Westerveld: Slot powinien unikać głupich decyzji
Od wielu lat pierwszym bramkarzem Liverpoolu jest Alisson Becker, który trafił na Wyspy Brytyjskie z Romy za rekordowe 72,5 miliona euro. Co ciekawe Brazylijczyk nacieszył się tytułem najdroższego bramkarza na świecie zaledwie 20 dni, ponieważ działacze Chelsea przeznaczyli 80 milionów na transfer Kepy Arrizabalagi.
Wychowanek Internacionalu Porto Alegre w październiku skończy 33 lata, a jego kontrakt wygasa po sezonie 2026/2027. Dodatkowo w letnim oknie transferowym z klubem najprawdopodobniej pożegna się Caoimhín Kelleher, czyli dotychczasowy numer dwa. Z tego powodu działacze The Reds po zakończeniu EURO 2024 przeznaczyli 30 milionów euro na reprezentanta Gruzji i zawodnika Valenci - Giorgiego Mamardaszwiliego, który bieżący sezon spędza jeszcze na Estadio Mestalla.
Transfer 24-latka wywołał spore poruszenie wśród osób związanych z Liverpoolem, a jedną z nich jest były bramkarz - Sander Westerveld.
- Byłem bardzo zaskoczony, gdy Liverpool go kupił - przyznał w rozmowie z "Echo".
- Znam tego zawodnika. Śledzę ligę hiszpańską i wiem, że jest dobry. Powiedziałem to w telewizji po Euro. Myślę, że był najlepszym bramkarzem na mistrzostwach.
- Nie martwię się, ale to trochę dziwne, że od momentu podpisania umowy z Liverpoolem, jego notowania spadły i był krytykowany.
Według Westervelda, Mamardaszwili od razu nie zastąpi Alissona i wolałby, aby The Reds zatrzymali w klubie Kellehera.
- Alisson będzie numerem jeden. Kelleher grał sporo przez ostatnie dwa lata. Nie jestem pewien, czy ma jakąś umowę z klubem i dlatego został.
- Prawdopodobnie nadszedł jego czas. Po prostu chce regularnie grać i patrząc na Premier League lub Championship, może być pierwszym bramkarzem w prawie wszystkich zespołach.
- Jest świetnym bramkarzem. Jako fan, naprawdę chciałbym, żeby został na kolejny rok.
Aktualnie Liverpool ma "luksusowy problem” w bramce i Holender chce, aby tak pozostało, ale jednocześnie ostrzega Slota przed regularną rotacją.
- W bramce nie można rotować w taki sam sposób, jak w przypadku graczy z pola. Arteta powiedział to na początku sezonu, zastanawiał się.
- A mój kolega Bart Verbruggen, miał identyczną sytuację w zeszłym sezonie (w Brighton).
- Możesz sobie na to pozwolić, gdy jesteś trenerem Liverpoolu i twój zespół rozgrywa 60 meczów w sezonie - nie w innej drużynie, która gra 38 lub 40 meczów.
- Robin van Persie w Holandii zrobił moim zdaniem głupią rzecz. Mieliśmy bramkarza z Heerenveen, który nazywał się Andries Noppert.
- Wygrywali w meczu pucharowym z amatorami, a on wpuścił tego bramkarza na 50 minut przed końcem, bo powiedzieli "będą grać długimi piłkami".
- Wchodzi bramkarz, popełnia dwa błędy i przegrywają z amatorami. To było po prostu głupie, bo facet siedzi na ławce i musi wejść.
- Powinieneś mieć bramkarza numer jeden i naprawdę dobrego rezerwowego. W tej chwili mamy problem z bramkarskim luksusem w Liverpoolu.
Komentarze (0)