NEW
Newcastle United
League Cup
16.03.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 2364

Konate: Nie możemy się doczekać kolejnego finału


Ibrahima Konate nie może doczekać się czwartego finału na Wembley w barwach Liverpoolu oraz brakuje mu słów po obejrzeniu ostatnich scen świętowania na stadionie narodowym reprezentacji Anglii.

Środkowy obrońca wystąpił w finale Pucharu Ligi Angielskiej w 2022 r. oraz w finale Pucharu Anglii w tym samym roku, a także w finałowym meczu Pucharu Ligi Angielskiej w zeszłym sezonie – we wszystkich trzech przypadkach „The Reds” pokonali Chelsea.

Dziś popołudniu będą chcieli obronić trofeum, które zdobyli rok temu w niezapomnianym i dramatycznym stylu, kiedy zmierzą się z Newcastle United. Konate nie ukrywa, że jest podekscytowany powrotem na Wembley.

Reprezentant Francji powiedział dla oficjalnej strony The Reds:

- Bardzo się cieszę, że znowu tam pojadę – co za stadion – i każdy, kto był tam na ostatnim finale, może sobie uświadomić, jacy będą kibice, jaka będzie atmosfera. Bardzo się cieszę, że znowu tam pojadę.

- Kiedy wygrywasz trofeum z Liverpoolem, to jest po prostu niewiarygodne. Mam tyle wspomnień, cała moja rodzina też, kiedy mówimy o Carabao Cup i FA Cup, ponieważ właśnie wygrałem te dwa turnieje.

- Kiedy widzisz trybuny na koniec meczu, po prostu nie masz słów, żeby opisać to, co widzisz, i tak, dobrze jest to znowu być może zobaczyć.


Główka Virgil van Dijka był zwycięskim golem Liverpoolu w finale Pucharu Ligi Angielskiej w zeszłym sezonie, gdy kapitan poprowadził drużynę, w której było kilku piłkarzy Akademii, do zwycięstwa, strzelając decydującego gola tuż przed końcem dogrywki.

Konate, partner kapitana w środku defensywy, dodał:

- Oglądałam ten moment raz po raz, ale myślę, że dla mnie najważniejsze było zakończenie, kiedy wygraliśmy, jak zareagowali kibice na trybunach. To było niewiarygodne i po prostu bardzo miłe.

- Myślę, że każdy gra w piłkę nożną, żeby zagrać w finale. Jest ekscytacja, presja, a my gramy w piłkę nożną właśnie po to. Na koniec, kiedy osiągasz dobry wynik, możesz być po prostu bardzo zadowolony z kibiców i możesz zobaczyć w nich emocje. To jest szczyt.

Konate i Van Dijk po raz kolejny udowodnili, że są groźną parą środkowych obrońców w tym sezonie, a ten pierwszy szczegółowo to opisał:

- Po prostu zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy bardzo ważni dla drużyny i to jest jak ubezpieczenie dla każdego, gdy jesteśmy z tyłu

- Przed każdym meczem myślimy o tym, żeby zachować czyste konto, dać z siebie wszystko dla drużyny. W niektórych meczach nie zachowaliśmy czystego konta, ale spisaliśmy się bardzo dobrze i musimy po prostu kontynuować, naciskać i zrobić coś wyjątkowego w tym sezonie.

- Na boisku i podczas treningu lub przed meczami rozmawiamy o przeciwniku, z którym będziemy grać, co możemy zrobić i jak możemy radzić sobie z zawodnikami. Dużo o tym rozmawiamy.

Dzisiejszy mecz rozpocznie się o 17:30 polskiego czasu, będzie to trzecie spotkanie The Reds z Newcastle w tym sezonie.

Podopieczni Arne Slota zdobyli cztery punkty w dwóch meczach Premier League – remis 3:3 na St. James' Park w grudniu oraz zwycięstwo 2:0 na Anfield w zeszłym miesiącu – a Konate spodziewa się, że tym razem czeka ich kolejny trudny test.

- Wiemy, że Newcastle ma bardzo, bardzo dobrą drużynę. Myślę, że to będzie dobre wyzwanie, ale jeśli chcesz coś wygrać, musisz grać z najlepszymi graczami i najlepszymi drużynami.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Składy na finał Pucharu Ligi  (12)
16.03.2025 16:30, AirCanada, liverpoolfc.com
Bellamy: Slot żyje Liverpoolem jak Klopp  (0)
16.03.2025 14:16, FroncQ, Sky Sports
Ostatnia szansa dla Darwina Núñeza  (2)
16.03.2025 12:16, Maja, The Guardian
Robbo: Jesteśmy głodni trofeów  (0)
16.03.2025 11:51, Wiktoria18, Liverpool Echo
Crouch i Fowler o sprawach kontraktowych gwiazd  (0)
16.03.2025 11:44, MaksKon, liverpool.com
Statystyki przed finałem Carabao Cup  (0)
15.03.2025 23:28, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Carroll: Będę kibicował Newcastle  (6)
15.03.2025 22:52, AirCanada, Liverpool Echo