsze byli niezwykłym wsparciem dla drużyny i piłkarzy. W pełni ufam, że zareagują we właściwy sposób, ponieważ od momentu, gdy tu jestem, czuję, że stanowimy jedność.
- Myślę, że to wyróżnia nasz klub, przez wiele lat drużyna i kibice byli ze sobą zjednoczeni. To właśnie stworzyło niezliczoną liczbę niezapomnianych meczów i wyjątkowych momentów. Kibice wiedzą, jak reagować, nie muszę im tego tłumaczyć, bo od zawsze wspierają swoją drużynę i swoich zawodników.
Liverpool pod wodzą Arne Slota kontynuuje swoją fenomenalną formę, odnosząc zaledwie jedną porażkę w 27 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach od początku sezonu, jednak temat przyszłości Trenta Alexandra-Arnolda, Virgila van Dijka i Mohameda Salaha, którzy mogą odejść po zakończeniu obecnego sezonu, wciąż przewija się przed i po każdym meczu.
Slot przyznał, że nie martwi go ta sytuacja, a wręcz stara się wyciągnąć z niej pozytywy, zauważając, że zapobiega to nadmiernemu rozgłosowi drużyny i pomaga jej utrzymać koncentrację.
- Nie, myślę, że to może nawet pomóc, zwłaszcza gdy zadajesz mi to pytanie. Jeśli to miałoby polegać tylko na tym, jak świetnie nam idzie, to może co tydzień musiałbym zwoływać spotkanie z zawodnikami, by przypominać im, że to jeszcze nie osiągnęliśmy perfekcji, że musimy się jeszcze bardziej postarać. Mnie to w ogóle nie rozprasza. Uważam, że dostajemy wystarczająco dużo uznania za sposób, w jaki gramy, a tutaj, w klubie, ja z zawodnikami nie rozmawiamy o wszelkich spekulacjach.
- To część biznesu, w którym jesteśmy. W styczniu dzieje się to w każdym klubie na świecie. Ludzie mówią: "Czy on przyjdzie? Czy odejdzie?". To mnie w ogóle nie rozprasza i nie sądzę, żeby to rozpraszało zawodników - podsumował Holender, odpowiadając na sugestię, że spekulacje kontraktowe mogą dominować nad wydarzeniami na boisku.
Liverpool będzie musiał poradzić sobie bez Joe Gomeza przez kilka tygodni po tym, jak doznał kontuzji ścięgna udowego w meczu z West Ham United, wygranym 5:0 w minioną sobotę. Ibrahima Konaté i Conor Bradley mieli wrócić do treningów wczoraj po kontuzjach, które odnieśli w meczu Ligi Mistrzów z Realem pod koniec listopada.
Bradley jest zastępcą Trenta Alexandra-Arnolda na prawej obronie i jest wysoko ceniony przez Liverpool, jeśli zajdzie potrzeba, by pojawił się na boisku.
Slot został zapytany bezpośrednio, czy Alexander-Arnold będzie nadal zawodnikiem Liverpoolu, gdy okno transferowe zamknie się 3 lutego o godzinie 23:00.
Nie udzielił żadnych gwarancji, choć wynikało to bardziej z utrzymania swojej zwyczajowej postawy polegającej na unikaniu szczegółowych komentarzy na temat sytuacji kontraktowych, a nie zmiany stanowiska Liverpoolu, które wciąż jest takie, że zawodnik nie jest na sprzedaż.
- Jestem przekonany, że w niedzielę będzie grał dla nas, i myślę, że w piłce nożnej tak trudno mówić o tym, co się stanie za miesiąc lub za sześć miesięcy. Możesz również zapytać mnie: "Czy jesteś przekonany, że Virgil i Mo będą tutaj w przyszłym sezonie?".
- W piłce nożnej to trudne pytanie, bo praktycznie nie ma długoterminowego planowania, zwłaszcza nie dla trenera, więc moja uwaga skupia się na krótkoterminowych celach. Jedyną rzeczą, którą wiem jest to, że on jest w pełni skoncentrowany i gotowy, by zagrać dla nas w niedzielę, dopóki jest z nami.
Paul Joyce
Komentarze (28)
Niezrozumiałe
Chyba, że czekają aż Real trochę dorzuci i żegnamy TAA już zimą
Trent też powinien sie okreslic, jesli chce isc do tego Madrytu i wziąć to na klate
A jeżeli jeden by teraz ogłosił, że odchodzi to zwalniają się fundusze dla innych...
Taka jest moja teoria
. A teraz powinien myśleć już o kolejnych, które niedługo się skończą np Ibou.
Co Hughes robi - nie wiem, ale efektów nie widać, widać za to totalną amatorkę