Wieści kadrowe przed starciem z Plymouth
Arne Slot zamierza dokonać zmian w składzie, kiedy Liverpool w niedzielne popołudnie na wyjeździe zmierzy się w ramach Emirates FA Cup z Plymouth Argyle.
The Reds wybierają się na teren ekipy z Championship w ramach czwartej rundy, mając zapewnione miejsce w finale innego krajowego pucharu.
Ich wizyta na Home Park nastąpi zaledwie trzy dni po wygranej 4:0 z Tottenhamem Hotspur w rewanżowym półfinale Carabao Cup i trzy dni przed wyjazdową potyczką z Evertonem w Premier League.
- To prawda, że jeśli wystawiasz drużynę, która nie grała ze sobą zbyt wiele, to zawsze jest to dla zawodników nieco trudniejsze - powiedział Slot zapytany o prawdopodobieństwo wykorzystania głębi składu przeciwko Plymouth.
- Ale myślę, że widzieliśmy już kilka razy, chociażby w Eindhoven w meczu Ligi Mistrzów, że ci zawodnicy są w stanie rozegrać bardzo dobry mecz.
- W takich momentach ważne jest, aby niektórzy gracze, którzy nie otrzymują tak wielu minut, mogli je dostać i są gotowi, kiedy ich potrzebujemy. Jeśli nigdy nie otrzymaliby swoich szans, to ciężko by byli gotowi, gdy zdarzy się jakaś kontuzja lub zawieszenie.
- Na pewno wykorzystamy kilku zawodników, którzy nie grali zbyt wiele, ale ostateczną decyzję podejmiemy jutro lub w sobotę.
Wicekapitan Trent Alexander-Arnold nie będzie dostępny w niedzielę, gdyż nadal dochodzi do siebie po kontuzji, której doznał w starciu AFC Bournemouth.
Tyler Morton również pozostanie nieobecny w nadchodzących tygodniach z powodu kontuzji barku.
- Myślę, że oglądając mecz z PSV, każdy widział to co ja - powiedział trener zapytany o Jamesa McConnella, którego postanowił pozostawić w zespole zamiast wypożyczać w styczniowym oknie.
- Widzę go na boisku treningowym, rywalizującego ze wszystkimi naszymi pomocnikami. Zawsze daje z siebie wszystko.
- Tyler Morton jest kontuzjowany i nie będzie go przez jakiś czas, był naszym szóstym pomocnikiem, a James zajmie jego miejsce nadchodzących tygodniach. Złożyły się na to dwie rzeczy, jego dobra dyspozycja i kontuzja Tylera Mortona.
Kapitan Plymouth Joe Edwards jest bliski powrotu do gry po ponad trzech miesiącach przerwy spowodowanych kontuzją mięśniową
- Myślę, że kapitan zaraz wróci. Nie minie wiele czasu, zanim Joe będzie mógł nas wesprzeć - powiedział trener Miron Muslic.
- Wspierał nas tak czy inaczej, przez cały czas, nawet pomimo kontuzji. To wiele mówi o jego osobowości, wiele mówi o jego charakterze. To prawdziwy kapitan.
- Bardzo się cieszę, że będzie w pełni dostępny, aby pomagać nam na boisku. Myślę, że jesteśmy bardzo blisko jego powrotu.
Kornel Szucs również nie znalazł się w kadrze Argyle od czasu zwycięstwa 1:0 z Brentford w trzeciej rundzie Pucharu Anglii.
Obrońca wrócił do pełnego treningu ze swoimi kolegami, ale Muslic poinformował, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by wrócił do gry w meczu z Liverpoolem.
Brendan Galloway i Joe Hatch zostali wykluczeni z gry do końca sezonu 2024/25.
Argyle wygrali dwa, zremisowali dwa i przegrali dwa spotkania od czasu styczniowego zatrudnienia Muslica, który przeważnie preferował system z trzema obrońcami.
- Możemy sprawiać problemy, możemy być bardzo trudni do pokonania i stwarzać bardzo nieprzyjemne warunki do gry rywalowi - powiedział o starciu z The Reds.
- Pokazaliśmy to na wyjeździe z Sunderlandem, a także przeciwko West Brom, dwóm drużynom próbującym awansować do Premier League.
- Liverpool to kolejny krok, Liverpool to inna kategoria. Liverpool może bardzo, bardzo szybko wrzucić swój bieg i nie zatrzymamy tego, ale mamy też kilka rzeczy, które możemy pokazać. Możemy się też czegoś nauczyć w trakcie tego meczu.
Ostatnie spotkania:
Plymouth 2:1 West Bromwich Albion (1 lutego): Hazard, Talovierov, Katic, Pleguezuelo, Sorinola, Randell, Houghton, Puchacz, Baidoo, Wright, Bundu.
Liverpool 4:0 Tottenham Hotspur: Kelleher, Bradley, Van Dijk, Konate, Robertson, Gravenberch, Jones, Szoboszlai, Gakpo, Salah, Nunez.
Komentarze (0)