Matos gotowy na samodzielną karierę trenerską
Po latach pracy jako asystent Jürgena Kloppa w Liverpoolu i Pepijna Lijndersa w Salzburgu, Vitor Matos planuje rozpocząć samodzielną karierę trenerską.
Portugalczyk zyskał uznanie jako trener ds. rozwoju pierwszego zespołu w Liverpoolu, ale latem ubiegłego roku zdecydował się odejść wraz ze sztabem Kloppa. Następnie dołączył do Lijndersa jako jego asystent w Red Bull Salzburg. Ich pobyt w Austrii okazał się jednak krótkotrwały – duet opuścił klub w grudniu po wygraniu zaledwie siedmiu z 16 ligowych spotkań.
Nie wiadomo jeszcze, gdzie trafi Lijnders, ale Matos jasno daje do zrozumienia, że nie zamierza podążać za swoim dotychczasowym przełożonym. W rozmowie z portugalskim dziennikiem A Bola 36-latek zadeklarował chęć objęcia samodzielnej roli trenera.
— Czuję się gotowy i chcę być pierwszym trenerem. Przede wszystkim jestem bardzo zmotywowany i ambitny w kontekście tej roli. To naturalny proces, coś, co budowałem przez lata poprzez zdobywane doświadczenia i lepsze poznanie samego siebie. To doprowadziło mnie do tego momentu i sprawiło, że czuję się komfortowo w roli trenera - podkreślił.
Matos zaznaczył jednak, że nie planuje objąć stanowiska przed zakończeniem obecnego sezonu.
— To pozwala wszystkim lepiej się poznać — dodał.
Nie wiadomo jeszcze, który klub zdecyduje się na współpracę z Portugalczykiem. Sam zainteresowany pozostaje otwarty na oferty z różnych lig, choć przyznał:
— Jeśli zapytasz mnie, czy chciałbym pewnego dnia pracować w Premier League, oczywiście, że tak. To jasne, że mam takie ambicje, ale chcę dojść do tego poziomu w odpowiednim tempie. Zależy mi na stabilnym i przemyślanym rozwoju, bo to jest najważniejsze.
Choć nieudana przygoda z Lijndersem w Salzburgu mogła nadszarpnąć reputację Matosa, jego wcześniejsze sukcesy w Liverpoolu sprawiają, że nie powinien mieć problemu ze znalezieniem nowej pracy.
Obecnie wielu portugalskich trenerów odnosi sukcesy w Premier League – Nuno Espírito Santo prowadzi Nottingham Forest, Marco Silva znakomicie radzi sobie w Fulham, Vítor Pereira zarządza Wolves, a mniej udanie Ruben Amorim w Manchesterze United. To może być dla Matosa jasny sygnał, że ścieżka do angielskiej ekstraklasy jest w zasięgu ręki.
Nie wiadomo jeszcze, gdzie trafi Lijnders, ale jedno jest pewne – Matos zamierza iść własną drogą, a Andreas Kornmayer pozostaje w Salzburgu, co oznacza, że Lijnders prawdopodobnie podejmie nowe wyzwanie już bez liverpoolskiego akcentu w swoim sztabie.
Komentarze (1)