Wywiad z Kostasem Tsimikasem
Według słów Kostasa Tsimikasa Liverpool jest w pełni świadomy, że między zespołem i finałem Pucharu Ligi Angielskiej stoi 'bardzo, bardzo mocny przeciwnik'.
Obrońcy tytułu zmierzą się z prowadzonym przez Ange'a Postecoglou Tottenhamem Hotspur w środowy wieczór w Londynie w ramach pierwszego meczu półfinałowego tych rozgrywek.
The Reds będą chcieli powrócić na Wembley i powtórzyć zeszłoroczny sukces, nikt nie zlekceważy jednak stojącego przed nimi obecnie wyzwania.
- Zanim przyjdzie [Wembley], będziemy musieli wygrać z trudnym przeciwnikiem - powiedział Tsimikas w wypowiedzi dla Liverpoolfc.com. - Moim zdaniem przeciwko nim zawsze gramy ciężkie spotkania.
- Jeśli chcemy znaleźć się na Wembley, musimy przede wszystkim wygrać te dwa mecze. Według mnie oni mają naprawdę bardzo utalentowanych zawodników i grają świetną piłkę.
- Wszyscy jesteśmy podekscytowani tym wyzwaniem, ale w pierwszej kolejności musimy wygrać te dwa starcia.
- Oni [Tottenham] od wielu lat czekają na trofeum, więc myślę, że zrobią wszystko, aby tego dokonać.
- Tak jak wspominałem, to naprawdę trudny przeciwnik, ale my jesteśmy ekipą, która wielokrotnie udowadniała już, że zawsze jest w pełni skupiona.
- Drużyna ma jasny cel: chcemy wygrywać wszystko. Cele mamy określone od samego początku sezonu i wszystko co musimy zrobić to pojechać tam, zagrać naszą piłkę i zwyciężyć.
Apetyt Liverpoolu na ponowny triumf w Pucharze Ligi tylko urósł po grudniowym zwycięstwie nad Southamptonem w ćwierćfinale.
Tsimikas chciałby przeżyć kolejne niezapomniane chwile na Wembley, w zeszłorocznym finale to właśnie po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego do siatki trafił van Dijk i rozstrzygnął losy pojedynku.
- To jasne [że apetyt zespołu rośnie], w końcu jesteśmy o dwa spotkania od finału - kontynuował.
- Celem chyba każdego kto gra w piłkę jest wygrywanie meczów i zdobywanie trofeów.
- Moim zdaniem wymagania są wysokie w stosunku do każdego, kto jest częścią tego klubu. Zawsze chcemy wygrywać każde trofeum, które możemy. Musimy po prostu grać dobrą piłkę i zwyciężać w meczach.
- Zawsze świetnie jest móc zagrać na takim stadionie jak Wembley, zwłaszcza kiedy wygrywa się trofeum, co uszczęśliwia wszystkich w klubie, a także kibiców, którzy przybyli na to spotkanie i dopingowali nas tak samo kapitalnie jak we wszystkich innych spotkaniach.
- Zawsze jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy wspólnie świętować, więc zawsze staramy się wygrywać.
W trakcie spotkania Pucharu Ligi na St Mary's Stadium Tsimikas powrócił do gry po kontuzji, pojawił się wtedy na boisku w przerwie meczu.
Od tamtego czasu jeszcze dwukrotnie wszedł na murawę z ławki rezerwowych, a teraz jest gotowy na wszelkie okazje do gry od pierwszej minuty, na które zdecyduje się Arne Slot.
- Czekam na swoją szansę od menadżera, chcę grać tak dobrze jak potrafię, żeby pomagać drużynie w osiąganiu naszych celów - powiedział.
- To oczywiście był dla mnie trudny moment ze względu na mój uraz, ale teraz jestem już w stu procentach gotowy na każde wyzwanie, które na mnie czeka.
- Pracowałem naprawdę ciężko - mam za sobą wiele godzin rehabilitacji w ośrodku treningowym, a nawet w domu. Zawsze robię wszystko, żeby jak najszybciej uporać się z kontuzjami.
- Wróciłem tak szybko jak zakładaliśmy, ale kiedy gra się dla tego klubu w spotkaniach na najwyższym poziomie, trzeba być w pełni gotowym. Potrzebowałem trochę czasu.
- Teraz wróciłem w stu procentach. To nie był łatwy okres, ale trenowałem naprawdę ciężko i to dlatego tutaj jestem.
Tsimikas będzie chciał odzyskać formę i rytm sprzed przerwy, żeby móc w wydatny sposób wspomóc Liverpool w trakcie drugiej połowy sezonu.
- Mam nadzieję, że to wróci - powiedział reprezentant Grecji. - Zależy mi przede wszystkim na tym, żeby być gotowym w momencie, w którym menadżer będzie mnie potrzebował.
- Przy następnej okazji będę gotowy na sto procent, żeby zagrać dobrze i pomóc zespołowi wygrać. Wiem co potrafię zrobić na boisku, kiedy gram, więc po prostu czekam na swoją szansę.
- Granie w piłkę i wznoszenie trofeów to marzenie każdego piłkarza. Zwłaszcza w takim klubie zaszczytem jest, kiedy jest się zdrowym i ma się okazję do pokazania się na boisku i gry przed tymi wszystkimi kibicami.
- Przed nami tylko jeden cel - wygrywanie pucharów i bycie szczęśliwymi.
Komentarze (0)