BOU
Bournemouth
Premier League
01.02.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1918

Opinie prasy po meczu w Eindhoven


Przedstawiany, jak brytyjskie media zareagowały na porażkę Liverpoolu 2:3 w Lidze Mistrzów na wyjeździe z PSV Eindhoven.

Liverpool stracił swój stuprocentowy bilans zwycięstw w Lidze Mistrzów, ale mimo to udało im się zakończyć inauguracyjną fazę ligową na pierwszym miejscu w środowy wieczór. Znacznie zmieniona drużyna The Reds dwukrotnie obejmowała prowadzenie na wyjeździe z PSV Eindhoven, ale ostatecznie przegrała 2:3.

Liverpool zakończył mecz w dziesiątkę po tym, jak Amara Nallo został wyrzucony z boiska mniej niż cztery minuty po wejściu na murawę, debiutując w pierwszym zespole.

Najmocniejszy skład Arne Slota powróci do gry w sobotnim meczu z AFC Bournemouth, po tym jak Holender zostawił 12 doświadczonych zawodników w domu, podczas gdy następnym z rywali Liverpoolu w Lidze Mistrzów będzie Paris Saint-Germain, Benfica, Monaco lub Brest.

Porażka ostatecznie nie miała większego znaczenia dla Liverpoolu, ponieważ i tak zakończyli fazę grupową na pierwszym miejscu i nadal zmierzyliby się z jednym z tych samych czterech zespołów, nawet gdyby zostali wyprzedzeni przez Barcelonę. A oto, co brytyjskie media miały do powiedzenia na temat ich rzadkiej porażki w Eindhoven…

- Amara Nallo wbiegł na murawę stadionu Philips, by spełnić swoje marzenie. Cztery minuty później, nastoletni środkowy obrońca schodził z boiska, otrzymawszy czerwoną kartkę, jego debiut w Liverpoolu został zrujnowany przez jedno błędne wejście i upadającą sylwetkę Jonathana Bakayoko z PSV Eindhoven.

- Noc, którą Nallo sądził, że zapamięta na zawsze, od razu stała się tą, którą będzie chciał zapomnieć… Nallo, który dołączył do Liverpoolu z West Hamu w 2023 roku, podobnie jak wielu innych tutaj skorzystał na decyzji Slota, by zostawić dziewięciu zawodników pierwszego zespołu na Merseyside przed sobotnim meczem Premier League z Bournemouth.

- Podczas gdy on przeklinał swój pech, wieczór był znacznie bardziej pozytywny dla 20-letniego Jamesa McConnella, który rozpoczął mecz w środku pola i zaimponował Slotowi na tyle, że nie będzie brany pod uwagę do wypożyczenia w tym okienku transferowym.

- Jayden Danns, 19-latek, który stał się najmłodszym zawodnikiem Liverpoolu, który wystąpił od pierwszej minuty w najważniejszych rozgrywkach klubowych w Europie, może jednak dostać pozwolenie na dołączenie do jednego z wielu klubów Sky Bet Championship, które wykazują nim zainteresowanie. Przyszłość napastnika będzie omawiana przez Slota i dyrektora sportowego Richarda Hughesa w nadchodzących dniach.

Paul Joyce, The Times

- To zawsze miał być wieczór, który młodzi zawodnicy Liverpoolu zapamiętają. Jeden opuścił Eindhoven z głową w dłoniach, podczas gdy jego kolega unosił się w chmurach.

- Dla 18-letniego Amary Nallo był to moment ogromnego współczucia, ponieważ jego debiut w pierwszym zespole zakończył się koszmarnym czterominutowym epizodem, zwieńczonym czerwoną kartką, gdy PSV zakończyło nieskazitelny europejski bilans Liverpoolu.

- W przeciwieństwie do tego, 20-letni James McConnell został obsypany pochwałami przez swojego menedżera, a Slot stwierdził, że ma w kadrze kolejnego utalentowanego pomocnika na potrzeby walki w Premier League i Lidze Mistrzów.

- Podczas gdy Nallo mógłby sobie życzyć, by starsi zawodnicy nie dostali wolnego, McConnell starał się pokazać, że jest wartościową alternatywą, nawet gdy powróci pierwsza jedenastka. Naturalnie, to pech Nallo pozostawił ostatnie wrażenie…

- Remis Barcelony z Atalantą oznaczał, że Liverpool i tak zakończył fazę grupową na pierwszym miejscu. To dobra wróżba dla Slota, że nawet jego porażki nie przynoszą drużynie szkody w tym momencie.

