(Nie)spodziewana porażka Liverpoolu z PSV!
Liverpool dał się zaskoczyć PSV i stracił w końcówce pierwszej połowy dwa gole, które rzutowały na końcowe zwycięstwo gospodarzy 3:2. Pomimo porażki the Reds zakończył fazę ligową Ligi Mistrzów na pierwszym miejscu.
W ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów, Liverpool zmierzył się na wyjeździe z PSV Eindhoven. The Reds, prowadzeni przez trenera Arne Slota, potrzebowali zaledwie jednego punktu, aby zapewnić sobie pierwsze miejsce w tabeli. Z kolei PSV ma jedynie matematyczne szanse na awans do czołowej ósemki.
Liverpool podszedł do tego spotkania w mocno zmienionym składzie. Trener Arne Slot zdecydował się dać odpocząć wielu kluczowym zawodnikom przed nadchodzącymi ważnymi meczami w Premier League. Wśród nieobecnych znaleźli się m.in. Mohamed Salah, Virgil van Dijk, Alisson Becker, Trent Alexander-Arnold, Ibrahima Konaté, Ryan Gravenberch, Alexis Mac Allister oraz Dominik Szoboszlai. Do Holandii nie pojechali również Luis Díaz oraz Darwin Núñez.
Mimo osłabionego składu, Liverpool dążył do utrzymania perfekcyjnego bilansu w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, gdzie do tej pory wygrał wszystkie siedem spotkań, zdobywając 21 punktów. PSV, choć miało minimalne szanse na awans, z pewnością chciało zakończyć swoją przygodę w europejskich pucharach w dobrym stylu, zwłaszcza grając przed własną publicznością na Philips Stadion.
Podopieczni Arne Slota długo wchodzili na odpowiednie tory, aby zacząć nękać swoich rywali groźnymi atakami. Na konkrety ze strony the Reds musieliśmy czekać do 26. minuty i podyktowania rzutu karnego. Złe przyjęcie piłki przez Joeya Veermana skutkowało błyskawicznym natarciem do odbioru wewnątrz szesnastki przez Federico Chiesę. Włoch uprzedził gracza PSV wstawił nogę, w którą został kopnięty. Arbiter główny nie miał żadnych wątpliwości i podyktował jedenastkę. Do rzutu karnego podszedł były zawodnik PSV, Cody Gakpo. Holender wykorzystał szansę i pewnym uderzeniem po ziemi otworzył wynik spotkania na Philips Stadion.
Winowajca straconego gola dla gospodarzy zrehabilitował się osiem minut później kapitalnym podaniem do swojego kolegi, Ricordo Pepiego. Ten bez zawahania odegrał klatką piersiową do Johana Bakayoko, który następnie zamarkował strzał i na tzw. na zamach posadził na czterech literach dwóch defensorów Liverpoolu. Potem precyzyjnym uderzeniem w długi róg nie dał żadnych szans na interwencję Caoimhínowi Kelleherowi. I w 36. mieliśmy już 1:1.
Radość z wyrównania stanu meczu przez miejscowych nie trwała zbyt długo. Zaledwie cztery minuty później Liverpool ponownie wyszedł na prowadzenie. Szybka kontra the Reds zakończyła się groźnym uderzeniem Federico Chiesy, a przy dobitce nie pomylił się dobrze ustawiony Harvey Elliott i uderzeniem w długi róg zdobył drugiego gola w trwających rozgrywkach Champions League.
Tuż przed gwizdkiem kończącą pierwszą połowę gracze PSV niespodziewanie zdobyli gola na 2:2 i na 3:2. Autorem wyrównującego trafienia był Ismael Saibari, po wcześniejszym błędzie Wataru Endō przy wyprowadzeniu piłki, którzy skutecznie wykorzystali rywale. Chwilę później gracze z Anfield ponownie zostali zaskoczeni atakiem z lewego skrzydła. Dogranie z lewej strony na bramkę w szóstej minucie doliczonego czasu gry zdobył Ricardo Pepi.
Druga część spotkania to część dla tzw. koneserów. Okazji i strzałów na obie bramki nie było zbyt wiele. Mówiąc uczciwie - praktycznie nic. Zejście z boiska Cody'ego Gakpo znacząco uspokoiło defensorów PSV i w pełni kontrolowali przebieg gry z dala od swojego pola karnego.
