Quansach komentuje sezon pełen wzlotów i upadków
Po sezonie pełnym wzlotów i upadków Jarell Quansah stoi teraz przed zadaniem zastąpienia kontuzjowanego Trenta Alexander-Arnolda na prawym obronie podczas finału Pucharu Ligi Carabao w nadchodzącą niedzielę.
Jako hołd dla ojca, który Jarell oddał mu przed rozpoczęciem gry w piłkę nożną jako młody chłopiec, na dolnej części lewego ramienia znajduje się tatuaż głoszący, że został „Urodzony Gotowy”.
Jeśli rzeczywiście tak jest, to dobrze. W niedzielę 22-letni zawodnik ma zagrać w finale Pucharu na Wembley, mimo że jeszcze kilka dni temu wydawało się, że ma niewielkie szanse na wystąpienie w meczu.
Kontuzja Trenta Alexandra-Arnolda w meczu z Paris Saint-Germain w ostatni wtorek oraz długotrwałe absencje Joe Gomeza i Conora Bradleya oznaczają, że Liverpool musi polegać na Quansahu, który przez całe życie grał jako środkowy obrońca, a teraz najprawdopodobniej wystąpi na prawej obronie przeciwko Newcastle United w nadchodzący weekend.
Na szczęście to, co kiedyś było dla niego nienaturalną pozycją, stało się coraz bardziej znajomą, od czasu, gdy Arne Slot zauważył jego potencjał w tym miejscu na boisku przed spotkaniem z Manchesterem City w tym sezonie.
Jak wspomina Quansah:
- Slot zwrócił się do mnie przed meczem z City. Oczywiście Joe Gomez był podstawowym środkowym obrońcą, a ponadto był naturalnym zmiennikiem na prawej obronie. Slot mi wtedy powiedział, że uważa, iż mam cechy potrzebne do gry na prawej obronie; nie tak jak grają Trent i Conor, ale takie, które pozwolą mi zagrać w inny sposób.
- Kiedy ktoś pokazuje wiarę w ciebie, a on jest oczywiście dobrym menedżerem, który wie, o czym mówi, to jest bardzo dobre i budujące.
- Jestem po prostu szczęśliwy, że może dostrzec moje zalety i mam nadzieję, że będę mógł pokazać trochę więcej tego, kim jestem z piłką na tej pozycji, bo czasami jest to trudne do zrobienia na pozycji środkowego obrońcy.
Start w niedzielę będzie kolejnym dowodem wiary Slota w Quansaha, co nie zawsze było widoczne we wczesnych dniach jego pobytu na Anfield.
Zmieniony w przerwie w pierwszym meczu sezonu przeciwko Ipswich, obrońca urodzony w Warrington miał trudności zarówno z minutami gry, jak i formą w kolejnych miesiącach.
Jednakże Quansah jest ostrożny, by nie przypisywać zbyt dużej wagi temu momentowi na Portman Road, patrząc raczej na to jako na jedno z wielu istotnych doświadczeń, przez które musi przejść młody zawodnik.
Wyjaśnia:
- To nie jest coś ogromnego, bo to się już działo i niestety będzie się działo znowu, ale chodzi o to, jak sobie z tym radzę i myślę, że poradziłem sobie dość dobrze. Oczywiście trudno jest nie grać i nie móc pokazać swojego potencjału, ale to jedna z tych rzeczy, które się zdarzają, i mam nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy będę tylko lepszy.
- W piłce nożnej wszystko wraca do punktu wyjścia, wszystko może się zdarzyć, a ten sezon nauczył mnie wielu rzeczy w tej kwestii. Będą momenty, kiedy będę grał dobrze, momenty, kiedy będę grał źle, i tak długo, jak się uczę i staję się lepszym zawodnikiem, w przyszłości będzie dobrze.
- Chodzi tylko o zachowanie perspektywy, w jakim etapie mojej kariery jestem teraz. To nauka, uczenie się od najlepszych i stawanie się bardziej konsekwentnym.
Slot i jego sztab szkoleniowy zrobili wszystko, co w ich mocy, aby zapomnieć o tamtym niepowodzeniu z przeszłości. Quansach podkreśla, że podejście nowego trenera, które jest oparte na szczegółowej analizie wideo, jako podstawowym narzędziu do doskonalenia, bardzo pasuje do stylu nauki Quansaha.
Oczywiście, pomaga mu również trening obok jednego z najlepszych środkowych obrońców w historii futbolu, Virgila van Dijka. Na temat wpływu kapitana, Quansah mówi:
Miejmy nadzieję, że ta przewodnictwo na treningach pozwoli mu poradzić sobie z presją gry w finale Pucharu Ligi na Wembley w niedzielę, gdy słowa, które kiedyś wypowiedział do swojego ojca, będą naprawdę i konkretnie i znajdowały swoje odzwierciedlenie w czynach.
Quansah mówi:
- Mam ogromną radość z gry na Wembley i udziału w finale, staram się myśleć o sobie jako o młodym chłopcu, co bym myślał dawno temu, gdybym wiedział, że będę w tej sytuacji. Chodzi tylko o to, żeby się dobrze bawić i cieszyć tą okazją, będzie to coś wyjątkowego.
Komentarze (0)