Liverpool traci zwycięstwo w ostatniej akcji meczu
Liverpool zremisował w ostatnich derbach Merseyside na Goodison Park z Evertonem 2:2, po bramce w doliczonym czasie gry, zdobytej przez Toffiki.
Gospodarze objęli prowadzenie w 11. minucie rywalizacji. Podopieczni Moyesa sprytnie wykonali rzut wolny, Branthwaite zaadresował dobrą piłkę do Beto, który wygrał pojedynek fizyczny z Konaté i z kilkunastu metrów pokonał Alissona Beckera.
W 15. minucie Liverpool doprowadził do wyrównania. Z prawego sektora boiska dośrodkował Mo Salah, a Alexis Mac Allister doskonałym strzałem głową z 7. metrów tuż przy prawym słupku, zaskoczył Pickforda.
W kolejnych fragmentach meczu mieliśmy dużo fizycznej walki, agresywnej gry i żółtych kartek po obu stronach.
W doliczonym czasie gry na strzał z dystansu zdecydował się Szoboszlai, piłkę odbił golkiper Evertonu, który skutecznie interweniował także przy dobitce Luisa Díaza.
Po pierwszej połowie mieliśmy remis 1:1.
W 54. minucie przed wyborną okazję do zdobycia gola stanął Doucoure, jednak jego strzał głową okazał się minimalnie chybiony.
W 66. minucie do siatki Alissona trafił Branthwaite, jednak po interwencji VAR-u okazało się, że zawodnik Evertonu był na spalonym, ponadto faulowany w tej akcji był Van Dijk.
W 72. minucie Liverpool wychodzi na prowadzenie. Nunez w polu karnym podał do Jonesa, który oddał strzał na bramkę, piłka odbiła się od Branthwaite'a i wpadła pod nogi Salaha, który z kilku metrów pokonał Pickforda.
W 88. minucie Król Egiptu popisał się technicznym, mocnym strzałem z 16 metrów, lecz golkiper reprezentacji Anglii przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W ostatniej akcji meczu, piłka w polu karnym the Reds spadła pod nogi Tarkowskiego, który huknął bez namysłu, doprowadzając do wrzenia fanów Evertonu, pokonując Alissona.
Liverpool miał na wyciągnięcie ręki 3 punkty, jednak zremisował z Toffikami i ma obecnie 7 punktów przewagi nad Arsenalem.
Składy:
Everton: Pickford; O’Brien, Tarkowski, Branthwaite, Mykolenko; Gana (Iroegbunam 77′), Garner (Young 87′), Doucoure; Lindstrom (Alcaraz 77′), Ndiaye (Harrison 25′), Beto
Liverpool: Alisson; Bradley (Alexander-Arnold 61′), Konate, Van Dijk, Robertson (Tsimikas 69′); Gravenberch (Jones 61′), Szoboszlai, Mac Allister; Salah, Gakpo (Nunez 69′), Diaz
Komentarze (390)
Nie rozumiem, dlaczego nie można po ludzku wyjść z Jotą albo Nunezem na 9-tce.
Środek do poprawy, niebieskim mefedron przestanie w końcu działać.
Tak wiem przed meczem pisałem że 1:1 i obym się mylił więc wersja na 3:2 zdecydowanie lepsza :P
Ilekroć choć niewiele razy to w 1 połowie zrobiliśmy to Everton odrazu się gubił.
Chłopaki wygrajcie to!
Do boju The Reds 🔴💪⚽⚽😊
Ta kombinacja skutecznie potrafi obrzydzić oglądanie każdego widowiska.
Nie działa
Ja bym dał jeszcze Jotę, on potrafi strzelić z niczego a dzisiaj właśnie nie stwarzamy nic
Boje się ich doświadczenia xD
Dawać mu co jego
Bożem celowo*
Będzie mistrz i będzie smakował jeszcze lepiej wiedząc że to uja dało evertonowi
Wiadomo że derby to ciężkie starcie i sam obstawiałem remis 1:1 i "ZWIĘKSZENIE" przewagi nad AFC do 7 punktów, ale tu już dramaty i wieszanie psów, mam nadzieje że nie będziecie na paradzie w maju...
Nie mamy drużyny na takie emocjonalne mecze. To bylo do przewodzenia, ze trzeba walczyc od pierwszych min
Jak można było oddać te zwycięstwo w takich okolicznościach?
