Arteta: To nie koniec walki
Mikel Arteta podkreślił, że Arsenal nie zrezygnuje z walki o mistrzostwo w Premier League, dopóki dogonienie Liverpoolu będzie matematycznie możliwe.
W sobotę ekipa z północnego Londynu przegrała 0:1 z West Hamem United, a w niedzielę Liverpool pokonał 2:0 Manchester City, przez co strata Kanonierów do lidera zwiększyła się do 11 punktów, Arsenal rozegrał jednak jedno spotkanie mniej.
Jednak pomimo sporej różnicy punktowej i problemów z kontuzjami wśród piłkarzy linii ataku menadżer Arsenalu na 12 spotkań przed końcem sezonu nie ma zamiaru porzucić walki o tytuł mistrzowski.
Zapytany o to, czy Arsenal porzuci marzenia o mistrzostwie, Arteta powiedział: - Po moim trupie.
- Z matematycznego punktu widzenia jest to możliwe. Jesteśmy tu, musimy zagrać wszystkie mecze. Jeszcze trzy dni temu mogliśmy ich dogonić, wszyscy mówili, że brakuje nam półtora spotkania. To nie ma znaczenia. Musimy robić swoje - kontynuował.
- Już 3 dni temu było trudno, teraz jest jeszcze trudniej. Jeśli chce się wygrać Premier League, to trzeba dokonać czegoś niezwykłego. Będziemy musieli spróbować zdobyć tytuł mistrzowski w takich okolicznościach, w jakich się obecnie znajdujemy.
- Zapewne będziemy musieli zrobić coś, czego nie zrobił nikt wcześniej w całej historii Premier League.
W trakcie przegranego ostatecznie starcia w sobotę Ethan Nwaneri wywołał obawy wśród sztabu i kibiców Kanonierów, kiedy pod koniec spotkania opuścił murawę utykając.
Arteta przekazał jednak, że 17-latek miał jedynie skurcze i powinien być dostępny na środowy wyjazd na mecz z Nottingham Forest.
Menadżer Arsenalu przyznał także, że leczący kontuzje uda Bukayo Saka i Gabriel Martinelli 'robią odpowiednie postępy, ale do powrotu trochę im jeszcze brakuje'.
- Codzienna praca i próby pokonania pewnych sytuacji z tymi zawodnikami, trenerami i sztabem jest szalenie satysfakcjonująca - powiedział o swoim składzie Arteta.
- Dopóki mamy szansę nie mam zamiaru się zatrzymywać. Nie przestaniemy tak myśleć, robić wszystkiego, aby zwiększyć nasze szanse na wygraną, być lepszymi niż przeciwnicy i regularnie grać na oczekiwanym przez nas poziomie, cokolwiek by się nie działo.
Następny mecz Liverpool Arne Slota rozegra w środę przeciwko Newcastle United.
Komentarze (1)