LIV
Liverpool
Champions League
21.01.2025
21:00
LIL
Lille
 
Osób online 2637

Arteta o potencjale ofensywnym Liverpoolu


Trener Arsenalu Mikel Arteta ubolewał nad brakiem umiejętności rezerwowych w drużynie Kanonierów, które mogłyby zmienić przebieg gry, w porównaniu do Liverpoolu.

Późne zwycięstwo The Reds 2:0 nad Brentford było przełomowym, jak na ten moment sezonu, ponieważ zdobyli trzy punkty, gdy wydawało się, że stracą dwa.

Dzięki temu zwycięstwu uzyskali siedmiopunktową przewagę nad Arsenalem przed domowym starciem z Aston Villą, w którym zmarnowali dwubramkową przewagę i zremisowali tylko 2:2.

Wypowiadając się po kolejnym słabym wyniku Kanonierów, Arteta odniósł się do potencjału Liverpoolu w ataku, jednocześnie żałując własnego braku tej umiejętności.

- Tak, były momenty, w których im się to udało – powiedział Arteta.

- Mam na myśli to, że rezerwowi mieli wpływ i Liverpool zdołał zmienić losy meczu.

- Po naszej stronie było odwrotnie, chociaż po stracie dwóch bramek w bardzo krótkim odstępie czasu, zagrożeniem było to, że połowa drużyny wiedziała, że możemy stanąć na krawędzi porażki, bo byliśmy wyczerpani fizycznie.

- Nagle drużyna włączyła kolejny bieg i po prostu zamknęła Aston Villę we własnym polu karnym, próbując zdobyć gola, którego koniec końców nie udało nam się strzelić.

Najważniejszy dzień w wyścigu o tytuł?

W każdej walce o tytuł zdarzają się dni, które po prostu wydają się ważniejsze od innych i z pewnością tak było w sobotę.

Gdy mecz Liverpoolu zbliżał się do doliczonego czasu gry, kibice Arsenalu z pewnością byli podekscytowani faktem, że jej drużynie uda się zmniejszyć dystans dzielący ich od lidera tabeli.

Zamiast tego musieli znieść, że Darwin Nunez strzelił dwie bramki w ostatnich sekundach meczu, co wpłynęło na atmosferę na Emirates i prawdopodobnie nie pomogło Kanonierom w grze.

Jeśli chodzi o siłę ognia, nie ma porównania między Liverpoolem i Arsenalem, nawet jeśli londyńczycy z północy mają wszystkich w formie.

W meczu z Villą jedynym wprowadzonym rezerwowym był Raheem Sterling, który mógł stanowić realną opcję ofensywną dla Kanonierów. Cały mecz zza linii bocznej obejrzeli młodzi Nathan Butler-Oyedeji, Ismeal Kabia i Maldini Kacurri.

Co prawda, Bukayo Saka i Gabriel Jesus są nieobecni, ale kilka kontuzji ujawnia tak mały potencjał zespołu, co jest problematyczne.

Nawet doświadczeni rezerwowi, tacy jak Kieran Tierney, Oleksandr Zincheko i Jorginho, nie są kandydatami na piłkarzy, którzy potrafią przesądzić o wygranej.

Dla porównania, Liverpool ma takich graczy, którzy potrafią zmienić oblicze gry, jak Nunez, Diogo Jota i Harvey Elliott, których Arne Slot może wprowadzić na boisko, a także mistrza Europy Federico Chiese.

Istnieje powód, dla którego Liverpool w tym sezonie tak często grał lepiej w drugiej połowie meczu. Głębia ich składu w ataku pozwalała im na wchodzenie na boisko z nową świeżością i dokonywanie decydujących zmian.

Ostatecznie może się to okazać kluczowe przy zwycięstwie The Reds w Premier League.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (13)

Tommyy 19.01.2025 23:41 #
To jest najdziwniejsza teza tego sezonu. W ostatnim roku odpadlismy z wyścigu przez brak głębi składu, a w tym roku pojawiła się mimo braku transferów.

Liverpool Schrodingera...
adamne 20.01.2025 00:25 #
To tylko dzięki szczęściu z kontuzjami. Gdyby na dłużej wypadł (odpukać po stokroć) na przykład Virgil, Graven albo Salah to zobaczyłbyś tę głębię składu.
PsychoDad 20.01.2025 03:03 #
Szczęście z kontuzjami? To Salah, Virgil i Graven normalnie co sezon łapią kontuzje i nagle w tym sezonie to się zmieniło? Czemu nie napisałeś o Trencie, Jocie czy Alim? Bo jakimś cudem Ci zawodnicy, którzy również mają duży wpływ na grę akurat mają zmienników i potrafimy bez nich wygrywać? Oczywiście to głupie szczęście, bo tacy idioci w zarządzie są za głupi, żeby zauważyć taką zależność i tak po prostu wyszło i przez to nie będzie transferów tylko kolejne przekupywanie ale tym razem nie mediów, a trenerów przeciwnych drużyn jak Frank czy Arteta, żeby głosili odpowiedni PR.
Lapaino 20.01.2025 08:27 #
Trzeba pamiętać, że sezon temu był puchar szamana gdzie nie mieliśmy Salaha, nie było Chiesy, a Jota był kontuzjowany.
Do tego Gakpo kopał się po czole i jedynym sensownym piłkarzem z przodu który ciągnął wózek był syn marnotrawny Nunez.