No cóż zamiast 9 jest 7 oczek przewagi nad Arsenalem 🔴💪😊
A wynik jest mega wku.... cy ale sami sobie jesteśmy winni bo zamiast trzymać piłkę we własnych szeregach to wybijaliśmy ją na oślep.
YNWA
Ps. Doucure patafian tylko prowokować umie, jego szczyt to remis iks de. Jones serducho czerwone to od razu skoczył mu do gardła, brawo Curtis, swój chłopak.
Ogólnie fatalny mecz w naszym wykonaniu, poziomem gry dopasowaliśmy się do drwali z niebieskiej części miasta. Jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu i jechać tym walcem dalej, oby od kolejnej kolejki już w znakomitym stylu.
To było wiadome że na ostatnie derby na tym stadionie zmotywują się jak nigdy. My też jakiegoś wybitnego spotkania nie zagraliśmy, umówmy się. Ten gol Tarkowskiego dał mi vibe gola Jagielki też w derbach, zewniak z woleja w prawe okienko.
Oliver poziom ścieku, absolutne dno. Gość forsowany przez całą karierę na najlepszego sędziego w Anglii nawet nie utrzymałby w ryzach spotkania B klasy. Arne też kur.. po co się pchał do tego pajaca na koniec. Niech bierze przykład z Van Dijka jak się rozwiązuje takie sytuacje. I brawo dla Curtisa za zgaszenie Doucure jak peta, który pokazał że człowiekiem jest równie miernym co piłkarzem.
Trudno nie mamy wygranej w ostatnim meczu na Goodison Park.
Oliver dziś kryminał 😡
Nie potrzebne przepychanki po meczu.
Co o tym sądzicie????
Jedyne co trzyma nas przy życiu to Salah
I nie muszę dodawać, że wpłynie negatywnie
Ciężko będzie im wygrać wszystko do końca sezonu bo mimo wszystko w piłce jest jeszcze trochę przypadkowości, ale fakt jest taki, że do meczu z nami w maju nie za bardzo mają gdzie te punkty tracić. Będą grali z Evertonem na wyjeździe, ale jeśli będziemy uwikłani z nimi w walkę o tytuł, to Everton nie postawi się im tak jak nam.
YNWA 🔴
A na somsiadów w meczu z Arsenalem to nie liczę. Jak już będą mieli bezpieczną sytuacje w walce o spadek to nie zrobią im krzywdy. Wiele wskazuje na to, że spadek już im nie grozi.
Niestety, te przegrane wyścigi o tytuł z City mnie spaczyły.
Nie wiem co powiedział Arne ale jeśli oliver dał mu czerwoną za to mocne uściśniecie dłoni to niezły z niego zjeb
Każdy inaczej spoglądałby na ten jeden punkt, który tak naprawdę ważyłby tyle samo. Faktem jest, że zwiększamy przewagę w lidze i jesteśmy bliżej mistrzostwa niż przed meczem.
Czy pogubimy jeszcze punkty jak dziś? Pewnie tak.
Ale jestem przekonany że bezpośredni rywale potracą ich jeszcze więcej.
Co do meczu to nie zagraliśmy dobrze, ale oliver jak zawsze pokazał klasę: brak czerwca dla gueye (ewidentny faul taktyczny), brak wolnego na salahu w końcówce (dogodne miejsce pod strzał), wolnego po którym padła pierwsza bramka nie powinno być, wydłużony mecz znacznie więcej niż powinien oraz nwm dlaczego po przerwie przez zderzenie dwóch graczy evertonu grę rozpoczynał Everton spod bramki.
Jones szacun, są jeszcze w tym klubie ludzie posiadający honor i jaja, zachował się jak trzeba.
Tak samo, mam wrażenie, ze jakby ktoś nam powiedział, przed sezonem, że w 24 kolejce będziemy liderem z 7 punktami przewagi to każdy pukałby się po głowie, że to nie możliwe.
Arsenal jest aktualnie bez napastników i też straci jeszcze punkty. Za duża stratę ma city, cały czas jesteśmy faworytem do zgarnięcia tego tytułu. Cierpliwości, wytrzymaliśmy 30 lat, wytrzymajmy i do maja :)
A na domiar wszystkiego łamią sie im zawodnicy jeden za drugim. Wierzycie serio ze oni sa w stanie nas dogonic? To jest absurdalne. Sadze ze jedynie niepotrzebnie sobie komplikujemy sytuacje bo moglibysmy juz miec spokojnie 12 punktow i odliczalibysmy czas do otwarcia szampana, a zamiast tego jest stres i frustracja.