Wtorkowi rywale The Reds niepokonani od 21 spotkań
Liverpool podejmie we wtorek wieczorem na własnym stadionie niepokonaną od 21 meczów ekipę Bruno Genesio. Obie drużyny rozegrają przedostatni mecz fazy ligowej Ligi Mistrzów.
Lille przygotowało się do swojej podróży na Anfield, wygrywając u siebie z Niceą 2:1. Zwycięstwo pozwoliło im awansować na trzecie miejsce w tabeli Ligue 1. The Reds z kolei wciąż są w świetnych nastrojach po sobotnim zwycięstwie 2:0 na wyjeździe z Brentfordem.
Presja na drużynę Arne Slota jest jednak mniejsza. Liverpool już niemal zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, co pozwala holenderskiemu trenerowi na dokonanie zmian w składzie. Dla Lille będzie to kluczowy mecz. Francuska drużyna plasuje się na ósmym miejscu w tabeli, ostatnim dającym automatyczny awans do 1/8 finału.
Zespół Bruno Genesio mimo że początkowo przegrywał, to ostatecznie w piątkowy wieczór rozprawił się z Niceą, notując kolejne zwycięstwo w lidze. Bramki Hákona Arnara Haraldssona i Bafodé Diakité w drugiej połowie zmieniły przebieg meczu, dając Lille niezwykle cenne trzy punkty. Asystę w meczu zaliczył gwiazdor drużyny, Jonathan David, który na swoim koncie ma już 17 zdobytych bramek w tym sezonie.
Zwycięstwo oznacza, że Lille zajmuje trzecie miejsce w Ligue 1, za liderem PSG i wiceliderem - Marsylią, tracąc do rywali odpowiednio 5 i 14 punktów. Są niepokonani w swoich ostatnich 21 meczach we wszystkich rozgrywkach. Nie przegrali od połowy września, ustanawiając nowy rekord klubu (12 zwycięstw, 9 remisów).
Lille wygrało także swoje ostatnie dwa mecze w Lidze Mistrzów, pokonując u siebie Sturm Graz 3:2, a także wygrywając 2:1 na wyjeździe z Bologną. Zespół Les Dogues liczy na to, że uda im się w kolejnej rundzie zdobyć cenne punkty, aby zapewnić sobie awans do fazy pucharowej.
Choć Liverpool z kompletem punktów radzi sobie znakomicie w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów to zespół z Francji z pewnością nie będzie łatwym rywalem.
Komentarze (1)