LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1084

Arteta: To nie koniec walki


Mikel Arteta podkreślił, że Arsenal nie zrezygnuje z walki o mistrzostwo w Premier League, dopóki dogonienie Liverpoolu będzie matematycznie możliwe.

W sobotę ekipa z północnego Londynu przegrała 0:1 z West Hamem United, a w niedzielę Liverpool pokonał 2:0 Manchester City, przez co strata Kanonierów do lidera zwiększyła się do 11 punktów, Arsenal rozegrał jednak jedno spotkanie mniej.

Jednak pomimo sporej różnicy punktowej i problemów z kontuzjami wśród piłkarzy linii ataku menadżer Arsenalu na 12 spotkań przed końcem sezonu nie ma zamiaru porzucić walki o tytuł mistrzowski.

Zapytany o to, czy Arsenal porzuci marzenia o mistrzostwie, Arteta powiedział: - Po moim trupie.

- Z matematycznego punktu widzenia jest to możliwe. Jesteśmy tu, musimy zagrać wszystkie mecze. Jeszcze trzy dni temu mogliśmy ich dogonić, wszyscy mówili, że brakuje nam półtora spotkania. To nie ma znaczenia. Musimy robić swoje - kontynuował.

- Już 3 dni temu było trudno, teraz jest jeszcze trudniej. Jeśli chce się wygrać Premier League, to trzeba dokonać czegoś niezwykłego. Będziemy musieli spróbować zdobyć tytuł mistrzowski w takich okolicznościach, w jakich się obecnie znajdujemy.

- Zapewne będziemy musieli zrobić coś, czego nie zrobił nikt wcześniej w całej historii Premier League.

W trakcie przegranego ostatecznie starcia w sobotę Ethan Nwaneri wywołał obawy wśród sztabu i kibiców Kanonierów, kiedy pod koniec spotkania opuścił murawę utykając.

Arteta przekazał jednak, że 17-latek miał jedynie skurcze i powinien być dostępny na środowy wyjazd na mecz z Nottingham Forest.

Menadżer Arsenalu przyznał także, że leczący kontuzje uda Bukayo Saka i Gabriel Martinelli 'robią odpowiednie postępy, ale do powrotu trochę im jeszcze brakuje'.

- Codzienna praca i próby pokonania pewnych sytuacji z tymi zawodnikami, trenerami i sztabem jest szalenie satysfakcjonująca - powiedział o swoim składzie Arteta.

- Dopóki mamy szansę nie mam zamiaru się zatrzymywać. Nie przestaniemy tak myśleć, robić wszystkiego, aby zwiększyć nasze szanse na wygraną, być lepszymi niż przeciwnicy i regularnie grać na oczekiwanym przez nas poziomie, cokolwiek by się nie działo.

Następny mecz Liverpool Arne Slota rozegra w środę przeciwko Newcastle United.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Smuggler7 25.02.2025 22:09 #
Zawsze można pomarzyć. Tego nikt im nie odbierze.
ShanklyWay 26.02.2025 09:14 #
Takiej odpowiedzi oczekiwał bym od Slota na miejscu Artety.
Gdyby nie Arsenal to bylo by juz z 17 pkt. Przewagi i po zawodach :)
dudzik 26.02.2025 12:33 #
żałosny jest ten cały Arsenal :D każdy inny trener lub piłkarze mówili by, że wyścig się skończył aby wywrzeć większą presję na rywala że muszą to dowieść. A oni tak desperacko pragną żeby wszyscy cały czas ich brali po uwagę jako topwy zespół, że nawet nie zastosują jakieś gry psychologicznej. Oni nie chcą pokazać że zasługują na tytuł, bo bardziej ich przeraża to że inni nie będą o nich mówić jako kandydacie do tytułu. Beka :D

Pozostałe aktualności

Gomez widziany na poniedziałkowym treningu  (0)
31.03.2025 17:05, Klika1892, thisisanfield.com
Endō podekscytowany wizją tournée do Japonii  (1)
31.03.2025 13:38, AirCanada, liverpoolfc.com
Piłkarze wracają do Kirkby - zdjęcia  (2)
31.03.2025 13:29, AirCanada, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Azji na tournée  (9)
31.03.2025 09:47, RosolakLFC, liverpoolfc.com
Robertson: Muszę dalej ciężko pracować  (0)
30.03.2025 20:34, PiotrKukczynski1992, thisisanfield.com