Danns po meczu z Accrington
Jayden Danns był zachwycony, że znów mógł poczuć radość po zdobyciu gola dla Liverpoolu w
FA Cup.
18-latek wszedł z ławki rezerwowych w przeciwko Accrington Stanley i strzelił trzeciego gola dla The Reds w wygranym 4-0 meczu na Anfield.
Jego instynktowne wykończenie w 76. minucie przed The Kop zwiększyło jego dorobek dla seniorskiej drużyny do trzech, po tym jak w zeszłym sezonie zdobył dwa gole przeciwko Southampton w tych samych rozgrywkach.
- Oczywiście, że jestem zachwycony, że zdobyłem gola. Nie wiem, dlaczego tak świetnie mi idzie w FA Cup, ale [jestem] podekscytowany i wierzę, że będę strzelał dalej - stwierdził Danns po meczu.
- Wiem, że menedżer obdarzył mnie dzisiaj wiarą i jestem za to wdzięczny. Strzeliłem gola i jestem naprawdę wdzięczny za szansę, jaką mi dał. Mam nadzieję, że będę mógł zrobić jeszcze więcej i dostanę jeszcze wiele szans.
- Oni [Accrington] zagrali naprawdę dobrze. To trudne, żeby z dnia na dzień przestawić się na grę w pierwszej drużynie - to zupełnie coś innego niż juniorzy. Kiedy wchodzę na boisko, to trudno nawet jest utrzymać piłkę, ale to dobre wyzwanie. Myślę, że dobrze mi poszło i mam nadzieję, że będzie tego więcej.
Danns został wprowadzony na boisko cztery minuty przed tym, jak trafił do siatki, co było jego drugim występem w sezonie 2024-25 dla drużyny Arne Slota.
Teraz, gdy wrócił do formy po długotrwałej kontuzji, napastnik chciał jak najlepiej wykorzystać swoją szansę.
- Byłem poza grą przez jakiś czas - pięć miesięcy. Po prostu pracuję tak ciężko, jak mogę, próbuję wejść w rytm, a potem [wykorzystuję] każdą okazję, aby strzelić gola - kontynuował Danns.
- Oczywiście, że w zeszłym sezonie miałem wpływ na drużynę. To nie jest dla mnie żadna frustracja. Jestem młody, mam nadzieję, że jeszcze wiele przede mną, jeszcze wiele mogę zrobić. Nie mogę się więc doczekać.
Danns nie był jedynym młodym zawodnikiem, który przyczynił się do awansu gospodarzy do czwartej rundy Pucharu Anglii.
Rio Ngumoha, który pojawił się w wyjściowym składzie, został drugim najmłodszym debiutantem w klubie, a 16-latek zrobił wrażenie, zanim ustąpił miejsca Dannsowi.
- Widziałeś jego stopy, jest błyskawiczny - powiedział Danns z uśmiechem.
- Jestem z niego bardzo dumny i jestem pewien, że jego rodzina również jest dumna - zakończył Anglik.
Komentarze (0)