"Fascynujący" debiut ma za sobą Amaro Nallo. Młody zawodnik Liverpoolu pojawił się w 83. minucie za Jaydena Dannsa, lecz jego występ potrwał zaledwie cztery minuty. 18-latek nie utrzymał nerwów na wodzy i kopnął w nogi wybiegającego na czystą pozycję Bakayoko i bez żadnych wątpliwości arbiter podjął decyzję o czerwonej kartce. Do końca spotkania nie wydarzyło się nic wielkiego, aby wynik spotkania uległ zmianie. The Reds dzięki remisowi Barcelony z Atalantą zakończyli fazę ligową Champions League na fotelu lidera.
Składy:
PSV: Benitez - Karsdorp (66' Ledezma), Boscagli, Obispo (76' Nagalo), Júnior, Bakayoko, Land, Veerman, Saibari (76' Driouech), Pepi (76' de Jong), Til (90'+2 Babadi)
Liverpool: Kelleher - Bradley, Quansah, Robertson (64' Nyoni), Tsimikas, Elliott, Endō, McConnell, Chiesa, Danns (83' Nallo), Gakpo (52' Morton)
Komentarze (291)
Ale z 64 letnim emerytem z nadwagą na bramce PSV nie powinno być źle.
Robbo jako Virgil 😂
I "let's Danns " od początku.
Zapowiada się fajny meczyk.
Po 8 wygraną w LM!
Come on LFC 🔴💪😄
Daję 60 😬
Jest moc 💥
#znaki
Dla mnie licza się tylko występy Chiesy, Dannsa i Elliotta.
MŁODZI PO ZWYCIĘSTWO 💪🔴❤️
YNWA!!! 🔴
Spróbuj tutaj byku
stream jak cos
https://givemeredditstreams.xyz/soccer/720351/psv-vs-liverpool
Stawiam że go zmieni w przerwie
Nie mamy obrońców
Z ręcznikami w obronie
Bo z tego nic nie będzie
Liczę na lepszą drugą połowę i wyrzekania się takich błędów.
GO GO GO 💪💪
Come on LFC 🔴❤️
Jeżeli przegramy, to Slot za dużo przekombinował.
Mówiłem, że gra od poczatku to nie jest grac 10-15min
Na szczescie takiego gówna drugi raz nie zobaczymy, mam nadzieję
O jakich zaniedbaniach piszecie?
Tak informacyjnie dla Ciebie, z wyjściowej 11 tylko jeden zawodnik miał poniżej 20 lat a był to 19 letni Danns
Dobrze, że przynajmniej oszuści z Katalonii nie wygrali swojego spotkania i nadal to my będziemy mieć 1 miejsce. Ale historyczna szansa i tak przeszła nam koło nosa.
Jakby się mimo to nie udało, to trudno, przynajmniej powalczyliśmy i zrobiliśmy co w naszej mocy. Grając składem z U-21, bez żądnego powaznego rezerwowego własnie na okazję, gdybyśmy przegrywali, to jest całkowite odpuszczanie meczów którego nie lubię.
Nikt takich meczów nie pamięta? Ja do dziś pamietam jaki skład wystawił Brendan Rodgers na Real i traktuję tamto spotkanie jako kompromitację.
Dzisiejszy mecz, sam w sobie nie miał znaczenia. Nawet lekko pozytywnie zaskoczyło kilku graczy i wynik 3-2 takim składem jest ok. W kontekście tego, ze przeszło nam obok nosa historyczne osiągnięcie, bardzo mnie on boli. Arsenalowi do dzisiaj wspominany jest sezon bez porażki. To jest coś niesamowitego i choćbyście to nie wiem jak umniejszali, ja im tego akurat bardzo zazdroszczę. Mistrzów ligi jest wielu. Mistrzów Anglii którzy ja wygrali bez porażki tylko jeden w erze PL.
Wchodzisz w trakcie dyskusji, nie próbujesz dyskutować, tylko mnie prowokować, nawiązywać do FSG, sam piszesz o FAZIE GRUPOWEJ, a później wyskakujesz z "wygraniem ligi mistrzów"? O co ci człowieku chodzi? Szukasz zaczepki?
Spróbuj może najpierw zrozumieć co ktoś napisał i o co mu konkretnie chodzi zanim wejdziesz z nim w rozmowę.
Nie będę nawet z tobą wchodził w dyskusje, bo jesteś pośmiewiskiem i wałęsą tej strony.
Myślę że wypadnięcie Nuneza było kluczowe, taki PSV idealny dla niego
Na 4 ligowy Accrington wystawiliśmy mocniejszy skład
Aż mi się skojarzyło z młodym talentem Brożkiem.