W pomocy wtedy też Grav niedomagał, więc też piłkarz mniej w teorii.

Konate też się w miarę dobrze trzyma jak na niego.
stavrogin 20.01.2025 10:14 #
Po prostu mieliśmy dość przeciętną sytuację z kontuzjami. Nie da się ukryć, że kilka ich było, głównie Alisson, Trent chyba bardzo krótko, a w momencie gdy kontuzjowany był Jota, to dostępni byli cały czas Gakpo, Diaz i Nunez. Na szczęście Kelleher spisywał się wzorowo - właściwie nie odczuliśmy braku Aliego.
Bardziej krucho wg mnie to wygląda na środku obrony. Gomez złapał kontuzję, Konate niestety ma niepewne zdrowie, Quansah sobie słabo radzi u Slota. Więc gdyby tak wyleciał Virgil, to wg mnie byłoby to bardzie niebezpieczne, niż np. brak pojedynczego nego przedstawiciela z pomocy, czy ataku (Grav/Mac/Szoboszlai, Salah).
stavrogin 20.01.2025 10:17 #
Ale nie ma się co tym przejmować w kontekście tego, co mówią inni kibicie i wszelacy eksperci. Jeżeli zdobędziemy mistrzostwo, to zarówno Arsenal jak i City będą to wyjaśniać plagą kontuzji u nich. Trudno, jakoś nami nikt się nie przejmował kilka lat temu, gdy pomimo przyzwoitej sytuacji kadrowej w obronie, mieliśmy naprawdę tragedię i na środku grali juniorzy, albo środkowi pomocnicy.
MG75 19.01.2025 23:54 #
No cóż, panie Arteta, kto decydował o sprowadzeniu do Arsenalu asów pokroju Jesusa, Havertza czy Sterlinga? I tabunu graczy defensywnych zamiast piłkarzy dających coś extra w grze do przodu?
WojtekYNWA 20.01.2025 08:24 #
Kolejny trener który nie chwaląc otwarcie FSG pochwalił ich całokształtem wypowiedzi
hoster 20.01.2025 09:27 #
Rok temu na tym etapie sezonu Klopp też korzystał z rezerwowych takich jak Mcconel, Danns, Clark, wprowadzani byli Bradley czy Quansah. Rezerwy i dzieciaki a jednak bardzo się przyczynili do zdobycia pucharu ligi i walki na wszystkich frontach prawie do samego końca. Arteta nie ma prawa narzekać bo cały czas ma środki na to żeby wzmacniać sobie skład ile wlezie. Nikt mu nie kazał kupować takich gamechangerow jak Havertz czy Gabriel. Albo Sterling, który zalicza totalny spadek jakości.
Kajojojek13 20.01.2025 10:09 #
Facet buduje klub od przeszło 6 lat. Regularnie kupuje stado obrońców których zakopuje nawet po serii dobrych meczów. Jednocześnie z przodu sprowadzając 2 napastnikow którzy są znani i ograni w premier league. Słyną z tego że nie strzelają goli. Potem jest placz że nie ma komu goli strzelać. Jeśli dodamy do tego kupno 4 dmf to dochodzimy do wniosków jak słabym managerem jest Arteta. Emery wyjaśnia go co roku
ynwa19 20.01.2025 10:49 #
Sympatyczny facio 🤭
Sam podkopuje morale swojej drużyny a wzmacnia nasze 💪🔴
AquardationLFC 20.01.2025 11:00 #
Mam nadzieję, że City ich pociśnie.
A Arteta, no cóż. wydatki na poziomie PSG czy City, saldo transferowe jedno z najbardziej ujemnych na świecie a wyników nie ma. Niech Arteta wpompuje następne 900 mln w transfery, może coś ugra.
SlotYNWA 20.01.2025 12:15 #
Odpalamy londyńską maszynę losującą!!!!

LOSU LOSU LOSU i już za dwa sezony Reece James, Enzo i Nkunku w Arsenalu!!!!

LOSU LOSU LOSU i już za dwa sezony Partey, Martinelli i Calafiori w Chelsea!!!

Tak się niby nie lubią, a lubią!!!

Pozostałe aktualności

Thorup: Spodziewasz się więcej lub mniej  (0)
20.01.2025 16:44, MaksKon, Liverpool Echo
Wtorkowi rywale The Reds niepokonani od 21 spotkań  (0)
20.01.2025 16:35, Kamcia_lfc, thisisanfield.com
Trening przed Lille - zdjęcia  (0)
20.01.2025 16:28, AirCanada, liverpoolfc.com
Slot o swoim pomyśle na defensywnego pomocnika  (4)
20.01.2025 14:49, Ad9am_, thisisanfield.com
McManaman: Darwin robi szalone rzeczy  (0)
20.01.2025 13:49, Tomasi, Liverpool Echo
Jota nie brał udziału w dzisiejszym treningu  (14)
20.01.2025 13:40, AirCanada, liverpoolfc.com