Raport kadrowy przed meczem z Accrington
W razie potrzeby Dominik Szoboszlai i Jarell Quansah powinni być dostępni na spotkanie Liverpoolu z Accrington Stanley w Pucharze Anglii.
Arne Slot będzie mógł skorzystać z obu zawodników w meczu trzeciej rundy, który rozpocznie się na Anfield o 13:15 w sobotę.
Szoboszlai, który opuścił trzy ostatnie starcia The Reds - wyjazd na West Ham United z powodu zawieszenia, a następnie pojedynki z Manchesterem United i Tottenhamem Hotspur z powodu choroby - powrócił już do treningów.
W rozegranym w środku tygodnia spotkaniu Pucharu Ligi ze Spurs Quansah przedwcześnie opuścił murawę, ponieważ sam także zmagał się z przeziębieniem, spodziewana jest jednak dostępność obrońcy na starcie z grającym na codzień w League Two Stanley.
- Dom trenował wczoraj z drużyną rezerw. Jarell, tak jak wspominałem, w zeszłym tygodniu był przeziębiony. Z tego powodu musiałem zdjąć go ostatnio z boiska, ale spodziewam się, że będzie dostępny - powiedział Slot w trakcie piątkowej rozmowy z dziennikarzami.
Joe Gomez jest zatem jedynym zawodnikiem The Reds, który na pewno nie będzie mógł zagrać w kolejnym meczu, obrońca kontynuuje rehabilitację po kontuzji uda, której nabawił się w trakcie meczu z West Hamem w ubiegłym miesiącu.
Slot był również pytany o potencjalną rotację składem na mecz Pucharu Anglii, zwłaszcza o możliwy występ młodych zawodników Rio Ngumohy oraz Treya Nyoniego.
- Wciąż musimy odbyć trening - powiedział. - Wczoraj nie mieliśmy takiej możliwości, ponieważ nasz samolot powrotny z Londynu wylądował bardzo późno i z tego powodu zawodnicy dostali dzień wolny.
- Musimy więc poczekać i sprawdzić jak zregenerowali się zawodnicy, a później podejmiemy decyzję co do piłkarzy, którzy wystąpią w kolejnym meczu.
- Trey był już w składzie meczowym wielokrotnie. Wydaje mi się, że Rio miał taką okazję tylko raz, na wyjazdowe spotkanie z Southampton. Ci zawodnicy radzą sobie jednak znakomicie w trakcie treningów z nami, a także kiedy grają w drużynie rezerw. Jeżeli będą to kontynuować, to ich szanse na otrzymanie okazji w pierwszym zespole oczywiście wzrosną.
Z kolei ekipa Accrington ma do dyspozycji wszystkich zawodników na mecz, który będzie dopiero drugim spotkaniem obu drużyn w starciu o punkty.
- Wszyscy są gotowi, to fantastyczne. To szczęśliwy dzień! - powiedział menadżer John Doolan na przedmeczowej konferencji prasowej.
- Sam chciałbym zagrać! To trudne, ale koniec końców ja i Ged Brannan [asystent menadżera] wybierzemy skład, nie będziemy kierować się sentymentami - dodał zapytany o sposób doboru wyjściowej jedenastki.
- Będziemy musieli wybrać chłopaków na podstawie ich dyspozycji na treningach i w czasie meczów. To most, przez który będziemy musieli przejść.
- Chciałbym, żeby cieszyli się tą okazją i wyciągnęli z niej jak najwięcej. Takie rzeczy trzeba zapamiętywać. Ci chłopcy mogą nie dostać więcej takiej szansy. To może się więcej nie przytrafić temu klubowi - kontynuował.
- Musimy pojechać tam i się tym cieszyć, jednocześnie wszyscy chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, jako zespół, indywidualności, sztab, klub i kibice. Chcemy to zrobić i chcemy to zrobić dobrze.
- Jesteśmy profesjonalnym zespołem, więc będziemy starali się zakwalifikować do następnej rundy. Wiemy jak trudne zadanie nas czeka. Oni mogą mieć gorszy dzień, my możemy mieć niesamowity dzień i szczęście po swojej stronie. Nigdy nie wiadomo. To właśnie magia tego pucharu.
Ostatnie spotkania
Tottenham 1-0 Liverpool (8 stycznia): Alisson, Bradley, Quansah, van Dijk, Tsimikas, Mac Allister, Gravenberch, Salah, Jones, Gakpo, Jota.
Colchester United 0-2 Accrington (4 stycznia): Crellin, Love, Rawson, Awe, B. Woods, Martin, Khumbeni, J. Woods, Hunter, Whalley, Walton.
Komentarze (0)