3Jarell Quansah 22, DC
7Harvey Elliott 21, MC
8James McConnell 20, MC
10Jayden Danns19, FW (82′)
12Tyler Morton 22, Sub (51′)
13Amara Nallo 18, Sub (82′)
14Treymaurice Nyoni 17, Sub (63′)
nie no same stare konie
2. Robertson 30 lat
3. Tsimikas 28 lat
4. Chiesa 27 lat
5. Kelleher 26 lat
6. Gakpo 25 lat
Jak to nazywacie, dzieciaki i przedszkole
Miałem nadzieję pooglądać dluzej na boisku Nalo.
1)ograliśmy młodzież, daliśmy im szanse, to zaprocentuje
2) starszyzna odpoczęła, a za rogiem Bornemouth więc jest git
3) tak czy siak wychodzimy z miejsca PIERWSZEGO
4) JA TAM JESTEM DUMNY!!!!!
5) czy macie jakieś sprawdzane stronki ze streamami?
6) PROUD TO BE RED !!!!!
7) IT'S SEVEN BABY!
8) PONIOSLO MNIE ALE PANOWIE WYBACZCIE :)
Najważniejsze, że gracze podstawowego składu oglądali mecz w domu z piwem w dloni i będą wypoczęci na Wisienki.
Taki skład z założenia nie może zagrać zbyt dobrze, brak zgrania i czasami umiejętności.
Andy - znów słabo.
Obrona niepewna.
Fajnie Chiesa, chęci i kondycja na pełne 90 minut. Momentami McConnell, Elliott.
Zawiódł nieco Danns, ale napastnicy nie dostawali wsparcia od reszty zespołu.
Narzekasz, że mogliśmy poważniej podejść do tego meczu, wystawić lepszy skład!!!! Oczywiście, że tak!!! Tylko w sytuacji, w której przez amerykańskich dusigroszów mamy taki skład jaki mamy, to trener Slot musiał rotować!!! Wszyscy pamiętamy jak Klopp lubił na mecz o pietruszkę w LM wystawić praktycznie pierwszą jedenastkę, a potem borykaliśmy się z urazami kluczowych zawodników!!!
Gdyby trener Slot miał hojniejszych szefów, to w składzie byłoby jeszcze co najmniej z 3 topowych piłkarzy i wynik meczu byłby na naszą korzyść!!! A tak to trzeba było rzeźbić z niczego ehhh!!!!
Fakt - to przez FSG i tylko przez nich, nie można było wystawić w tym meczu na 20 minut Diaza, Salaha albo choćby takiego Szoboszlaia. Nie można było też posadzić ich na ławce! Nie ma to nic wspólnego z decyzją taktyczną trenera. To wszystko wina wprost FSG.
Mi tyle by wystarczyło. 20 minut, max 1 połowa jak u Gakpo. Ale taki pierwszy skład i kompletny brak zawodników z naszej normalnej podstawowej 11 na ławce rezerwowych, to wywieszenie białej flagi już przed meczem.
P.S. Więcej wykrzykników!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
No właśnie nie wszyscy, bo mecze o pietruszkę w Lidze Mistrzów za Kloppa były dokładnie dwa, z Midtjylland oraz Milanem i w żadnym z tych meczów nie została wystawiona "praktycznie pierwsza jedenastka". Takie twierdzenia to historyczny rewizjonizm.
Midtjylland: rezerwowy - podstawowy, podstawowy (zmiana w 46 na rezerwowy-junior), rezerwowy, rezerwowy - rezerwowy, rezerwowy, rezerwowy - podstawowy, rezerwowy, podstawowy (wchodzący do drużyny Jota, jeszcze bez ugruntowanej pozycji w podstawie)
Milan: podstawowy - rezerwowy, rezerwowy/rotacja (Konate, który wtedy grał w LM, a w lidze większość meczów ława), rezerwowy, rezerwowy - rezerwowy, rezerwowy, rezerwowy - podstawowy, rezerwowy, podstawowy (obaj podstawowi zmienieni w 62 minucie).
Dobra, po ochłonięciu po pierwsze, graliśmy młodzieżą oprócz Gakpo, Chiesa, Robertson, Tsimikas, Kelleher.
Ze względu na porażkę i tak jestem dumny. Kończymy na pierwszym miejscu.
Nasi giganci są ważni na wisienki w sobotę.
YNWA!!! ❤️❤️🔴🔴
PS. Jutro fajnie będzie wstać z myślą, że jesteśmy liderem Premier League i Ligi Mistrzów. Dobrej nocy.