Chris Bascombe, The Telegraph

- Liverpool stracił swój stuprocentowy bilans zwycięstw w Lidze Mistrzów, ale można podejrzewać, że Arne Slot zapomni o tym rozczarowaniu, zanim jeszcze wróci do Merseyside. Amara Nallo będzie potrzebował znacznie więcej czasu, by się z tym pogodzić.

- 18-letni obrońca otrzymał swój debiut w Liverpoolu w 83. minucie meczu z PSV Eindhoven, będąc jednym z kilku młodych zawodników, którzy pojawili się w tym meczu, ponieważ Slot wrócił do Holandii z myślą o ważniejszym spotkaniu z Bournemouth w sobotę. Cztery minuty później nastolatek zszedł z boiska, zrozpaczony po otrzymaniu bezpośredniej czerwonej kartki za zatrzymanie Jonathana Bakayoko.

- Pech Nallo wyraźnie kontrastował z imponującymi występami jego kolegów z akademii – Jamesa McConnella, Jaydena Dannsa i Tylera Mortona…

- PSV zapewniło sobie miejsce w fazie play-off. Liverpool ma większe cele, zaczynając od meczu z Bournemouth.

Andy Hunter, The Guardian

- Mówią, że debiutu się nie zapomina. Amara Nallo z pewnością go nie zapomni – choć zapewne chciałby. Ten niezwykle wysoko oceniany 18-letni obrońca Liverpoolu, który został pozyskany z akademii West Hamu w 2023 roku, kilka razy znalazł się na ławce rezerwowych, ale nie miał jeszcze okazji pojawić się na boisku aż do 83. minuty meczu w Eindhoven, kiedy to został wprowadzony do gry.

- Cztery minuty później szedł w drugą stronę. Z ponurą miną opuszczał murawę po otrzymaniu czerwonej kartki za pociągnięcie Jonathana Bakayoko. Przynajmniej możemy bezpiecznie założyć, że od teraz może być już tylko lepiej dla tego biednego chłopaka.

- Jego czas jeszcze nadejdzie. Obserwatorzy akademii Liverpoolu byli zachwyceni jego talentem w drużynie młodzieżowej – jego zdolnością do dominowania nad napastnikami, szybkością powrotu do obrony, umiejętnościami przywódczymi, tradycyjną defensywną grą i spokojem z piłką przy nodze.

- Ale dla Nallo ta niezapomniana noc zamieniła się w moment, który może chcieć wymazać z pamięci, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Trudno znaleźć słowa, by opisać mieszankę emocji, jaką musiał odczuwać tej nocy, gdy kładł się spać w hotelu drużyny w Eindhoven.

- Jego żal byłby jeszcze większy, gdyby ten wynik miał jakiekolwiek znaczenie… I choć Liverpool poniósł porażkę, było wiele pozytywów, nad którymi Slot mógł się zastanawiać w drodze powrotnej do domu tego popołudnia. Wielu kluczowych zawodników odpoczywało, 12 graczy pierwszego zespołu zostało w Anglii, a ci, którzy zagrali, złapali cenne minuty w nogach. Ponadto kilku młodych zawodników zyskało bezcenne doświadczenie.

Lewis Steele, Daily Mail

- Nie było to może jedno z wielkich filozoficznych przemyśleń. Arne Slot jednak poczuł się na tyle poruszony, by przed meczem oznajmić, że bardzo mądry człowiek kiedyś stwierdził, iż nigdy nie widział nic dobrego, co wynikłoby z przegranej w meczu piłkarskim.

- Oczywiście, na wszystko przychodzi pierwszy raz. Choć będzie pewne rozczarowanie związane z zaledwie trzecią porażką w tym sezonie, przegraną 2:3 z PSV Eindhoven w meczu, który był de facto bez znaczenia w fazie ligowej Ligi Mistrzów, pojawiło się kilka pozytywów.

- A szeroki uśmiech na twarzy Slota, gdy po końcowym gwizdku ściskał dłoń swojego odpowiednika, Petera Bosza, sugeruje, że żadne negatywy nie będą długo go dręczyć.

- W rzeczywistości każdy kibic, który był rozczarowany tą porażką i sposobem, w jaki wybory personalne Slota pokazały, że nie był to priorytet, prawdopodobnie jest tym samym kibicem, który w ostatnich tygodniach domagał się odpoczynku dla kluczowych zawodników. Nie da się zadowolić wszystkich…

- PSV wyglądało na komfortowe, co wywołało ogromne świętowanie wśród miejscowych fanów po końcowym gwizdku. Liverpool natomiast może teraz skupić się na meczach, które naprawdę mają znaczenie.

Ian Doyle, Liverpool Echo

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności