NEW
Newcastle United
League Cup
16.03.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1786

Liverpool musi wzmocnić się na kilku pozycjach


Sceneria? Centrum kongresowe nieopodal legendarnego Fenway Park, domu Boston Red Sox. Pogodny, wiosenny dzień – pogoda niemal identyczna jak ta panująca w tym tygodniu w Wielkiej Brytanii.

Wśród zgromadzonych gości wyróżnia się niepozorny mężczyzna w dżinsach i bluzie z kapturem. Swobodnie rozmawia z różnymi ludźmi, a główny przekaz jest jasny: to ktoś, kto czuje się świetnie w swojej obecnej pracy i nigdzie się nie wybiera.

Tym człowiekiem jest Michael Edwards – postać rzadko pojawiająca się publicznie, ale równie kluczowa dla sukcesów Liverpoolu w ostatniej dekadzie, co Jürgen Klopp i Mohamed Salah. Postać tak skryta, że w wielu artykułach na jego temat media wciąż używają zdjęcia z charytatywnej strony Just Giving, na której Edwards i inni pracownicy Liverpoolu zbierali fundusze, biegnąc w maratonie w 2019 roku.

Jednak gdy Edwards oficjalnie zapewniał, że nie zamierza rezygnować ze swojego nowego stanowiska w firmie doradczej Ludonautics, w rzeczywistości potajemnie negocjował przejęcie najwyższego stanowiska w strukturach sportowych Fenway Sports Group.

Po serii rozmów z kierownictwem FSG w Bostonie, w tamtym tygodniu powierzono mu pełnię władzy nad piłkarskimi operacjami w Liverpoolu. Oficjalnie ogłoszono to dokładnie rok temu, w środę.

Dwanaście miesięcy po objęciu sterów Michael Edwards oglądał z loży VIP na Anfield, jak Liverpool odpada z Ligi Mistrzów. Obok niego siedział Richard Hughes – człowiek, którego Edwards sam mianował dyrektorem sportowym. To właśnie Hughes postawił na Arne Slota, choć wielu ekspertów nawet nie brało pod uwagę szkoleniowca Feyenoordu jako potencjalnego kandydata na menedżera The Reds.


Patrząc na jakość zespołu Paris Saint-Germain, który wyeliminował Liverpool, trudno mówić o kompromitacji czy powodach do paniki. Wręcz przeciwnie – Hughes i Slot, których biura znajdują się tuż obok siebie w ośrodku treningowym w Kirkby, dowodzili zespołem, który osiągnął więcej, niż większość kibiców mogła sobie wymarzyć.

To właśnie zatrudnienie Edwardsa dało fanom Liverpoolu wiarę, że era po Jürgenie Kloppie nie musi oznaczać upadku, a przyszłość klubu jest w dobrych rękach. Jednak zarówno on, jak i Hughes dobrze wiedzą, że kluczowe będzie najbliższych pięć miesięcy – od teraz do końca letniego okna transferowego. To one zdecydują, czy obecny zespół Liverpoolu okaże się jedynie jednosezonowym fenomenem w walce o tytuł, czy też stanie się drużyną, która zdominuje angielską piłkę i być może podbije również Europę.

Czy z klasowym napastnikiem Liverpool mógłby pokonać PSG? To pytanie, nad którym trudno przejść obojętnie. Gdyby w ataku zamiast obecnych opcji był Alexander Isak, Matheus Cunha czy nawet Liam Delap – trzej napastnicy Premier League, którzy mogą być dostępni latem – wynik dwumeczu mógłby wyglądać inaczej.

We wtorkowy wieczór Salah często musiał nadrabiać braki swoich partnerów z ofensywy. Egipcjanin harował, kreował okazje, ale ani Diogo Jota, ani Luis Díaz, Darwin Núñez czy Cody Gakpo nie potrafili zamienić ich na bramki.

Gakpo dopiero wraca po kontuzji i nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry, Jota wciąż nie ufa swojemu ciału po serii urazów w ostatnich latach. Tymczasem przyszłość Núñeza i Díaza nie jest do końca pewna.


Liverpool dysponuje sześcioma napastnikami, ale ilu z nich można nazwać regularnymi strzelcami? Odpowiedź jest brutalnie prosta: tylko jednego. Problem w tym, że ten jeden napastnik – Mohamed Salah – ma kontrakt ważny jeszcze tylko przez trzy miesiące.

Federico Chiesa, jedyny transfer ery Arne Slota i Richarda Hughesa, rozegrał zaledwie 25 minut w Premier League od momentu dołączenia do zespołu. Jeśli Liverpool ma myśleć o rywalizacji w europejskiej elicie, wzmocnienie ofensywy latem wydaje się absolutnym priorytetem.

Cody Gakpo prawdopodobnie zostanie, ale przyszłość pozostałej piątki jest niepewna. Darwin Núñez wzbudza zainteresowanie klubów z Arabii Saudyjskiej, hiszpańska prasa regularnie sugeruje, że Luis Díaz może trafić do Barcelony, a Diogo Jota, mimo swojego talentu, jest coraz bardziej ograniczany przez kontuzje. Chiesa, choć świeżo sprowadzony, nie dostaje prawie żadnych szans na grę.

A co jeśli Salah jednak zdecyduje się zostać? Egipcjanin skończy 33 lata w czerwcu, a choć w tym sezonie był najlepszym zawodnikiem Premier League – jeśli nie świata – jego forma nie będzie trwała wiecznie.

Choć taka analiza może wydawać się impulsywna, to właśnie podejmowanie bezlitosnych decyzji będzie kluczowe dla Edwardsa i Hughesa. W przeszłości Edwards nie przejmował się lojalnością – Liverpool bez sentymentów wymieniał nawet swoich zasłużonych graczy na młodsze talenty.

Tyle że ofensywa to wcale nie największy problem The Reds przed nadchodzącym latem.

Najwięcej niepokoju wzbudziły słowa Virgila van Dijka, który przyznał, że "nie ma pojęcia", gdzie będzie grał w sierpniu. To wywołało niemałe poruszenie. Tymczasem Real Madryt nie tylko monitoruje sytuację Trenta Alexandra-Arnolda, ale wręcz jest przekonany, że może go skusić do przeprowadzki do Hiszpanii.


Fenway Sports Group ma politykę nieprzedłużania kontraktów z zawodnikami powyżej pewnego wieku. Jednak jeśli kiedykolwiek miałby się zdarzyć wyjątek od tej reguły, to właśnie dla Salaha i Van Dijka.

Kibice Red Sox dobrze pamiętają, jak FSG pozwoliło odejść Mookie’emu Bettsowi – klub nie zaoferował mu odpowiedniej umowy, a on odszedł i zdobył dwa tytuły mistrzowskie w innych zespołach MLB.

Czy Liverpool czeka podobny los, jeśli pozwoli Salahowi odejść?

Czy Mohamed Salah i Virgil van Dijk zdecydują się przedłużyć kontrakty? To temat pełen znaków zapytania. Obaj wyrażali frustrację z powodu braku postępów w negocjacjach, a choć oferty kontraktów leżą na stole, żaden z nich nie zdecydował się na ich podpisanie. Pojawia się więc pytanie – jeśli rzeczywiście tak bardzo chcą zostać, dlaczego wciąż tego nie zrobili?

Kolejnym problemem do rozwiązania jest obsada lewej obrony. Andy Robertson, choć w starciu z PSG był być może najlepszym zawodnikiem Liverpoolu, właśnie skończył 31 lat. Jego zmiennik, Kostas Tsimikas, nie wygląda na długoterminowego następcę.

Liverpool już teraz analizuje rynek w poszukiwaniu kandydata, który w przyszłości przejmie rolę szkockiego kapitana. Warto zwrócić uwagę na dwóch potencjalnych następców – Miloša Kerkeza z Bournemouth i Jorrela Hato z Ajaksu.


Pomoc również może wymagać wzmocnień. Ryan Gravenberch rozgrywa sezon na światowym poziomie w roli defensywnego pomocnika, ale w obu meczach przeciwko PSG wyglądał na nieco przemęczonego. Jeśli on lub Alexis Mac Allister doznaliby poważniejszej kontuzji, Liverpool mógłby mieć problem z głębią składu w środku pola.

Oczywiście krytykowanie tego zespołu jest w pewnym sensie nie na miejscu, biorąc pod uwagę to, jaki sezon rozgrywają The Reds pod wodzą Arne Slota. Liverpool pewnie sięgnie po tytuł mistrza Anglii, ale jeśli chce obronić koronę w przyszłym sezonie i zajść nieco dalej w Europie, to lato może być okresem niezbędnej przebudowy składu w kilku obszarach.

Lewis Steele

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (5)

Mysticoo 13.03.2025 19:04 #
Czas zamknąć pewna erę i przebudować skład. Postawić na młodych perspektywicznych zawodników. Nie ma co się patyczkować. Jeśli wygramy premier league (a to chyba tylko formalnosc) to osiągnęliśmy kolejny olbrzymi sukces. Nie oszukujmy się, ale jesteśmy w tym momencie drużyna walczącą o 1-2 duże trofea na 5 lat. Nie dojeżdżamy finansowo do City, PSG, Realu czy nawet Chelsea lub Arsenalu, a zobaczymy jak Newcastle. I nie ma w tym absolutnie nic złego.
GabrielFF 13.03.2025 19:35 #
Wszyscy doskonale jesteśmy świadomi że czeka nas rewolucje kadrową, ale też każdy z nas doskonale wie o tym że nie będą to transfery światowego topu, i raczej próba znalezienia kogoś "za grosze".
MarcelowskyLFC 13.03.2025 20:05 #
Te transfery za grosze jak maca gakpo graven są lepsze od droższych :)
PindrekYNWA 13.03.2025 20:33 #
Czyli graven maca nie są światowego topu bo są za grosze ale takie transfery jak mount havertz już tak bo przecież tak dużo kosztowali
unnamed 13.03.2025 19:50 #
Co to za Panowie, nie znam

Pozostałe aktualności

Drugi finał Gravenbercha na Wembley  (0)
13.03.2025 21:09, Mdk66, liverpoolfc.com
Aktualizacja stanu zdrowia Jaydena Dannsa  (0)
13.03.2025 20:31, Klika1892, thisisanfield.com
Visit Maldives nowym partnerem Liverpoolu  (0)
13.03.2025 20:29, Olastank, liverpoolfc.com
Liverpool nie poleci do Australii po sezonie  (0)
13.03.2025 19:46, Ad9am_, thisisanfield.com
Kto będzie następcą Robertsona?  (3)
13.03.2025 15:07, Vladyslav_1906, Daily Mail
Szoboszlai o finale Carabao Cup  (0)
13.03.2025 14:31, BarryAllen, liverpoolfc.com
Burn: To będzie mecz, jak każdy inny  (0)
13.03.2025 14:09, Bajer_LFC98, Liverpool Echo
Najlepsze gole z finałów Pucharu Ligi  (0)
13.03.2025 13:35, MaksKon, liverpoolfc.com