Bradley: Musimy grać lepiej z piłką

Conor Bradley uważa, że lepszy występ na Anfield w rewanżu z Tottenhamem może sprawić, że Liverpool pokona Koguty w dwumeczu i awansuje do finału Carabao Cup. The Reds przegrali wczoraj w Londynie 0:1 po bramce Lucasa Bergvalla w 86 minucie.

Bradley wie co zespół może poprawić, gdy 6 lutego dojdzie do rewanżu ze Spurs.

- Musimy być bardziej uporządkowani w grze z piłką. Byliśmy dziś dobrzy w grze bez piłki, dobrze broniliśmy przez większość meczu i stosowaliśmy agresywny pressing - powiedział Bradley.

- Jednak musimy grać lepiej z piłką i oczywiście kreować więcej szans. Jestem jednak pewny, że przyjrzymy się temu spotkaniu, a rewanż jest za około miesiąc, więc teraz zrobimy wszystko, abyśmy byli gotowi na kolejny w mecz w sobotę.

- Spójrzmy na ostatni wynik, gdy tutaj graliśmy. Oni prawdopodobnie byli tym przybici i chcieli coś udowodnić. Zawsze pokazują dużo walki, ale zwłaszcza w pierwszej połowie im dorównywaliśmy.

- Tak jak mówiłem, mogliśmy grać lepiej z piłką, ale wydawało mi się, że byliśmy agresywni i dorównaliśmy im fizycznością. Czekamy na rewanż.

- Anfield to nasz dom i uwielbiamy tam grać. Mając ze sobą kibiców nie możemy doczekać się tego meczu i będzie to dobry rewanż.

- Potrafiliśmy już wygrywać przegrywając więcej niż 0:1, więc nie możemy się doczekać tego meczu.

Bradley w meczu z Kogutami wyszedł na boisko w pierwszym składzie, co było pierwszą taką okazją w ostatnich sześciu tygodniach, gdy nie grał z powodu kontuzji. Zagrał godzinę w spotkaniu ze Spurs, a wcześniej wszedł na boisko w derbach z Manchesterem United.

- Zawsze jesteś trochę zardzewiały, gdy wracasz po kilku tygodniach po kontuzji. Czułem, że z każdą minutą grałem coraz lepiej.

- Oczywiście zarządzamy teraz moim czasem gry i jestem gotowy do gry w sobotę po tym jak dziś zagrałem godzinę.

- Zawsze musisz być gotowy do gry. Gdy dostajesz szanse to musisz dać z siebie wszystko dla zespołu i pomóc mu w zwycięstwie tak jak potrafisz. Zawsze staram się pomagać i zawsze jestem gotowy do gry.