Neville o walce o tytuł Premier League
Gary Neville uważa, że Liverpool znalazł się w „niesamowitym położeniu” i jest obecnie zdecydowanym faworytem do wygrania tytułu Premier League. The Reds mają sześć punktów przewagi nad Arsenalem i jeden mecz rozegrany mniej.
Podopieczni Arne Slota odnieśli zwycięstwo 2:0 nad Bournemouth na Vitality Stadium w sobotnie popołudnie dzięki dwóm bramkom Mohameda Salaha. Było to ich 17. ligowe zwycięstwo w tym sezonie.
Nieco ponad 24 godziny później The Gunners odpowiedzieli efektowną wygraną 5:1 nad Manchesterem City na The Emirates. Mimo że drużyna Mikela Artety pokazała siłę, gromiąc obrońców tytułu, Neville nadal uważa, że to Liverpool ma największe szanse na końcowy triumf.
– Liverpool jest w niesamowitym położeniu, mają kapitalną formę i trzeba przyznać, że są wielkimi faworytami do zdobycia mistrzostwa – powiedział Gary Neville.
– Radzą sobie naprawdę dobrze i wyglądają, jakby mieli wszystkie argumenty potrzebne do wygrania ligi.
Po meczu na południu Anglii kapitan The Reds, Virgil van Dijk, podkreślił, że jego drużyna skupia się wyłącznie na kolejnych spotkaniach i nie daje się ponieść emocjom, mimo korzystnej sytuacji w tabeli.
– Po co mielibyśmy patrzeć na tabelę? Jest 1 lutego! – powiedział Holender.
– Po prostu koncentrujemy się na meczach, które mamy przed sobą.
– Niezależnie od przewagi punktowej wciąż musimy wygrywać. To jedyna rzecz, na którą mamy wpływ. Zobaczymy, co to przyniesie – zakończył Van Dijk.
Komentarze (3)
3. Manchester United
5. Liverpool
:D
Uchy i Ahy na rozkojarzenie rywala.
Jeszcze noc nie jest przesadzone. Napewno w najblizszym czasie pogubimy pkty. City i Everton zrobia wszystko zeby tak sie stało
Gość, nie dość, że w ogóle nie trafia z przewidywaniami przed rozpoczęciem sezonu, to w dodatku na przestrzeni całego sezonu wielokrotnie zmienia zdanie, zaprzeczając samemu sobie. Myślę, że doszliśmy już takiego momentu, w którym możemy śmiało powiedzieć, że zdanie Neville'a jest nic niewarte i nie ma kompletnie żadnego znaczenia :D
U niego schemat jest prosty:
Przed startem sezonu - pompuje United i umniejsza Liverpoolowi,
Jak rywalizacja jest wyrównana - wtedy lecą "szpile" w Liverpool,
Jak Liverpool wielokrotnie udowodni, że jest "nie do zdarcia" - wtedy Neville nam słodzi z nadzieją, że to uśpi naszą czujność i że pogubimy punkty.
Nie jest to zbyt skomplikowana piłkarzyna, żeby rozebrać jego myślenie na czynniki pierwsze :D